Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zonatka30

Zdrada,czy to warto zdradzic?

Polecane posty

Gość Zonatka30

Jestem mezatka od 12stu lat,w malzenstwie uklada sie dobrze,a mimo to zdradzilam meza z kolega z praCY,A najgorsze jest w tym,ze tego nie zaluje...Bylo mi cudownie,inaczej niz z mezem,fajne to uczucie pozadac innego mezczyzne i byc pozadana przez innego mezczyzne... Nie zrozumcie mnie zle,kocham meza,niechce rozwodu,poprostu jakis czas tego dowiedzialam sie o zdradzie meza,choc on sie nie przyznaje do nieczego,wtedy cos we mnie peklo i wtedy wlasnie poznalam mezczyzne z ktorym czulam sie dobrze,wiec zapragnelam go,a on mnie i bylo cudownie....Najgorsze jest to,ze podoba mi sie to i niechce z tym konczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
szukasz rozgrzeszenia czy o co chodzi? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba mieć mocną psychikę i umiejętności aktorskie i sporo czasu. I przygotować się na nałogi typu alkoholizm, bo trzeba będzie jakoś utopić i uśpić wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
Mam identyczna sytuację co Ty, nawet zalozyłam topic odnośnie tego problemy. Wiesz co mnie najbardziej przeraża- to, że kompletnie nie mam wyrzutów sumienia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
to faktycznie moze przerazic....zwlaszcza meza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie mialam
wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
No niestety, zycie nie jest czarno-białe, czasami zdarzają się rzeczy które nas zaskakują, ale wiem co jeszcze jakiś czas temu bym powiedziała o kobiecie w takiej sytuacji, az wole sama siebie nie cytowac. Cóż moim zdaniem chyba takie sytuacje pokazują, że cos jednak w związku nie gra do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie mialam
FAREVEL -to samo chciałam napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
Z jednej strony - bezpieczny, troche wypalony związek a z drugiej ciarki po plecach i motyle w brzuchu jak za czasów licealnych. Trudno się z tego rezygnuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
santo - nie kapuje :-) ale wiesz...zycie nie jest czarno biale ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
oj trudno sie rezygnuje nazywajac to kolorami szarosci ;-))) eech te dylematy ;-) nie nie wyrachowanie, bron boze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> ale wiesz...zycie nie jest czarno biale Akurat w tym przypadku jest. Albo kocha i jest wierna, albo nie kocha i daje dupy. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie mialam
no to SANTO dlaczego tak sie dzieje ,no powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
to sie nie dzieje, takie podejmujecie decyzje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
Santo Subito -----> oj, mało chyba jeszcze przezyłeś. Ja np. nie spałam z moim kolega z pracy. Całowałam się z nim jedynie kilka razy, ale to jak on na mnie patrzy, jak się przy nim czuje sprawia, że z usmiechem ide rano do pracy. Nie polega to na dawaniu dupy na prawo i lewo. Po prostu poznajesz kogoś kto sprawia, że znowu zaczynasz czuć się mega atrakcyjnie, kobieco, skoro facet z którym jestem nie potrafi mnie docenić...cóż to jego wina. Taka jest prawda- zdrada lezy po stronie osoby zdradzanej i ja sama byłam po tej drugiej stronie i wiem, że to była moja wina. Dlatego nalezy ostroznie oceniać, najłatwiej wyzywać i szufladkowac ludzi, tylko kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motyle w brzuchu!!!! fajnie tylko motyle składają jaeczka i wygłęgają się z nich bardzo nieprzyjemne liszki a jeśli tym motylem w brzuchu , będzie motyl typu bielinek kapustnik, to możesz być w niemiłej sytuacji.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> no to SANTO dlaczego tak sie dzieje ,no powiedz Mnie nie pytaj, nie jestem kurrwą. Pytanie skieruj do autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
