Po jakim czasie spotykania się ludzie stają się parą??

i w ogóle jak to się odbywa?? miedzy dorosłymi ludźmi oczywiście a nie gimnazjum. :P Mam małe doświadczenie w tym względzie, i chciałam zapytać jak to jest. Kiedy można powiedzieć: "mój chłopak" czy "jestem jego dziewczyną"? Czy o tym się jakoś rozmawia? czy to samo tak wychodzi??? Na razie się spotykamy, chodzimy za rękę, razem na imprezach, ale oficjalnie parą nie jesteśmy. To znaczy wszyscy znajomi wiedzą, że się spotykamy... ale no właśnie... jak to było u Was?? Wiem, że to może naiwne i śmieszne o co pytam, ale na prawdę nie mam doświadczenia w tym względzie. A przecież nie zapytam go "to co jesteśmy parą?" Proszę pomóżcie.

zależy od stopnia puszczalnośći,jak puszczalność jest duża to nie czekają zbyt długo,jak puszczalność jest minimalna to może potrwać nawet wieki

no jak za rękę to chyba z koleżanką sie nie chodzi hm? u mnie to chyba od pocałunku pierwszego w usta:)

jasne

up

no wlasnie tez o tym myslalam:D u niektorych od 1 pocalunku, u innych 1 pocalunek wcale az tak wiele nie znaczy.. moze rzeczywiscie to chodznei za reke jets takie najbardziej oficjalne..

To zależy jak długo razem w pierdlu siedzą.

co wy pieprzycie. to co, jak sie przelize z jakims typem na imprezie to juz mamy byc para...?? moze na wsi tak jest, bo w miastach calowanie sie nic nie znaczy.

koleś pocałował mnie i spędziliśmy fajną noc...chyba pójdę do jego mamy żądać tak na przyszłość alimentów :P luuuudzie!bez takich!

no ale tu chyba ktos mial na mysli takie calowanie serio, po ilustam spotkaniach sam na sam, nie podczas bycia na*ebanym na imprezie.. to jednak dwie inne sprawy, jak sie z kims spotykasz, a jak lizesz sie z przystojnym nieznajomym na imprezie

dziewcyznie chodzi o SPOTYKANIE cykliczne trwale a nie kuzwa jakies okazyjne rpzelizanie sie z kims tam, czytajcie troche, mysle ze jesli hcodzi o spotykanie takie o jakie Ci chodzi to chyba juz nawet to chodzenie za reke cos znaczy ;)

no wlasnie o to mi chodzi, ze po co sie wypowiadaja ludzie, ze "najebana lizalam sie z gosciem i to nic nie znaczylo", jesli tu nie chodzi o jakies takie tam po prostu lizanie sie z kim popadnie, tylko o cos powazniejszego, i wtedy to juz wyjscie publiczne moim zdaniem cos znaczy... cos wiecej niz zwykle "spotykanie sie"

no dobrze, ale o tym sie jakoś rozmawia?? mam czekać aż on mnie w końcu komuś przedstawi jako swoją dziewczynę?? bo na razie to jak zadzwonił do domu i mówił jej o czymś związanym ze mną to powiedział "koleżanka" Spotykamy się od tygodnia... znamy od kilku miesięcy... nie chcę niczego przyspieszać tylko pytam jak to u Was wyglądało...

no generalnie to mysle ze wszystko jest na dobrej drodze, nie masz sie czym martwic i w sumie co to za roznca jak Cie nazwie ?? :) licza sie chyba wasze relacje, jakie sa a nie jak sie nazywaja prawda?

u mnie było tak, ze przez lipiec i sierpień spotykałam się z chłopakiem, jakos pod koniec lipca doszło do pierwszego poważnego pocałunku, któregoś dnia złapał mnie za rękę i od tego czasu tak już spacerowaliśmy trzymając się tylko my cały czas praktycznie rozmawialismy, powiedziałam mu że chciałabym abyśmy zostali parą, w końcu on sie nie spotykał w tym czasie też z inną ani ja z innym. Dalismy sobie jeszcze czas do przemyslenia i na nastepnym spotkaniu jeszcze raz pogadalismy i On powiedzial "mozemy sprobowac". od wrzesnia jestesmy razem.

moze sprobowac, to brzmi jak"no dobra, skoro juz tak chcesz" ale szacun, ze mu o tym powiedzialas:)