Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna leniuchowa

lęl przed... no właśnie, przed czym?

Polecane posty

Gość panna leniuchowa

Mam 27 lat, od 2 lat mężatka. Wszystko się układa, w małżeństwie, finansowo etc... Powoli zaczynam myślec o potomstwie, ale mam straszny lęk, wręcz fobie co do zdrowia przyszłego potomka. Strach jest tak wielki, że zastanawiam się nad całkowitym zrezygnowaniem z macierzyństwa, ale życie bez dzieci? Trudno to wyjaśnic w kilku zdaniach... Może ktoś mnie wesprze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia88
Musisz mieć powody że tak się boisz, ale teraz medycyna jest na tyle zaawansowana że wszelkie nieprawidłowości można wcześnie wykryć i leczyć. Nie rezygnuj! Nie mamy wpływu na zdrowie naszych dzieci, choć sami oddalibyśmy za nie życie, ale nie mieć dzieci w ogóle... to jest smutniejsze nawet od posiadania chorego dziecka (tak mi się wydaje). Poza tym rób badania, jedz zdrowo, kontroluj się a wszystko będzie dobrze! Życzę abyś spełniła swoje marzenie o dzieciątku i przez to wyzbyła się lęku przed kolejną ciążą! Pozdrawiam i trzymam kciuki! Uszy do góry - szkoda życia na zamartwianie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna leniuchowa
Dziękuję katia:) Nie wiem, gdzie leżą powody mojego irracjonalnego strachu. Jestem zdrowa, nie mam nałogów, staram się zdrowo odżywiac, brak u mnie w rodzinie genetycznych chorób, wszyscy rodzili zdrowe dzieci etc... a mimo to :( Dzień, w którym urodzę dziecko i dowiem się, że jest zdrowe, będzie najpiękniejszym dniem w moim życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja nie balam sie o zdrowie dziecka, jakos nie myslalam, ze moze byc chore. balam sie ogolnie ciazy, porodu... No i jak wreszcie sie zdecydowalam i zaszlam w ciaze, to sie zaczelo... w 5 tyg. zachorowalam na ospe, i strach o dzieciatko, jego zycie i zdrowie byl przeogromny, tak wielki, ze postanowilam, ze jesli poronie (bo istnnialo takie ryzyko), to juz NIGDY nie bede sie starac o dziecko, zeby wlasnie nie przezywac tego STRACHU... Ale na szczescie wszystko bylo okey, maluch zdrowy, i niedlugo bedziemy szykowac dla niego rodzenstwo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna leniuchowa
Pięknie Karolino! Gratuluję:) Staram się myślec pozytywnie. Strach przed ciążą i prze porodem nie jest aż tak wielki jak w/w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak sie decydujesz na dziecko, to musisz liczyc sie z tym, ze twoje zycie po prostu SIE ZMIENI. I nie sa to czcze slowa. Nawet gdybys miala duza pomoc do dziecka i zachowala swoje dotychczasowe nawyki, to zmieni sie przede wszystkim twoje podejscie do zycie... Ale absolutnie nie chce cie zniechecic, wrecz przeciwnie... Ja naleze do osob, ktore tez sie nadmiernie martwia, przezywaja itd.. ale mimo to mam duzo wiary w to, ze wszytko bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna leniuchowa
Wiem, że się zmieni, ale nie obawiam się tego tak bardzo. Kilka lat szukałam sensu życia, zastanawiałam się co jest dla mnie najistotniejsze, najważniejsze, czego mi brakuje. Doszłam do wniosku, że czas na dziecko i tu nagle ten... strach. Mój mąż ma podobnie. Chcemy miec oboje dziecko, ale tak bardzo boimy się o jego zdrowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojoojjj
dziwnie myślicie może "panna leniuchowa" poprostu przez lenistwo?? przyzwyczailiście się do wygodnego życia a to się może zmienić... Nie można myślec że będzie chore... tak samo mogłabyś mieć schizy że któreś z was zachoduje albo jutro przejedzie go autobus... przejdźcie się lepiej do psychologa albo poczytaj choć jakiś sensowny psychologiczny poradnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×