Wybralem moja dziewczyne a ex ma do mnie zal

Po 4 miesiacach spotkalem sie z ex. Odzylo wszystko we mnie i w niej ale szybko zadecydowalem ze to tylko sentyment i wybralem moja obecna partnerke a ex wyzwala mnie ze narobilem jej nadzieii.Ma racje?

Ty masz racje

ma racje uczuciami się nie bawi, ludzmi sie nie bawi, nadziejami sie nie bawi - to za bardzo boli

ogłoszę konkurs :-) która lepiej ugotuje rosół, tą wybiorę myślicie że to uczciwe ?

podszyw

"uczuciami się nie bawi, ludzmi sie nie bawi, nadziejami sie nie bawi - to za bardzo boli" bzdura, trzeba robić co się chce i używać życia nie oglądając się na innych. jeżeli ktoś w związku z tym cierpi to jego problem. w przeciwnym wypadki to ty będziesz kopany. jak się ma miękkie serce to niestety trzeba mieć twardą dupę. mam tak to wiem że nic dobrego z tego dla ciebie nie wynika.

oferma- ok masz racje ale! skoro ktos ma nowego partnera to po cholere zawraca dupe ex(ktos kto zywi jeszcze uczucia) skoro masz innego,inna to zyj z ta osoba

"...trzeba robić co się chce i używać życia nie oglądając się na innych. jeżeli ktoś w związku z tym cierpi to jego problem. w przeciwnym wypadki to ty będziesz kopany. jak się ma miękkie serce to niestety trzeba mieć twardą d**ę. mam tak to wiem że nic dobrego z tego dla ciebie nie wynika." rozumiem, że ktoś kiedyś Cię kopnął w dupę - ale czas nażywszy wyleźć ze skorupy i zacząć normalnie żyć, a nie praktykować wojny zaczepne, które niczego nie rozwiązują i do niczego sensownego nie prowadzą (do osamotnienia i alienacji jedynie)

a co do autora - jesteś mięczak jak masz dziewczynę to się w sentymenta nie bawisz, ani z była, ani z przyszła ani z żadną...

"skoro ktos ma nowego partnera to po cholere zawraca d**e ex(ktos kto zywi jeszcze uczucia) skoro masz innego,inna to zyj z ta osoba" zawsze lepiej jest mieć jakieś wyjście awaryjne. jakby coś nie wyszło. tym bardziej że jak się tak kręci na dwa fronty to przypuszczam że trudniej się jest zakochać i łatwiej o filozofię "jak nie ta, to inna". a jak sobie człowiek wmówi że to jest ta "jedyna" to kop w dupsko jest wyjątkowo bolesny.

jesteś chujem ;)) sentyment wsadź sobie w dupe.

"a to po cholere zawraca d**e ex" przecież to pewnie ex zawracała dupę jemu wróććććććć, spróbujmyyyyyy, jeszcze razzzzzzz :O

Czasem milosc po prostu spada i co wtedy? Oszukiwac sie i ta druga osobe? Lepiej zalatwic to od razu. Jak ja poznalam mojego meza to akurat spotykal sie z inna dziewczyna. Nie byl to staly zwiazek tylko rozwijajaca sie znajomosc. Poznalismy sie przypadkiem i od poczatku poczulismy, ze to jest to. Oni nie byli malzenstwem wiec grzechu nie popelnilismy. On od razu jej zakomunikowal, ze dalej tak nie moze. Minelo juz sporo lat a tamta wciaz zipie do mnie nienwiscia mimo, ze sama miedzyczasie innego sobie znalazla.

"ja przpraszam..ale.. czy ty swojej ex robiłes jakieś konkretne nadzieje?? " a co to są "konkretne nadzieje" bo nie wiem? mnie tam się wydaje że nadzieje zawsze są bliżej nieokreślone. dlatego są nadziejami a nie planami. i tak, zgadzając się na spotkanie z byłą robił jej nadzieje i moim zdaniem wykorzystywał ją. ale fuck it. ja jestem durniem a zwycięzców nikt nie sądzi.

melni-a czy ty rozumiesz ze ktos bedac z kims nowym nie powinien spotykac sie ex,szczegolnie kiedy ex jeszcze zywi uczucia? brak szacunku dla 2 osoby i tyle

To ja zainicjonowalem spotkanie a nie ona-wyjasniam

inicjujac spotkanie-ty dales jej nadzieje gdyby ona cie blagala -to byloby inaczej tak miala racje czujac do ciebie zal

Dopoki sie nie spotka TEJ WLASCIWEJ OSOBY do ktorej sie zaplonie uczuciem to sie mysli, ze ten poprzedni zwiazek jest ok wiec normalne, ze sa plany i nadzieje (obopolne). Ale to tez nie jest wina osoby zrywajacej, ze nagle poczuje, ze to jednak nie to. Co ma robic, oszukiwac? Lepiej chyba od razu zerwac niz klamac i zwodzic. Jak poznalam mego meza tez spotykal sie z inna i gdy poznal mnie to ja rzucil. Przykro mi, bo ja to bolalo ale co mial innego robic. umawiac sie z nia dalej mimo, ze przestal do niej juz cos czuc?

spotykajac nowa milosc, nie inicjuje sie spotkan z ex partnerem z szacunku do jego uczuc trudno zrozumiec jak widze

"tak miala racje czujac do ciebie zal" no to teraz ma trzy rzeczy: rację żal niefart ale co cię to obchodzi? ty masz drugą laskę a poprzednia jeszcze wciąż czeka na telefon. to i tak masz lepiej. i tak trzymać.

pachnąca jesienią - Ciekawe co mówiłabyś, gdybyś to Ty była Tą oszukiwaną i porzuconą dla nowej

Na pewno by mnie bollo i bym przezywala zreszta zostalam juz porzucona, nie dla innej ale ogolnie zostawiona i znam ten bol. Ale z drugiej strony co mialam zrobic? W gruncie rzeczy moglam tylko podziekowac, ze facet prznajmniej mi uczciwie powiedzial, ze nic z tego nie bedzie niz oszukiwac i zdradzac po katach. I pomysl jak by sie czula tamta dziewczyna gdyby on sie z nia dalej spotykal ale bez uczucia. Tez bylaby szczesliwa?

szkoda tylko, że w sumie nie wiadomo czy to Ty jestes miłością jego zycia - wszystko przez Wami

No jestesmy juz 7 lat, w tym 3 lata malzenstwa plus baby w drodze. Wszystko przed nami:)) Z tamta byl niecaly miesiac jak sie poznalismy.

po cholere sie z tymi ex spotykacie to ja nie rozumiem...