Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vikingola

zakochałam sie w nauczycielu

Polecane posty

Gość zauroczona1dfvb
Mam 15 lat ,od pewnego czasu zaczął mi się podobac moj nauczyciel od Angielskiego ,jest skate ma niesamowite poczucie humoru , impunuje mi w kazdy sposob, nie ma żony (brak obrączki) ale takze dziewczyny (wiem od kolezanki z ktora kolegowal sie jej tta)ma 32lata Na poczatku traktowalam go jak jednego z moich ulubionych nauczycieli nic więcej , pozniej z czasem zaczął mi się podobać coraz bardziej , nie powiem że go kocham ale jestem na maksa zauroczona , wiem jakie to ma konsekwencje ! Nigdy nic z tego nie bedzie ,nie moge z nim być , i zdaje sobie z tego sprawe, najlepiej jakbym zmienila obiekt westchnien , ale tego sie nie da OD TAK ! chcialam , staralam sie ale kiedy go zobaczyłam na szkolnym korytarzy zapominalam o bozym swiecie ; < ktos tu napisal ze glupim malolatom zawroci usmiech w glowie .. to nie tak, tacy męzczyzni mnie kręcą i akurat padlo na to ze facetem mych mazen jest wlasnie moj nauczyciel, a fakt ze moge spedzac z nim kilka godzin lekcyjnych tygodniowo jeszcze bardziej zbliza , mozna sluchac ,patrzeć jak patrzy i to w jaki sposob usmiecha sie DO MNIE .czasem wydaje mi sie ze on naprawde mnie bardzo lubi (bylo kilka takich sytuacji) ale to tylko moja wyobraznia ... MOGLABYM TU PISAC I PISAC ALE PEWNIE NIE BEDZIE SIE CHCIALO WAM TYLE CZYTAC .. poza tym pisalabym tylko o nim haha ,i osoby ktore nie doznaly takiego uczucia niech odpuszczą udzielania odpowiedzi bo nie maja pojecia jakie to uczucie : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczona1dfvb - kochana to nie pierwszy i nie ostatni raz, ja już jestem pełnoletnia ucze się w LO i tez mam takie dwa problemy... tak tak dwa ale ja już odkryłam swój problem. Mnie po prostu kręcą dojrzali mężczyźni(jeden ma 41 a drugi 44lata), wiem że chyba bardziej zależałoby mi na ich szczególnej uwadze, bo ani ja się nie chce z nimi przespac ani życia z takim człowiekiem sobie nie wyobrażam. Tak tak, najlepszą metodą odzauroczenia jest! Nowe zauroczenie, ja tak zrobiłam ale nie wiem czy nie zamieniłam sikierki na kijek... chłopak który mi się podoba jest młodszy od poprzednich obiektów a mianowicie ma ponad 20 lat ale jest DJ i jest nast. problem gdyż tacy jak on mogą miec każdą i bycie z taką osobą to też masa wyrzeczeń wiec ogólnie cieżko z życiem uczuciowym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczona1dfvb - kochana to nie pierwszy i nie ostatni raz, ja już jestem pełnoletnia ucze się w LO i tez mam takie dwa problemy... tak tak dwa ale ja już odkryłam swój problem. Mnie po prostu kręcą dojrzali mężczyźni(jeden ma 41 a drugi 44lata), wiem że chyba bardziej zależałoby mi na ich szczególnej uwadze, bo ani ja się nie chce z nimi przespac ani życia z takim człowiekiem sobie nie wyobrażam. Tak tak, najlepszą metodą odzauroczenia jest! Nowe zauroczenie, ja tak zrobiłam ale nie wiem czy nie zamieniłam sikierki na kijek... chłopak który mi się podoba jest młodszy od poprzednich obiektów a mianowicie ma ponad 20 lat ale jest DJ i jest nast. problem gdyż tacy jak on mogą miec każdą i bycie z taką osobą to też masa wyrzeczeń wiec ogólnie cieżko z życiem uczuciowym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczona1dfvb - kochana to nie pierwszy i nie ostatni raz, ja już jestem pełnoletnia ucze się w LO i tez mam takie dwa problemy... tak tak dwa ale ja