Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dodam nowy temat

Nikt mi nie powie, ze po CC się dłuzej dochodzi do siebie

Polecane posty

Gość dodam nowy temat

Jestem żywym przykładem świeżo po cc. Na drugi dzień chodziłam samodzielnie i nieczułam już żadnego bólu (ostatnie środki przeciwbólowe podane 17 godzin po cc), mogłam spokojnie zaopiekowac się dzieckiem. Po 48 godzinach wypisano nas do domu i wszystko jest w jak najlepszym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mialas szczesci jak po cc przez 2tygodnie nie moglam sie wyprostowac.....A po porodzie sn po 2godzinach samam poszlam pod prysznic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezzu o co wam chodzi z tym ciągłym przekomarzaniem się co lepsze CC czy SN ? to osobisty wybór każdej kobiety (no czasem przymus) i nikomu nic do tego. nie przekonujcie jedna drugą do swoich racji bo to nie ma sensu. każda i tak inaczej to wszystko znosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnaaa bonnna
o jejku bywa roznie ja po porodzie naturalnym chodzilam na drugi dzien, moja sasiadka z obok lozka po cesarce na drugi zwijala sie z bolu caly czas zastrzyki przeciwbolowe, ale bywa tez na odwrot ile kobiet tyle przypadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dlatego moim zdaniem tez to kazdego wybor,kazdy inaczej reaguje na bol. Ja wole sn ale to nie znaczy,ze to lepszy porod dla kazdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba nie zrozumiałyście przesłania. Autorce nie chodzi o to że cc jest lepsze tylko że wszyscy mówią że po cc dłużej się dochodzi do siebie. Ja też błyskawicznie sie pozbieralam, polożne oczy przecierały jak nad ranem kazałam sobie usunąc cewnik bo ja idę po dziecko na oddzial. Nie pozwolily mi bo stwierdziły że nie dojdę udowodniłam im że się mylą. Po paru dniach nie pamiętałam że byłam operowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisala,ze nikt jej nie powie,ze po cesarce dluzej dochodzi sie do siebie.....a to nie prawda,ze skor ona tak szybko doszla do siebie to tak jest w kazdym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czepiasz się słówek, chodziło jej o to że nie zawsze cc to dłuższa rekonwalescencja. Rany tak trudno to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku
kolejna z ciebie durna baba, przyznaję ci medal za głupotę bo nie wyczyn że pozbierałaś się następnego dnia po cc. Komu ty chcesz dociąć? To że tobie się udało i goją się rany jak na psie to nie znaczy że każda tak miała. Uff mam dość takich kretynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra słówek
Autorko, cieszę się, że NA DRUGI DZIEŃ mogłaś już opiekować się dzieckiem :D ja po SN mogłam po dwóch godzinach łazić, wziąć prysznic i własnie opiekować się dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w trakcie porodu
gotowałam obiad. dajcie już spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja chodzilam od razu po porodzie (wyszlam z wanny z dzieckiem na reku) i pozniej jak mala wzieli na badania polecialam pod prysznic i od poczatku zajmowalam sie dzieckiem i nie bralam przeciwbolowych wogole wiec nie wiem czy po porodzie sn sie dluzej do siebie dochodzi niz po cesarce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaaa
poszłam godzinę po cc na sylwestra z dzieckiem przy piersi :) bo tak rewelacyjnie się czułam ech głupie babsko, zakłada durne tematy i zaśmieca kafeterię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez sa rozne organizmy
dawniej baby za wsi zaraz po porodzie chodzily kopac kartofle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w trakcie porodu
to dawniej, kiedy baby ze wsi harowały dzień i noc. chociaż i tak nie bardzo w to wierze. teraz jest pełno damulek które mdleją na widok własnej krwi miesiączkowej, dla których największym wysiłkiem jest wejście do samochodu. ale takie czasy i bez sensu jest przekomarzanie sie która wcześniej zajmowała sie dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×