idę z nim do kina bo.......tak trzeba

żeby nie zwariować jestem juz po przejściach, i ostatnio facet powiedział mi, ze widzi mnie w roli kolezanki a dziś nastepny coś zaczyna w ten deseń... boli jak cholera, ze jestem ciągle sama a facet na ktorym mi zalezy chce byc moim kolegą wczoraj umowiłam się z facetem do kina, tyle miesięcy siedzialam sama w domu i dziś wychodzę, tylko że tu sytuacja jest odwrotna, ja chce zeby on byl moim kolegą a nikim więcej...

"boli jak cholera, ze jestem ciągle sama a facet na ktorym mi zalezy chce byc moim kolegą" a jak ja tak miałem przez 33 lata to niektórym wydawało się że to śmieszne. teraz was kurwa boli? too little, too late.

czyli on jest dla ciebie za brzydki a ty byłaś za brzydka dla tamtych

o cholerka nie pomyślalam tak:O jak to o sobie zawsze dobrze myślimy:P ale ja jestem ladna zgrabna:P, w takim razie co ze mna nie tak:O

ja mam 31 i tez jestem sama:(. 2 tygodnie temu rzucil mnie facet...

już wrócilam, bylismy na filmie a potem w pizzerii 2 tygodnie to nic, ja jestem sama od roku, i przez ten czas sexu nie nialam, podobalo mi sie w tym czasie 2 facetow i obaj wybrali inne kobiety, nie wiem co jest granr bo po spotkaniu faceci sa oczarowani, ale coraz czesciej dochodzę do wniosku, ze tamte panny do nich piszą esy i lataja za nimi, przynajmnie u mnie bylo tak w 2 przypadkach a ja uważam, ze to męzczyzna powinien zbobywac kobietę....:O

ano powinien ale idą na łatwizne i biorą te prostaczki którym tylko jedno w głowie. ja jestem sam już dwa prawie dwa lata i nigdzie z nikim nie byłem bo ufności brak i strach...

dobrze, że ktoś podziela moje zdanie, bo już zaczynałam się martwić tym, że ja powinnam wypisywać, wydzwaniać, prawić komplementy, a ja taka nie jestem wolę jak to mężczyzna stara sie o mnie a ja pokazuje mu, że mi zależy ze to jest dlamnie ważne... czy jednak to kobiety powinny zabiegać o mężczyzna, to pytanie już do mężczyzn...

moim zdaniem jak kobieta lata za facetem to jest zwykłą .... ale gdy facet się stara próbuje zdobyc to powinna pokazywać mu że jej zależy i nie być zimna...