ze co??? zdrada jest wina osoby zdradzanej?? :-))) rewelacja!! nie ma jak sila racjonalizacji swoich poczynan :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Taka jest prawda- zdrada lezy po stronie osoby zdradzanej Najwygodniej jest znaleźć zadre w cudzym oku, nie widząc belki w swoim. Nie tłumacz się. Zdrada leży po stronie zdradzającej. Koniec, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz? Taka stara a taka głupia :D Jak się kogoś KOCHA to się SZANUJE tą osobę :) Jak widzisz nawet 20 latki to wiedzą :) Oklaski :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
Oj, Santo Subito, nie rozumiem troche Twojej agresji. Nie szufladkuj ludzi tak łatwo. Ja szanuje Twoje poglądy i prawo do ich wypowiadania ale jakiś poziom niech bedzie zachowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
po tekscie o winie zdradzanego trudno zachowac poziom ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
Mój chłopak ostatnie 2 lata spędził przed kompem w wirtualnym świecie. Nie ma czasu na prace, szkołe na mnie. Seks? Moge zapomnieć. Rozmowa - też nie bardzo - musi grać. Wiem, że jestem jedynym zywym - niewirtualnym osobnikiem z którym ma kontakt, jestem z nim bo go kocham, ale potrzebowałam się poczujc w końcu tak jak powinnam się czuc przy nim. Ja dawałam z siebie wszystko, czasami wszystko to za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farevel
głos rozsądku --- taka prawda. Jak jesteś zakochana po uszy, zapatrzona w swojego faceta, on daje Ci poczucie bezpieczeństwa, czujesz się doceniana itp nie szukasz tego na zewnątrz. Jeśli szukasz znaczy to, że tego zabrakło. Dlatego też uważam zdrade za wine zdradzanego - bez względu na to jak dziwnie to brzmi. Troche już w życiu przeszłam i kiedyś na taką kobiete posypałabym epitetami, ale nauczyłam się patrzeć z róznych stron na sytuacje i wiem, że decyzje jakie ludzie podejmuja nie sa czasami takie proste i oczywiste. nie każda zdradzająca kobieta to kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia koorwo
" Santo Subito -----> oj, mało chyba jeszcze przezyłeś. Ja np. nie spałam z moim kolega z pracy. Całowałam się z nim jedynie kilka razy, ale to jak on na mnie patrzy, jak się przy nim czuje sprawia, że z usmiechem ide rano do pracy. Nie polega to na dawaniu d**y na prawo i lewo. Po prostu poznajesz kogoś kto sprawia, że znowu zaczynasz czuć się mega atrakcyjnie , kobieco, skoro facet z którym jestem nie potrafi mnie docenić...cóż to jego wina. Taka jest prawda- zdrada lezy po stronie osoby zdradzanej i ja sama byłam po tej drugiej stronie i wiem, że to była moja wina. Dlatego nalezy ostroznie oceniać, najłatwiej wyzywać i szufladkowac ludzi, tylko kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień..." Jeżeli mąż Cię nie docenia i chcesz puscić się z innym, to po prostu poinformuj o tym męża, ze chcesz odejśc. Inaczej jesteś koorwą nie ma usprawiedliwienia. Nawet jeżeli wina jest po stronie osoby zdradzanej, jest wyjście by uniknąc zdradzania, a tym wyjściem jest rozstanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju!!!!!A takie zawsze wzory do naśladowania,a faceci zdradzają itd. czas na rachunki sumienia!!!Jak w związku jest dobrze to o zdradzie sie nie myśli,no ale o związek trzeba dbać,a nie truć motyle myśląc co w drugiej osobie jest źle,po jakimś czasie związku.:)Jeśli już dwie osoby decydują sie być ze sobą razem(nie jest to przymus)i im na sobie zależy to sie nie myśli o zdradzie,np. w pracy,a o tym gdzie wyjdę z dziewczyną lub żoną po pracy.Na kafe siedzą "wybitni specjaliści!"Ja chciałem napisać tylko swoje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba szanować drugą osobę.No i jak sie kocha to sie nie zdradza.Usłyszałaś może jakąś plotkę i wybrałaś sie na łowy.Poinformuj jutro męża o tym co się wydarzyło,a wtedy jeśli opowieści o jego zdradzie,które usłyszałaś pewnie od "znajomych" były prawdziwe to Ci powie,czy tez zdradzał,czy był w Ciebie zapatrzony.:)Dobrej Nocy Wszystkim!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolaluu
miałam dokladnie tak samo, w koncu odeszłam i dobrze zrobiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×