Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aiiiii

Hindus...jak to sie je???mam randke,ale nic o nim nie wiem

Polecane posty

Gość aiiiii

Na co powinnam byc przygotowana?moze ktoras z was zyla w zwiazku z Hindusem i moze mi cos blizej o takich ukladach powiedziec??? My poznalismy sie przez internet ,w zasadzie odpisywalam z nudow,nie powiem zeby mi sie nie podobal,ale znam wiele sytuacji w zwiazkach z kolorowymi,gdzie byl final tragiczny i dlatego raczej dla zartow prowadzilam ta korespondencje,az ty nagle on chce przyjechac 400km na 2 dni do mojego miasta.Wiem ze arabowie po 1 dniu znajomosci proponuja slub i cale zycie,praktycznie w kazdym przypadku to slyszalam,jak dziewczyny opowiadaly.On nie jest muzulmaninem,ale Hindi,zupelnie sie na tym nie znam,poradzcie...jesli wiecie,bo jesli ktos ma tylko blotem obrzucac to niech sobie daruje,nie potrzebuje tego typu uwag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
Hindusi w ofertach malzenskich sa podobni do Arabow...obys nie miala problemu z pozbyciem sie go jak ci sie nie spodoba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hindus to nie Arab, moja droga. ich mentalnosc, kultura i obyczaje sa zupelnie rozne. Tylko nie mow, ze ten Hindus jest z Londynu, bo jesli tak... Tutaj same prostactwo mieszka. Oczywiscie, ze generalizuje. Ale wszyscy normalni i porzadni Hindusi sa zajeci albo nie zajmuja sie czatowaniem i randkami z internetu. Badz ostrozna. Oni pracuja w UK, a jak im sie wizy koncza, to szukaja naiwnych dziewczyn, zeby sie ozenic i zostac w Europie, tak nie chca wracac do swoich krajow. Jeden jego plus to fakt, ze nie jest muzulmanem. Ale... Mialam kiedys kumpele (stare czasy), spotykala sie z Hindusem. Wszystko ladnie, pieknie, tylko on mial narzeczona, ktora czakekala na niego w Indiach, a on tutaj w UK chcial sie tylko zabawic. Uwazaj na siebie. Pozdrawiam i zycze owocnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiii
Twierdzi,ze jest po studiach w U.S.A,i zajmuje stanowisko managerskie w Dublinie (casino)...troche mi to smierdzi lipa,bo nie widzialam porzadnego ,,bialego,, biznesu gdzie kolorowy bylby managerem,tym bardziej typ biznesu ktory w lapach od zawsze trzymala mafia i grupy przestepcze...ale moge sie mylic,jednak intuicja mnie nigdy nie zawiodla,mimo ze probowalam delikwenta na wszystkie sposoby przed nia tlumaczyc.Smieszy mnie to,ze w zasadzie,gdy podalam mu nr tel...tak naprawde nie odpisywalam na jego smsy,bo mi sie zwyczajnie nie chcialo,ale jak tyz przed zasnieciem przyslal kolejnego,to zamiast sp....laj,napisalam mu I love you! Kazdy normalny czlowiek wiedzialby ze go splawiam,ale on o zgrozo! podchwycil temat,teraz juz dzwoni kilka razy dziennie i slodzi mi .Nie jestem nastolatka,tylko baba po przejsciach z malym dzieckiem,niepredko uda mu sie ze mna ,,zabawic,, bo jestem bardzo ostrozna i nieufna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camilla32