już odkryłam swój problem. Mnie po prostu kręcą dojrzali mężczyźni(jeden ma 41 a drugi 44lata), wiem że chyba bardziej zależałoby mi na ich szczególnej uwadze, bo ani ja się nie chce z nimi przespac ani życia z takim człowiekiem sobie nie wyobrażam. Tak tak, najlepszą metodą odzauroczenia jest! Nowe zauroczenie, ja tak zrobiłam ale nie wiem czy nie zamieniłam sikierki na kijek... chłopak który mi się podoba jest młodszy od poprzednich obiektów a mianowicie ma ponad 20 lat ale jest DJ i jest nast. problem gdyż tacy jak on mogą miec każdą i bycie z taką osobą to też masa wyrzeczeń wiec ogólnie cieżko z życiem uczuciowym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona1dfvb
igunia0007 - ciesze sie ze moge chociaz popisac z osoba ktora mnie rozumie bo sama tkwi w takim problemie jak ja , nie patrzac na nasz wiek mamy podobny problem . Ale ja z dnia na dzien o nim coraz bardziej mysle .. od mojego wpisu minelo kilka tygodni? nie pamietam , ale czasem jego zachowanie mnie troche dziwi ale moze to efekt mojej wyobrazni i glupoty spowodowanej tym ze mnie strasznie pociaga ; )) fajnie by bylo popisac z tobą prywatnie ty opowiedzialabys mi o twoim uczuciu a ja tobie o moim i moze moglabys mi pomoc sie oduzaroczyc...ale pewnie nie obchodzi cie to. Ale takie uczucie jest chwilami bolesne .. bo moge sobie tylko pomażyc o czyms wiecej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauroczona1dfvb - Spokojnie spokojnie! chetnie pogadam bo ja już mam tak w polowie to za sobą ale jednak nadal gdy ich widze normalnie nogi mi się uginają:D ja od października się z takimi rzeczami użeram wiec czas jak widac działa na nasza nie korzysc...;/ tak a co do ich zachowań hmm... jej oni robią to nieświadomie a my odczytujemy tak jak my byśmy tego chciały;p wiem że to boleesne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona1dfvb
igunia0007 - No nie wiem czy nie swiadomie ,wlasnie dzisiaj mialam angielski i moja przyjaciolka powiedziala mi ze On ciagle sie na mnie patrzy ale nie tak jak na klase ,tylko cos mowi to tylko na mnie i przyglada sie . Nie umiem zadania to mnie pomija ,jak ide do odp. i nie umiem traktuje ulgowo .. Dzisiaj wlasnie powiedziala mi to kolezanka ,zauwazylam to . Myslalam ze mi sie wydaje. Moze to jest spowodowane tym ze mnie lubi?? No nie wiem .. ale troche tych sytuacji bylo no i ona mi to dzisiaj powiedziala a nie mowilam jej o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa może po prostu Cię polubił? wiesz co ostatnio słyszałam że jednak sorzy starają się o to żeby nie było takich sytuacji żeby był z uczennica... wiem to trudne ale tak jest ..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rietka
Tak na przyszłość ostrzegam nie wyznawajcie swoich uczuć bo przeważnie źle się to kończy... Jak nie dyro i spotkanie z rodzicami, po całkowitą złość ze strony nauczyciela....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rietka ma racje też nie jestem za wyznawaniem miłości ja na przykład obiecałam sobie że tego nie zrobię ale nie wykluczyłam tego po zakończeniu mej zacnej sql;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thisIStruth
