Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eliza 30

Czy to możliwe, że to jest przyczyną olewania mnie przez facetów?

Polecane posty

Gość eliza 30

mam 30 lat, za sobą nieudane małżeństwo, teraz przeprowadzilam sie do innego miasta i .....zaczynam od nowa, ale nie mam mieszkania, samochodu, mieszkam na stancji... nie mam kasy, zyję przeciętnie jestem po studiach, chcę nadal się kształcić, pracuję jako urzędniczka i już 2 razy odczułam, że faceci nie chcą mnie ponieważ nie mam kasy... bardzo mnie to smuci, ze jestem nic nie warta bo nie mam bogatych rodzicow i przez to jestem nic nie warta dla mężczyzn...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
ja mam nieruchomość, ale nie chce jeszcze zamieniać jej na mieszkanie, bo nie wiem czy bedę tam pracowala na stale... mężczyznom o tym nie mowię i wychodzę na nic nie znaczaca , nieporadną panne a ja tyle przeszlam w zyciu i teraz tak bardzo potrzebuję milości, opieki, rodziny.. dziś cały dzień płaczę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MASZ RACJE--faceci kochaja bogate babki z ktorych moga zyc, tacy juz sa te samcy:-)ALE ZNAJDZIE SIE JESZCZE JAKIS CO W TOBIE ODKRYJE BOGACTWO; MOZE BEDZIE TYLKO LECIAL NA TWOJE WYKSZTALCENIE I WYPLATE CO MIESIAC ; JUZ NIE BEDZIE MUSIAL CIE UTRZYMAC; WYGODNA SYTUACJA DLA FACETA; Maz duza wartosc tylko tego jeszcze nie wiesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
i nikt mi nic wiecej nie napisze? przecież są tu mężczyźni, napiszcie mi jak postrzegacie takie sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się wyjaśnić
...Ci że to chyba nie sprawa Twojej kasy ( lub jej braku ) oczywiście zakładam że spotykałaś się z normalnymi facetami. - poznałem podobną dziewczynę - pracuje w obcym mieście , wynajmuje pokój , nie ma auta a mnie to wcale nie obchodziło... - nawet bardzo ładna nie jest... - tylko że ja nie chciałem od niej sexu tylko zwykłej przyjaźni .... spotkaliśmy się parę razy zawsze to ja przyjeżdżałem, płaciłem i .... miałem wrażenie że księżniczka w swej łaskawości pozwala mi to robić. Żadnego gestu sympatii - nic. Dałem na luz - bo po co się miałem wygłupiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
nie pochodze z bogatej rodziny.. mieszkam na stancji i wydawalo mi sie ze na stancji mam dobre warunki, a bylo u mnie 2 kolegow i jak weszli to widzialam ze jeden byl w szoku a drugi powiedzial, ze nie ma co sie spodziewać po wynajetym mieszkaniu.. a ja mam parkiet na podlodze, ladną lazienkę, kuchnia-szafki oki, terakota, glazura...juz sama nie wiem, chyba jestem z innego świata i w dodatku nic nie warta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak gdyby
az wierzyc mi sie nie chce, ze autorka tego tematu jest 30-letnia kobieta i do tego z przeszloscia:O jakas taka dziecinnosc z ciebie bije,a twoj ostatni post z opisem mieszkania po prostu mnie zmiazdzyl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:01 [zgłoś do usunięcia] grovana MASZ RACJE--faceci kochaja bogate babki z ktorych moga zyc, tacy juz sa te samcy haha a kobiety niby nadzianych facetow nie szukaja:classic_cool:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 40
To chyba nie jest do konca to. Ja tam mam wszystko co mi potrzeba i tak nie mam faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się wyjaśnić
- Oni też chyba nie mają domów po 400m2 z basenem i fontanną... może Twoje zachowanie ich odstraszyło lub zniechęciło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia co ludziom zawadza
moze po prostu trafilas na jakies paskudy. ja np mam dwie kolezanki obie maja bardzo dobre prace, super zarabiaja, wlasne mieszkania a mimo to sa same. dodam, ze naprawde z nich atrakcyjne dziewczyny. niby maja powodzenie ale faceci chyba sie ich boja. ja z kolei jak poznalam mego chlopa to jedyny moj dochod bylo skromniutkie stypendium i obskurny pokoj ktory wynajmowalam za najnizzsza cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym twoim kolegom wypadało by dać pomieszkać w lepiance , a poza tym widocznie znasz samych frajerów i obracasz sie w tym otoczeniu , niestety kasa ludzi ogranicza umysłowo , zwłaszcza wieśniaków mających kompleksy ,które są leczone kasą , tak więc jak możesz zmień otoczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też sama 30
Aż (!) :-D dwóch mężczyzn było u ciebie na stancji, a Ty już wyciagasz wnioski co do całej populacji :-O Masz 30 lat, a naprawdę piszesz jak 14, która umówiła się z dwoma kolegami z klasy i uważa, że już ci dwaj mają obowiazek byc zachwyceni ... Tobą, stancją ... Kto powiedział, że juz za drugim razem trafisz na swojego przyjaciela lub nawet tylko na człowieka, który będzie chciał się zbiliżyć ze zwykłej ciekawości drugiego człowieka, dla koleżeństwa? Może na kogos przyjaznego trafisz za 34 razem? Na przykład? Wiesz ja trafiłam na swojego pierwszego odpowiedniego mężczyznę po 30 i wczesniej nie byłam mężatką - i nie wymagałam od każdego napotkanego człowieka akceptacji, a tym bardziej czegoś więcej. Doświadczenie mnie nauczyło, że dużo plew trzeba przebrać zanim znajdziesz dobre ziarno ... Nie oczekuj zbyt wiele po pierwszych spotkaniach. P.S. Ja też miałam spora nieruchomość, o której nie mówiłam nikomu - bo przecież nie będę każdemu napotakanemu trąbić: a wiesz ja mam dom i 5 hektarów wokół, których na razie nie uzywam! Skoro tam nie mieszkałam to po co miałam o tym opowiadac - nie widziałam powodu. To ja oceniałam i wybierałam - wczesniej (czyli przed 30) nic godnego uwagi akurat nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też sama 30