i dlatego mu napisalas I love you............powiem tyle, uwazaj na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hindus z USA w Dublinie. Takie sciemy to moze mowic swoim przelozonym. Manager? Chyba w Chicken Dixy. :D Sluchaj, a jak on mowi po angielsku? Jesli ma typowo indyjski akcent (a ten ich akcent jest taki bardzo smieszny), to Cie sciemnia z USA. Napisz mi o tym akcencie. To duzo pomoze. Jesli studiowal w USA, to ma amerykanski akcent. Ale... Moze byc tez tak, ze on sie urodzil w UK i ma angielski akcent. Tacy sa najgorsi. :o Uwazaj na siebie. Widzialas jego zdjecie? napisz cos wiecej o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym Ci radzila uwazac, choc Hindusi bardzo czesto zajmuja w UK stanowiska managerskie. Moja kolezanka wyszla za maz za Hindusa, urodzonego i wyksztalconego w Londynie. Nie dosc, ze ma wlasna firme informatyczna, to jeszcze przejal od brata jego firme notarialna, swietnie zarabia i nie rozni sie mentalnie od innych Anglikow. Pomogl mojej kolezance skonczyc prestizowe studia w Londynie, nie zamyka jej w domu ani nie zdradza ;) Sa szczesliwa, nowoczesna rodzina i jakos godza te mieszanke hindusko-polska, mieli dwa sluby, jeden hinduski, drugi katolicki, ochrzcili dziecko... Nie myl Hindusow z Arabami, bo to jednak calkiem inna kultura, choc oczywiscie uwazaj, bo jednak to inna kultura niz nasza i w UK jest duzo hinduskich \"burakow\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32
mayor-ja nie napisalam,ze Hindus to Arab..napisalam, ze zachowuja sie podobnie jezeli chodzi o szybkosc oferty malzenskiej!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja kolezanka
Ma meza Hindusa i maja 2dzieci. 10 i 6 lat. sa normalna rodzina. Tzn. bardziej on w jej kulturze. a dzieci do niego bardzo podobne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiii
Akcent ma ciapaty,a ja nie jestem pierwsza naiwna,po pierwsze wiem kto trzyma kasyna w lapach i dla takiego podciepa w szeregach nie ma miejsca,chyba ze jest tam szatniarzem,ale nigdy nie managerem,po drugie czy nie naduzyl nazwy CASINO-celowo mylac z AMUSEMENTS.Napisalam mu ...love,bo myslalam ze bez wzgledu na kulture i kraj pochodzenia jest na tyle bystry,ze zrozumie tekst na odczepnego-spadaj:)Zobacze czym przyjedzie,manager stolecznego kasyna buja sie conajmniej porsche:) Wczoraj mowil mi jak to jest zmeczony bo oprozniali maszyny od 5 rano i byl milion euro,ale nie mow nikomu.....ha,ha,ha rece mi opadly,ale postanowilam dla zartow kontynuowac ten cyrk,bo nudno w tej mojej pipidowie jak cholera,to przynajmniej cos sie zacznie dziac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie kkumam
Po co hindusowi napisalas i love you? chora jestes? co ty myslisz ze on to inaczej odbierze niz wprost??jako wyrazne zaprosznie do lozka. eh glupia.. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzichu z dzialek
jak to nie kumasz, napisala I love you bo myslala ze jak on to przeczyta to sie odwali !!!! pusta jest ta panna, ot i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne pusta jest
widac po wypowiedziach. nudzi jej sie hahaha :D nie dziwie sie że samotnie bahora wychowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzichu z dzialek
a ty jestes debilem, bo panna moze i pusta ale nie bachora wychowuje tylko dziecko, moze ty sam jestes bachorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 razy się zastanów zanim cokolwiek zrobisz ja miałam raz taką przygodę i policja musiała go pilnować zebym mogła spokojnie do metra wejść i odjechać w swoją stronę po tym jak mu powiedziałam że randka nie udana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazdy normalny czlowiek
wie co zn. l love you.Na calym swiecie znaczy to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolenie o Szopenie buch
