Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smerfeta1111111111111

lista wad i zalet mojego faceta

Polecane posty

Gość smerfeta1111111111111

Wlasnie zrobila spis wad i zalet mojego faceta. Totalna porazka. 5 zalet, 15 wad. To po jaka cholere ja z nim jestem? Za co go kocham? Za te 5 zalet? Jak przekonać serce, żeby przestało go kochac? Po co trace czas i lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko a Ty to nie wiesz
ze serce jak kocha to nie za zalety , tylko pomimo wad ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pochwalisz sie jakie
sa wady a jakie zalety?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zrobilam liste i mam 30
wad i 15 zalet,chcialam zmniejszyc liste wad,bo byc moze sie czepiam ale ta lista sie zwiekszala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhe
moj ma 30 powąznych wad i jedną zlaete i to nadciągną bardzo i co ja mam zrobić jak go kocham:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeta1111111
Nie podam jego wad i zalet, bo to nie o to chodzi. Dla niektorych jego wada moze okazac sie zaleta i odwrotnie. Wiem tylko ze trace grunt pod nogami. Strasznie go kocham, on cos przebakuje o slubie, a ja dostaje paniki. Rozum jedno, serce drugie. Nie chce sie poswiecac cale zycie, przymykac oko na jego wady. Juz raz bylam w takim zwiazku i naiwnie myslalam ze moja milosc, ze ja samo go zmienie. Ale niestety moja milosc, wierność, cierpliwosc i dobroc obrocily sie przeciwko mnie. Obiecalam sobei ze juz nigdy wiecej takiego zwiazku. Ale co z tego, skoro serce nie slucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 letnia desperatka
Wypisz te wady , może to nie sa aż takie wady..... Mojego wad też jest sporo - choćby mniejsze wykształcenie od mojego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 letnia desperatka
Oki to ja zacznę: Wady: - siedział kiedyś w kryminale - nie ma matury - a ja mam studia zaoczne - nie ma mieszkania - ma mało ambitną pracę, na szczęście już niegługo - ma gorszy samochód od mojego - za dużo pije - jest leniwy - ma kolegów którzy nie wzbudzają zaufania - w przeszłości zdradzał swoją żonę - nigdzie razem nie chodzimy mało imprezowy Zalety: - przystojny - ma boskie ciało - czysty zadbany pachnący - jest boski w sexie - miły, czuły, ciepły, dobry dla mnie - pomocny np. w remontach czy przy samochodzie - troche młodszy ode mnie - kocha mnie i daje mi to odczuć - chce spędzic ze mną resztę zycia - zaprzyjaźnił sie z moim dzieckiem i jest dla niego jak najlepszy kumpel no i jak autorko - jak to wyglada w porównaniu do Twojego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
no ale zalety takie jak: przystojny boskie ciało, czy majtki mi spadają jak tylko na niego patrzę spokojnie równoważą 10 wad każda. przynajmniej na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeta111111111111
Desperatko 35 wady twojego faceta sa zupelnie z inne kategorii niz mojego. Moj facet jets egoistą, nerwusem, skapiradlem, narcyzem, hipochondrykiem. To dobry chlopak, ale ja przy nim czuje sie malo kochana, nieporzadana, lekcewazona i zaniedbywana. Wiem, że On mnie kocha ale chyba na swoj sposob. Dla mnie to za malo. W milosci oddaje sie cala, cale serce, dusze. Moze to zle bo tego samego oczekuje w zamian. Tak naprawde to oprocz slow Kocham chce zyby mi to udowadnial a nie tylko gadal. Nie chce byc z kims dla kogo jestem tylko kims w rodzaju "braku laku". A tak sie czuje. Tylko nie wiem czy mam rację. Nie potrafie z nim o tym pogadac, bo on ucieka od takich rozmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaka
te wady to jakby calkiem powazne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaka
i jeszcze nie umie rozmawiac o trudnosciach... hmmmmmmmmm a zalety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaka
spokojnie, moze ma facety super zalety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddddd
Pytanie nr 1 : jak jesteś wykształcona, to dlaczego jesteś z menelem ? Nie stać cię było na kogoś na większym poziomie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddddd
to do desperatki było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeta1111111111
Łatwo powiedziec "rzuc go". O to chodzi ze ja tego nie zrobie bo by mi serce peklo z bolu. Mysle, ze moj najwiekszy problem polega n atym, ze z nim o tym nie rozmawiam. Moze on nie zdaje sobie sprawy jak sie zachowuje i co ja czuje. Nie moge z dnia na dzien wygarnac mu wszystkich wad i powiedziec zegnaj. Tylko, tak ja mowilam on nie chce rozmawiac na takie tematy. Mowi ze jest ze mna szczesliwi wiec nie ma zadnego problemu. Nigdy nie zapytal sie czy ja jestem z nim szczesliwa. Nie wiem jak zareaguje na moje slowa. Nie wiem jak z nim rozmawiac zeby go nie urazic.Z jednej strony chce go zostawic, a z drugiej wiem, ze nie potrafie bez niego zyc. Boje sie ze jest az tak pewny siebie, ze mnie zostawi po tej rozmowie, chociaz jesli rzeczywiscie by tak zrobil to oznaczaloby ze nie jest wart moich lez. Tylko co z tego!!!!!!!!!!!! Rozum jedno, serce drugie. Czuje sie popaprancem zyciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 letnia desperatka
Smerfeta to faktycznie troche inne wady. Ja się zmoim czuję po prostu cudownie a te jego wady - po prostu mam tego świadomość, natomiast nie przeszkadzają mi w byciu z nim. Najwazniejsze to czuc sie bezpiecznie, kochaną, chcianą, akceptowaną, miec poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 letnia desperatka
dddddddd jestem lepiej wykształcona to fakt i to mi troche przeszkadza, ale cos za coś - nie można miec w zyciu wszystkiego. Menelem to on nie jest!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alison11
smerfeta1111111111 szkoda ze w Jego zaletach nie wspomniałas ze On przymyka oko na Twoje wady:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keyla
Wiem przez co przehcodzisz, zreszta chyba kazda z nas kiedys robila taka liste, i zawsze naciagala ta strone z zaletami. Zawsze sie zastanawialam czy sa takie kobiety ktore kochaly byly w zwiazku przez wiele lat, a kiedy dostrzegly wady swojego faceta po prostu go rzucily poniewaz nie chcial on sie zmienic. Myslalam ze nie ma takich ale sie mylilam, kolezanka byla z facetem 3 lata kochala go jednak dowiedziala sie ze z spotyka sie z kims innym, rzucila go raz i porzadnie, koniec kropka i nie wrocila do niego, co prawda schudla sporo pewnie z nerwow czy stresu ale znalazla sobie kogos innego na zabicie czasu. Podejrzewam ze wiekszosc z nas po rozstaniu wracala kilka razy zeby dac jeszcze ta ostatnia szanse, dlaczego nie potrafimy zaakceptowac faktu ze sie nie uklada. Czy jesli rzucisz tego znajdziesz kogos idealnego, lepszego? byc moze nie bedzie mial tych wad ale za to dostrzerzesz inne. Moze powinnysmy isc na kompromis, moze powinnysmy pzrestac bujac w oblokach, zejsc na ziemie i pzrestac marzyc o ksieciu z bajki. Ktos napisal kochamy za zalezy pomimo wad , ale sa pewne granice, musisz myslec o przyszlosci jak bedzie za 20 lat, wazne jest abyscie sie szanowali i mieli wspolne zainteresowania bo kiedy milosc przeminie musi was laczyc cos wiecej niz seks i przywiazanie Powodzenia , jezeli nie jestes pewna czy chcesz znim byc nie badz, daj sobie czas. Jesli sie rozstaniecie prawdopodobnie bedziesz cholernie cierpiec ale po burzy zawsze wychodzi slonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko cxemus taka pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×