BŁAGAM POMOZCIE!CZEMU KALORYFERY W MIESZKANIU MI NIE GRZEJĄ ..MARZNE CHOLERNIE!

kaloryfery nie grzeją ...grzeją sie tylko troche polowa żeberek sie nagrzewa a połowa nie. próbowalam odpowietrzyć ale nie są zapowietrzone bo od razu woda sie skrapla a powietrza nie ma. jest lekko cieply kaloryfer ale nie ma tego charakterystycznego syczenia i nie ogrzewa mi pokoju wcale.

są zapowietrzone

innego wyjscia nie widzę

no ale ja patrzylam i nie są zapowietrzone.:(

jakby byly zapowietrzone to by powietrze wyszlo z nich jak odkręcilam tam z boku śrubke a tak to sama woda tylko sie skrapla i nic..:(czy to moze być cos innego? mieszkanie wynajmuje wiec nie moje ..kurcze juz nie wiem co robic..tak zimno ze masakra ..

bo piec jest nie włączony bo zawory są pozakręcane bo zawór główny od całego mieszkania jest zakręcony bo jesteś na cośchora i one grzeją ale nie czujesz :D

Ciepłownia mało grzeje, to wina ciepłowni. Dzwoń z awanturą, u mnie było to samo. Po interwencji na drugi dzien kaloryfery były mocno rozgrzane :o

obstukaj je młotkiem - u mnie pomogło na zapowietrzenie

dzieki za rady . nie jestem chora i zawór jest odkręcony głowny mieszkania. juz nie mam pomyslu co to moze byc z tymi grzejnikami .

FG.... A JESTEŚ ŁADNA? MOGĘ CIĘ OGRZAĆ. TYLKO MASZ PRZYJĆ WYKĄPANA I PACHNĄCA.

sory - nie chciałam tu propagować żadnych ubezpiezycieli...