Posluchaj rady starej ciotki.Dwa lata temu bylam dokladnie w takiej samej sytuacji jak ty.(podobnej).Nic nie wiedzialam, a co wazniejsze nic nie czulam, nie kumalam.Nie bede sie rozwodzic, ale powiem ci jdna bardzo wazna rzecz.Cokolwiek on ci nie powie, na temat milosci, uczuc, wartosci uczciwosci itd.-wiedz, ze jesli mowi ci rzeczy wartosciowe....to nie do koncza jest prawda.Ba.....najczesciej to w ogole nie jest prawda.Te skurwiele doskonale wiedza na co zlapac biale dziewczyny i jaki tu, w Europie panuje system wartosci.Cala zabawa polega na tym, ze to co bialemu skurwysynowi nie przejdzie przez gardlo (bo mu sie nie chce na przyklad udawac,albo nie jest w stanie), tamtym facetom przychodzi jak z platka.Przemysl to.To nie moj wymysl, ale szczera prawda.Jest im niezwykle latwo oszukiwac biale kobiety, mamic, bynajmniej nie jakimis pierdolami i opowiesciami latwymi do rozszyfrowania.Wielu z nich jest dokladnie przeszkolonych przez kolegow z dluzszym stazem w Europie, braci, kuzynow-jak maja postepowac z bialymi kobietami, zeby je zlapac w sidla i udajawac kogos zupelnie innego niz sa.Ostatnia sprawa-pamietaj o tym, ze jakkolwiek slodki i mily by ci sie nie wydawal-nie masz pojecia jak zachowuje sie bedac ze swoimi ziomkami.Ma to o tyle znaczenie, ze wiekszosc (powtarzam z cala moca wiekszosc, a wiem co mowie) azjatow, przebywajacych w Europie samotnie, wiedzie kawalerskie zycie z banda innych hindusow czy pakistancow.A ZASADNICZA CZESCIA TEGO ZYCIA, JEST NAGMINNE KORZYSTANIE Z USLUG ULICZNYCH PROSTYTUTEK, REALIZOWANIE SWOICH ZBOCZEN, NIERZADKO W TOWARZYSTKIE KUZYNOW, BRACI ITD.Jest to o tyle latwe, ze czuja sie niczym nie skrepowani, wolni i nie skrepowani.Biale dziewczyny, zwlaszcza Polki w uk, sluza jako odmiana od prawdziwego ukrytego przed calym swiatem zycia. Taka dziewczyna bardzo czesto nie ma pojecia przez wiele miesiecy z kim ma do czynienia.Wszak nie zna jego srodowiska.A jesli tak, to tylko czesciowo, i wszyscy kumple udaja, jaki to oni maja szacunek do niej. ps. Uwazaj na miraze.Milosc z Azjata, ze wzajemnoscia zdarza sie niezwykle rzadko.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smelly nelly
Mam dosiwdczenia z pierwszej reki - byla w zwiazku z Hindusem przez ponad dwa lata. Studiowalismy razem (nie w Europie). Wywodzil sie z tzw. lepszej rodziny, byl wygadany i dosyc inteligentny. Spedzilam z nich duzo milych chwil ale kompletnie nie nadawal sie do zalozenia rodziny. Pomimo ze urodzil sie i mieszka w stanach, dzieki czemu sprawia wrazenie ze jest wlasciwie Amerykaninem ma glebokie korzenie w swojej kulturze. Przy tym razej tego nie eksponowal dopoki nie zaczelismy gadac o zalozeniu rodziny. Niestety okazalo sie, ze byl mocny ale tylko w slowach. Nawet nie umiem wam opisac jak byl przebiegly i jak potrafil z zimna krwia klamac mi w zywe oczy. Pare razy probowalam sie go pozbyc to wracal i wil sie jak pies. Plakal, jeczal, prosil o przebaczenie. Potrafil zachowywac sie jak gentelmen, robic dobre wrazenie na ludziach, a w rzeczywistosci byl straszliwym egoista i egocentrykiem. Wiekszym niz przecietny czlowiek, ktory jednal ma jakies poczucie winy w pewnym momencie. On nie mial. Zalowal chyba tego, ze zostal przylapany na klamstwie raczej niz tego, ze zranil. Jest mi npaprawde trudno oddac w slowach jego przebieglosc. To bylo przerazajace (dzieki Bogu ze w czas sie sorientowalam). Dodatkowo, nie chce szerzyc jakis falszywych stereotypow ale on wlasnie mial takie stereotypowe cechy i zwyczaje. Tak wiec: powie ci wszystko aby tylko dopiac swojego, wykorzystac innych do zalatwienia swoich interesow zeby jak najmniej sie napracowac, lenistwo, ktore umial swietnie kamuflowac na zewnatrz, na bakier z higiena (owszem codziennie 'plukal sie' pod prysznicem, ale zakladal niesamowicie brudne lachy a kuchnie i lazienke tak zabrudzil, ze jest to trudne do opisania). jak wiekszosc wyznawcow hinduizmu mial gleboko zakorzeniona nichec do chrzescijanstwa (zeby nie powiedziec nienawisc) i islamu (czesto nasmiewal sie z ich przymitywnej religii). W dodatku umial robic naprawde swietne wrazenie a jak byl w nastroju to potrafil byc tak mily, czarujacy i dowcipny i 'amerykanski', ze nikt kto nie mial okazji przebywania z nim dluzej, nigdy nie poznalby sie na nim. W dodatku kradl drobne rzeczy z restauracji, kafejek (szklanki, solniczki, popielniczki) i twierdzil, ze to nic takiego bi on tylko chce miec 'pamiatke' z danego miejsca. Najwiekszy autoytet milei u niego ludzie, ktorzy skonczyli renomowane szkoly, chocby byli glupkami do potegi n-tej. Holdowal kultowi nauki (choc sam sie nie uczyl zbyt wiele) i podobnie do wiekszosci Hindusow nie mial wspolczucia dla biedoty. Mam nadzieje, ze to cos pomoze. Pamietaj tez, ze czesto mi opowiadal o tym , jak jego koledzy, ktorzy mieli polskie dziewczyny, smieli sie z ich naiwnosci (dziewczyn) . Twierdzil, ze on nigdy tak nie myslal o mnie ale z perspektywy czasu jestem pewna, ze wtorowal swoim kolegom. Prawda jest tez to, ze ich rodziny zdecydowanie preferuja zeby zawierali oni zwiazki malzenskie z hinduskami z dobrych rodzin, przy czym rodzina zwykle mu wybierze jakas mloda dziewczyne (do 26 roku zycia bo powyzej to w Indiach jest sie uwazana za stara panne i szanse na malzenstwo znacznie maleja), ktora ma swietna edukacje (przynajmniej magistra) a on sie z nia spotka pare razy i zobaczy czy mu odpowiada (wystarczy aby byla w miare mila, i w miare urodziwa - no chyba, ze ma bardzo znaczacego ojca, to nie musi byc wcale urodziwa) i sie z nia ozeni jak rodzice uznaja, ze juz czas, zawet jak nie bedzie jej kochale bo u nich w malzenstwie nie o to chodzi. Wiem to wszystko bo opowiadal mi o perypetiach swojego brata jak ciagle jezdzi do Indii spotykac dziewczyny , ktore mu rodzice wyszukali (ten fakt tez mi otworzyl oczy na to, ze nie mam co sie spodziewac happy endu, bo Hindus jak sobie sam nie znajdzie zony to mu rodzice pomoga). Oczywiscie troche tez zalezy z jakiej jest kasty twoj hindus bo moj byl z najwyzszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak myslalam... Ma akcent ciapaty, czyli ani w USA nie studiowal, ani nie urodzil sie w UK. Przylecial po prostu z Indii lub Pakistanu i pewnie pracuje w chicken shop lub na innej niskobudzetowej pozycji. Manager w kasynie byloby pelnia jego najskrytszych marzen. Bylam kilka razy w Gala Casino z moim chlopakiem. Ten Twoj manager nawet nie ma pojecia jacy ludzie tam pracuja i obsluguja. Milion euro. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smelly nelly
