CIĄGLE SIE MASTURBUJĘ

Odkryłam dopiero tą czynnośc dzięki mojemu mężczyźnie.Teraz potrafię 5 razy dziennie doprowadzić się do orgazmu dłonią!!! Mój mężczyzna wyjechał na bardzo długo

uzalezniajaca zabawa

potrafię doprowadzić się do płaczu nawet tą czynnością. Wtedy myslę o moim meżczyźnie i fantazjuję. Czy to coś złego?

he. mam zajebisty sex z moim facetem, a jak go nie ma, lub mam ochote to sie masturbuje, czesto , etapami codziennie, czasem..co drugi dzien:D bywa taki fatysz moj facet lubi jak masturbuje sie przy nim:D

zlego? jelsi chcesz tak uwazac to bedzie zle zle jest wszytsko co robimy wbrew sobie i od czego sie uzalezniamy i wzbudza w nas niechec wobec nas samych. Jesli Twoj facet jest daleko a tylko tak mozesz rozladowac napiecie to chyba lepiej niz zebys chodzila z kims obcym do lozka;) Tylko trzeba uwazac ja mialam problem z odstawieniem tego pozniej niezaleznie od tego czy mialam faceta czy nie:P

mój też lubi...sex z kimś innym nie wchoidzi w grę, a tak to sobie fantazjuję, że to On i...

znam to znam to....

piekielnie- nie uważam, ze to coś złego, po prostu zaskoczyłam siebie samą, że mam aż takie potrzeby :P

ja tez siebie zaskakuje w tej kwestii gorzej jak to juz wchodzi w nawyk to lipton lezysz sobie w waniennie u swojego faceta i lapiesz sie na tym ze w sumie to samo odtuchowo przychodzi brrr....