A masz jakieś hobby? Hobby bardzo pomaga w życiu. Bo jeśli po pracy wracasz do domu i nie masz się czym zająć to płaczesz. Jest tyle fascynujących rzeczy do robienia! Jak sama coś potrafisz zrobić: uszyjesz coś, zrobisz zdjęcia, wydziergasz na szydełku, namalujesz, zaprojektujesz, nauczysz się czegoś nowego, sama stworzysz swoją biżuterię - to od razu rośnie twoje poczucie wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
moze i pisze jak dziecko... 2 bylo u mnie na stancji.. spotkalam wielu, wielu mężczyzn po rozwodzie, jak na razie plewy, bo kazy chcial mnie przeleciec i byl bardzo zainteresowany ale jak nie dostal na 2 randce to wial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza.. Ty się dobzre czujesz? Co Ty tu piszesz? 30- letnia kobieta z bagażem doświadczeń nniby.. a ja mam wrażenie ,ze czytam wypociny nastolatki z zaburzeniami emocjonalnymi.. Kobieto... Jestes sama, zaczynasz "nowe życie"! Więcej wiary w siebie!!!! Uwierz majętność nie ma tu nic do rzeczy.. zauważ,ze sami jesli poznajemy kogoś zakompleksionego, kogoś kto się wiecznie umartwia, nie mającego w sobie radości życia- unikamy takich osób... a Ty co robisz.. płaczesz przez tydzień , bo mieszkasz na stancji i nie mozesz sobie znależć faceta... weż się za siebie... więcej pewności siebie , a zobaczysz jak wiele się zmieni, jak zmieni się postrzeganie ciebie przez innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też sama 30
Szczerze Ci współczuję. Ale takie zachowanie mężczyzn zawsze uznawałam za odsianie plew. Ja zawsze potrzebowalam czasu, aby nabrać do kogoś zaufania (takze do koleżanek) - a bez zaufania nie wyobrażam sobie seksu ;-) Mój "dostał mnie" po 6 miesiącach, całowaliśmy się chyba po dwóch miesiącach. Jak się okazało i ja i on jesteśmy długodystansowi :-D Jego też zawsze odrzucało od dziewczyn, które natychmiast gotowe były na seks - a nie brakowało mu takich propozycji :-D Oboje sie śmiejemy, że i koło mnie i koło niego trzeba pochodzić, żeby się zbliżyć. :-) Zobaczysz trafisz też na Swojego :-) Skoro moja znajoma rozwódka z dwójką dzieci, po 37 roku życia znalazła dobrego męża, który jest też lubiany przez jej dzieci to czemy Ty nie masz znaleźć? ona nie miała mieszkania - uciekła z domu teściowej z dziećmi- miała kiepskopłatna pracę i była zrozpaczona - a teraz jest szczęśliwa. Przepraszam, ale idę obejrzeć "Czas honoru" , moge tu byc później 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
dziekuje wam dziewczyny bardzo serdecznie:) mieszkam w nowym miejscu 6 miesięcy, nie mam tu znajomych, mam tylko kolezani w pracy i czasem gdzies zajdziemy po pracy, bo w weekendy one maja swoje rodziny....a ja weekendy od 6 miesiecy spędzam sama, doslownie sama w nieznanym mieście z początku mialam nadzieje, ze kogos poznam, ze bede miala znajomych, ale czas leci a ja ciągle sama postanowilam wiec poznac jakis facetow, zeby gdzie mozna bylo wyjść, i poznalam ich przez internet, wiem ze to glupie ale jestem juz w rozpaczy, nerwowo nie wytrzymuje wpadam w depresje.. w pracy jestem silna, twarda a tu odkrywam siebie, bo jestem tak naprawde zalamana calą sytuacja i jestem sama, nie mam z kim porozmawiac o tym, chyba nikogo nie interesuję.. dlatego tak bardzo wam dziekuję, ze sie wypowiadacie, ze kogos interesuje to co napisalam, mimo że mnie nie znacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
no do diaska! zbieram sie i zbieram i w koncu napisze poradnik dla kobiet dotyczacy obsugi facetow, bo to co to mozna przeczytac wypisane palcami kobiet "dojrzalych" zakrawa o pomste do nieba! pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
glosie rozsądku-proszę napisz cos teraz....:) kazy ma prawo do slabości, ja ją wylema tu i teraz...bo w życiu muszę byc silna jestem sama a bedąc samej przez dłuży czas, można niewyrobić i tu nie chodzi tylko o mężczyzną ale o znajomych.. ale prosze cie glosie wypowiedz się...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaa32
Eliza Słońce bardzo dobrze Cię rozumiem masz prawo tak sie czuć i nie słuchaj krytyki napisz do mnie na maila mam 32 lata za soba bardzo duzy bagaż doswiadczeń i pamietaj ,że nie ma dwóch takich samych sytuacji w zyciu dobrze Cie rozmumiem ktos kto nie przezył pewnych rzeczy nie ma prawa sie wypowiadać pozdrawiam Cie bardzo cieplutko asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
hej Predatorko :-) jeszcze nie wymyslilem tematu do niezgody ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza 30
asia, napisalam do Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
naprawdę współczuję ludziom którzy są jacyś tacy strasznie bezbronni wobec życia. aż to się przykro czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×