Jestem złym człowiekiem. Czy mam szanse sie zmienić i coś naprawic ?

Już od dziecka wszystko było nie tak, wszystko robiłam źle. Od małego okłamywałam mamę, wszystko przed nią ukrywałam, zaczynając od złych stopni w szkole, wagarowałam. Przez 1wsze lata zycia mieszkałam z dziadkami, może dlatego nie mialam zaufania do mamy, ale to mnie wcale nie tłumaczy. Potem dorastanie, w wieku 16 lat uciekłam na 3 dni z domu, ukradłam babci 200 zł .... W wieku lat 17 pierwszy sex... ze starszym o 10 lat facetem, którego wydawało mi się że "kocham". oczywiście zostawił mnie szybko, a potem okazało sie że ma narzeczoną i dziecko :o Potem rzuciłam sie w wir imprez, papierosy itd. , zawaliłam rok w liceum ale jakos udało mi sie je skończyć i zdac maturę. Poznałam wspaniałego faceta, przeciwieństwo mnie, dobry, łagodny, poprostu dobry człowiek. Pokochał mnie bardzo a ja... po 2 latach zdradziłam Go ( sex na 1 spotkaniu z nowo poznanym facetem ) odkryłam wtedy, że nie mam żadnych zahamowań w sexie... i czy wogole mam zahamowania :o Zostawiłam tego, którego zdradziłam wymyslając inny powod, a o zdradzie Mu nie mowiąc.... Wiem, jestem zła, ale chce skończyć z takim życiem . Zastanawiam się czy jest jeszcze dla mnie szansa ? Czy taki ktos jak ja może się zmienić ? Teraz wiem, że postepowałam źle... chciałabym sie zmienić, mam wyrzuty sumienia za całe moje nędzne zycie....

nie jesteś zła, jesteś tylko głupia, niedowartościowana i popaprana emocjonalnie...

i chciałabym to zmienic

na najlepszej drodze by zostać świętą katolicką, staraj się dalej.

chyba sie nie da...prawdziwa natura i tak wcześniej czy pózniej da o sobie znać...W tym wszystkim krzywdzisz przede wszystkim siebie...dorośnij

Bezedury ... ale chciałabym całkowicie się zmienić, chciałabym żeby te zachowania nigdy nie wróciły. Myslicie, że to możliwe ? Może powinnam pojsc po pomoc do psychologa

Wyznacz sobie priorytet i do niego dąż. I niech to nie będzie nic związanego z ciałem, z seksem, z facetami. Jakieś ambicje zawodowe.

wszystko przed Toba, cale zycie :) Mialam podobnie, sex bez zachamowan, klamstwa. To bylo lata temu. Wyroslam na dobra zone, matke, robie doktorat :) Przeprosilam rodzicow... dasz rade, bo zauwazylas, ze glupio robisz i CHCESZ to zmienic.

no jedna świąta już jest

ma się rozumieć św Ewelina

swieta? nie, bycie swieta mnie nie interesuje. Za nudne :P Wole byc po prostu szczesliwa. Autorko - zycze powodzenia.

Juz samo to że chcesz sie zmienić świadczy o tym że nie jestes zła. Ludzie sie zmieniają. Mój facet we wczesnej młodości kradł, potem ściągał haracze, duzo pił, zdradzał swoja kobietę, przesiedział ponad 2 lata w więzieniu i po tym sie zmienił. Jak go poznałam już był innym człowiekiem i gdyby mi tego wszystkiego nie opowiadał nie uwierzyłabym!!! Jest ciepłym, czułym, dobrym i miłym facetem, do tego zajebiście przystojnym. Zgodziłam sie za niego wyjść. :)

że mu się we łbie pomieszało.....

czas dorosnąć, panować nad tym co się robi i zwyczajnie mysleć

dokladnie pierwszym krokiem zmiany na lepsze jest to ze chcesz sie zmienic bo to swiadczy o tym ze zrozumiales/zrozumialas swoje bledy i chcesz je naprawic.

Każdy człowiek ma szansę zmienić się na lepsze.

"Mialam podobnie, sex bez zachamowan, klamstwa. To bylo lata temu. Wyroslam na dobra zone, matke, robie doktorat" X Wiem, że stary topik, ale jeśli ktoś wali ściemę że robi doktorat i pisze o zaCHAmowaniach to leże i kwicze :D

a kto ci powiedzial ze jestes zlym czlowiekiem? zmienic mozesz w zyciu zawsze co tylko chcesz ciekawi mnie jedno: jakie byly/sa twoje relacje zarowno z dziadkami jak i z matka bo gdzies ten bunt musi miec swoje zrodlo