do pierdolnie o Szopenie buch: strzal w dziesiatke! Obserwacje te dotycza glownie Hindosow wyznajacych hinduizm i Pakistanczykow wyznajacych Islam. Znam dwa malzenstwa hidusko-polskie gdzie wszystko dobrze sie potoczylo bo oni byli praktykujacymi chrzescijanami z Poludnia Indii (dodam, ze reszta hindusow nimi pogardza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R.v.sss
W kulturze hindu malzenstwa sa ustawiane przez rodzicow.wiem bo mam kolezanke z indii. ona sama mowi ze to jest ok bo rodzice chca dla niej najlepiej i byle kogo jej nie znajda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam kolezanki i znajomych z Indii. Moja kolezanka, Polka byla w zwiazku z Hindusem, puki sie nie wydalo, ze on ma narzeczona w Indiach, z ktora chce sie wkrotce ozenic. Przyjezdzaja tacy zeby sie zabawic w UK. Boze, jacy to smierdziele i parszywce, nienawidze ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayor nie badz rasistka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem. Ale to ich zachowanie mnie przeraza. Zachowuja sie jak dzikusy, wypuszczone z klatki. Przyjezdzaja tacy do UK, majac zony lub nazeczone w swoim kraju i tuta sie szlajaja, podrywaja dziewczyny, sypiaja z nimi, ubaw maja po pachy, potem sobie wszystko opowiadaja, a ich kobiety nie maja o tym zielonego pojecia. Kiedys mialam znajomego z Indii (mieszkal w tym samym domu, tez wynajmowal pokoj). Mial dziewczyne w Indiach. Wszyscy o tym wiedzieli. A on chodzil na imprezy, za kazdym razem sypial z inna dziewczyna, a potem nam opowiadal, ze (cytuje): "to jest Londyn, trzeba sie bawic, jeszcze jestem wolny, jak sie ozenie, to nie bede tego robil, trzeba sie wyszalec". Na pytanie czy nie ma wyzutow wobec swojej dziewczyny mowil, ze nie, poniewaz nie sa jeszcze malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość like an icon
ze mna kiedys taki burak pracowal, cuchnelo od niego , ciagle szukal dziewczyny bleeeeeeeee, na necie tez szukal :P a ja kiedys z kolezanka czatowalam z takimi, bajerowalysmy, i ciapaki jechaly do londynu by sie z nami spotkac.....my oczywiscie umawialysmy kilku ciapakow w to samo miejsce, siadalysmy na przeciwko w cafe, i pekalysmy ze smiechu. Najwiecej spotkalo sie 7. niektorzy nawet z birmingham przyjezdzali . Oh to byly czasy.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smelly nelly
ha ha ha ale sie uchachalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość like an icon
oj....nie podpowiedzialam nikomu jak fajnie spedzic czas ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość like an icon
dodam , ze i ja i moja kolezanka pracowalysmy wtedy na recepcji w hotelu, czesto bylo nudno i to wtedy wlasnie rodzily sie najlepsze pomysly. kiedys naciagnelam pakistanca na nocleg w Hiltonie na Park Lane. zaplacil za dzien 23.10. 2004, a ja mu pozniej wbilam do glowy ze sie pomylil, ze to byl 24. 10.2004. Zrobilam potwierdzenie rezerwacji ( mialam headed paper z hiltona ) i mu faxem wyslalam( wygladalo wiarygodnie). To miala byc taka szczegolna noc, bo ja rzekomo nigdy z zadnym chlopakiem nie spalam. Wiec mozecie sobie wyobrazic, czym mial przysloniete oczy. Zebym mu wtedy kazala na Marsa leciec to pewnie by sie zaczal pakowac do podrozy. Jak dzis o tym pomysle, to sama sobie sie dziwie. Czesto ryzykowalysmy plus zycie na kilka numerow telefonow ( kupilysmy wtedy na ebay 30 simcards ), czasami sie polapac nie moglysmy...... tesknie za ta dawka adrenaliny......ale nie mam z kim i nie mam czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×