mało jest takich przypadków w Polsce aby nauczyciel miał romans z uczennica , a już wg żeby z nią później był. to że sie do cb uśmiecha , daje ci kluczyki itp uwierz mi nic nie znaczy , tez mialam taka sytuacje w gim zakochalam sie w wfiscie w pol 2 kl ( zaczal nas uczyc na poczatku 2 kl) , moja bliska koleznka, powiedzmy zazdroscilam jej bo wydawalo mi sie ze byla z nim naprawde blisko , biegala z nim wieczorami , odwozil ja do domu bo mieszkala niedaleko , byla nawet raz u niego w domu bo tlumaczyl jej matme , lapal ja , obejmowal w grze itd , a ona chociaz w prost tego nigdy nie powiedziala wiedzialam ze jest w nim po uszy zakochana, a ja siedzialam i sie tylko na to wszysko patrzylam bo bylam zbyt niesmiala.Mial zone i malego synka. Kiedy ona poszla do lo to ja teraz bylam jego powiedzmy ulubienica , moglam robic rzeczy na ktore innym nie pozwalalm , dawal mi swojego notebooka , moglam rysowac po jego zeszycie, itp , raz powiedzialam do niego ze prawie nic nie cwiczymy na tym wfie( ja akurat bylam najwiekasza fanka wfu) na drogi dzien powiedzial ze sie za nas bierze , wszystkie dziewczyny byly wkurwione i zapytaly dlaczego , on " bo ..." spojzal na mnie i wiedzial ze wszystkie dziewczyny zyc mi nie dadza jak sie dowiedza ze to ja chcialam wiecej cwiczen , wiec sklamal , powiedzial ze skarżyła mu sie inna dziewczyna z klasy ktorej akurat nie bylo' i na drugi dzien wszystkie mialy do niej waty , ale jak tak nie moglam i powiedzialam dziewczyna ze to ja gadalam , oczywiscie wtedy zyskalam miano ze mnie faworyzuje itp , bo w wielu sytuacjach tak bylo , np dziwczyny chcialy zostac na przerwie na sali ale nie pozolil im ja poszlam go poprosic odrazu dostalam klucz , moglam mowic mu rzeczy za ktore inne trafily by do derektorki , bronil mnie zawsze itp. wieczorem raz w tygodniu przychodzil aby z nami grac czasem bylam tylko ja i moja przyjaciolka (przychodzil za darmo , bo go poprosialm , ale to nie byly zadne sksy wiec on za to placone nie mial zrobil to z wlasnej woli) wiec mielismy taka swoja gre powiedzmy ze to bylo cos pomiedzy koszykowka a nie wiem w sumie co to bylo jakies rugby , w kazdym razie polegalo to na tym ze podbiegal i niby probujac zabrac mi pilke macal mnie po calym ciele , czasem bral mnie na rece ciagal za nogi , kilka razy przewrocilam sie razem z nim , wygladalo to dosc dwuznacznie ( tz lezalam a on na mnie i , najdziwniejsze bylo to ze nie wstawal odrazu tylko podparty na lokciach potrafil sie patrzec na mnie kilka sekund z usmiechem) pod koniec roku kiedy tak sie przewrocilismy i poprosilam go zeby mnie puscil przycisnal mnie jeszcze mocniej i powiedzial "NIE PUSZCZE CIĘ BO MI UCIEKNIESZ A CHCE ZEBY TEN ROK TRWAL WIECZNIE" nie powiem dziwne uczucie , pisalam z nim na tel , nocami czasami nawet do 3 - 4 nad ranem , odwozil mnie do domu , powiedzial mi jak bylo zta moja kolezanka rok temu tz , ze on ja normalnie traktowal ze nic nigdy miedzy nimi nie bylo , pisal ze bd tesknic bardzo ale ze bd sie spotykac , ze spedzimy cale wakacje razem , matko duzo rzeczy pisal , opowiedzil mi nawet o swoim 1 razie i pytal czy ja jestem wiadomo ( dziewica) insynuował czesto , wyszlam z nim i jego synem kiedys na spacer , kilka razy sie spotykalismy ale gadalismy tylko , dziwna to byla relacja , w sumie mam z nim kontakt do dzisiaj a od tamtego minal ponad rok , chociaz teraz juz sie prawie nie widujemy , ale moge sobie na wszysko pozwalac mowic mu o wszystkim , on mi poradzi itp pocieszal mnie kiedy rozstalam sie z chlopakiem juz w lo , chociaz tez sie z nim nie raz niezle poklocilam nawet potrafilismy sie do siebie nie odzywac kolo 2 mies ,dziwna relacja wiem dosc niespotykana , ale nie kocham go od ponad roku wlasciewie kiedy zaczelam z nim pisac niby powinno byc na odwrot ale nie jest , poznalam go bardzo dobrze , powiedzial mi o rzeczach o ktorych nie wie nikt inny , w sumie traktowalam go jak przyjaciela , dziwne to wszystko nie wiem w sumie co o tym sadzic , pozdrawiam;) ps on ma 29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie poczytać :) Też dawno, dawno temu byłam zakochana w moim psorze od informatyki. Byłam w maturalnej klasie, on 9lat starszy. Ech... taki elokwentny, przystojny i w ogóle... spotykaliśmy się około 1,5 roku, potem okazało się, że jest strasznym maminsynkiem. Mimo wszystko czule go wspominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie fajnie się to czyta ale ja po dłuższym zastanowieniu nie chciałabym mieć takiej relacji z swoim sorem. Chyba mi przeszło teraz patrze na nich jak na przystojniaków a nie jak na obiekt seksualny :D jestem z siebie dumna i trzymam kciuki za Was:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczny, ja zakochalam sie w nauczycielu muzyki ktory ma ok. 40 lat. Ja mam 17. Nie wiem co robic jest bardzo przystojny i ma piekne niebieskie oczy. Jego spojrzenie poprostu zwala z nog. Spiewam na apelach i konkursach a on mi gra. To jest cos pieknego... jego glos sie poprostu zajebisty. ale dluzej juz tak nie moge. Ma zone i dwojke dzieci. Co mam zrobic by sie odkchac . Prosze o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 14 lat i też jestem zakochana w nauczycielu od wf. Jest kawalerem i ma( około) 41 lat. Jestem w 1 gim i nadal go widzę... na dyżurach, nawet na mieście ,a raz nawet jak szłyśmy z moją byłą BFF to ja je opowiadałam jaikiśtam cytat ze szreka i ja głośno powiedziałam ,,Cześć, mogę cię zjeść?'' a wtedy on jechał rowerem na ulicy i się na nas spojrzał xD. Albo jak grałyśy (dziewczyny ) w koszykówkę to on zawsze do mnie podawał piłkę , znał kawały jeden nawet zapamiętałam ,, Idzie na pustyni James Bond i zauważa wielbłąda i mówi : Jestem Bond , James Bond . A wielbład na to : ,, Błąd, wiel błąd" to był suchar oczywiście. :) Bardzo często go widzę na mieście . A w szkole jak siedziałam sobie na ławce i on obok mnie przeszedł ale tak przeszedł jakby chciał obok mnie usiąść xD aż mi serce waliło. Dobrxe że wtedy siedziałam w telefonie . Jak ja siedzę w telefonie to wszystko widzę. Ach szkoda że już mnie nie uczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy siedziec w telefonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzieć w telefonie- słuchałam muzyki xD ( p.s. to ja to pisałam gdy nie miałam tu konta :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok. nie chcę być nudna ale takie związki źle się kończą. od niedawana śledzę ten blog o którym mowa tu: http://f.kafeteria.pl/temat/f4/trudna-i-piekna-milosc-p_6714283 i radzę wam młode dziewczyny, przeczytajcie kilka pierwszych postów (z początku lutego chyba). Bloga prowadzi młody (chyba nauczyciel) z sercem złamanym przez uczennicę. Pozdrawim! (nie popełniajcie tych samych błędów!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" thisIStruth 2012.07.30 mało jest takich przypadków w Polsce aby nauczyciel miał romans z uczennica , a już wg żeby z nią później był." to akurat nie do końca prawda. Sama jestem w udanym związku z nauczycielem i znam trzy inne takie pary! Ludzie często poznają się w pracy. A nauczyciel pracuje z uczniami. To jak w korpo, kolega pozna koleżankę... i co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×