Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia synusia...

czy wasze dzieci tez wydaja wam ROZKAZY???!!!

Polecane posty

Gość mamusia synusia...

Pytanie jest szokujące, ale... Mam prawie 2-letniego synka... ktory ma w sobie ogromna tendencje do rzadzenia... Jestem zalamana... bo to taki charakter, wychowanie tu niewiele chyba da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pozostaje ci tylko
słuchać rozkazów :) chełm se kup bo jak ci przywali kijem to cie może łeb boleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa "daj raczke" "chodz szybko no szybkoooo!" a do tego na kazde moje pytranie jest odpowiedz NIEEE ... - chcesz zupke? - nieeeee - no to nie dam ci poźniej! - nieee! daj teraz zupke musiuuuu!!! i tak ze wszystkim. nawet jak cos chce to moi NIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
to jest normalne wypróbowywanie granic I ty jako matka decydujesz, gdzie granice sa. Wspólnie z ojcem. I te granice musicie mozliwie blisko siebie ustawic, zeby nie było, że maż robi jedno, a ty drugie. Jak popuscisz, to wychowasz terrorystę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia...
sa dni, ze jest cudowny, grzeczniutki ale jak cos go napadnie, to masakra!!! Tak jak u MaMani, cos chce, ze chwile nie, albo na odwrot... poza tym wymysla wciaz zajecia dla nas..np. zrobie sobie sniadanie i siasdam, by je zjesc, a maly podchodzi, bierze mnie za reke i mowi: mama odkurzac... jak mowie ze teraz jem, to sie wscieka, rzuca zabawkami... Ja juz sie staram nie ulegac ale np. moja mama mu duzo ustepuje i wyglada to np. tak, ze kaze powiedzm,y babci zamiatac. Babcia beirze szcotke a maly rozsiada sie w fotelu i patrzy... Kurde KOSZMAR!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
No to postaw gówniarza do pionu, w końcu kto ustala reguły, wy czy on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boje sie tego
moja corka ma narazie 16 miesiecy a tez probuje rzadzic, ciagle bierze mnie za reke i gdzies prowadzi, czgeo bym nei robila chce do mnie na rece, tlumacze to sobie tym, ze jak mnie nie ma 8 godizn dziennie to pewnie jej mnie brakuje i chce wszytsko ze mna robic :) an szczescie jak jej wytlumacze ze za chwilke pojdziemy to czeka w miare grzecznie te 5 sekund :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz rodzic
2 latek traktuje was ja slużące a ty piszesz ze to taki charakter i wychowanie nic raczej nie da???? Pewnie jak sie dziecko hodowalo do tej pory a nie wychowywalo to moze nic nie dac. Co to znaczy babcia zamiatac i babcia zamiata? Gdyby moja mama w takiej sytuacji wziela miotle i zaczela zamiatac to bym ją razem z tą miotlą na kopach wywalila. Ciekawa jestem czy do ojca tez sie tak odzywa czy moze tylko powtarza po tacie bo widzi co tata robi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
Otóż to. Niektórym siewydaje, że małe dziecko można rozpieszczac, bo jest małe, a wychowywac to sie zacznie, jak pójdzie do szkoły, bo niby dopiero wtedy rozumie. A to WIELKI BŁĄD. Wychowywac trzeba od SAMEGO POCZATKU !!!!!! Teraz bedzie trudniej, ale jeszcze sie go da naprostować. To samo mówie - jakby moja mama gówniarzowi sprzatała na życzenie, to bym ją opierdoliła z góry na dół. Rodzice są rodzicami, a nie bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
a swoja drogą - jak dwulatek wpada na pomysł, zeby komuys kazac sprzatac, a on się rozsiada w fotelu i siegapi ? Twój chłop tak cie pogania do sprzatania i patrzy z fotelka, czy równo zamiatasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o swoim dziecku nie mówie "gowniarz i bachor" moze dlatego ze mnie rodzice wychowali. co w tym zlego, ze 2 latek daje babci miotle i mowi "zamiataj babcia?" on nie robi tego po to ze w domu jest brudno a babcia siedzi bezczynnie tylko dlatego ze mu sie nudzi a zobaczyl ze babcia potrafi tak fajnie zmaiatać więc chce to zobaczyć jesczez raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrka
nie mam swoich dzieci, ale chyba wielu rodziców ma problem z rzadzącymi dziećmi. jestem nauczycielką i często słyszę rozkazy od młodszych uczniów, którzy jeszcze mnie nie znają . współczuję ich rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo tego- jestem pewna że po 2 minutach tego zamiatania przez babcie maly jej odbiera miotle i sam sie nią bawi :) Moja tak zawsze robi. ostatnio "pomagala" mi grabić liście :D:D:D:D co zgrabilam to ona rozgrabiala. Dziś jak wyszlyśmy na podworko odrazu poleciala po grabie i mi wrecza :D:D no to pograbilysmy troche sniegu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
Nie, nie ma nic złego w tym, ze kaze babci zamiatac. Za to jest cos złego w tym, że babcia zamiata. Bo dziecko uczy sie, ze moze wydawac rozkazy. Jak widac na załączonym obrazku. Autorka sie skarży, nie uwazasz ? Jest ZAŁAMANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można pograbic liście
i mozna pozamiatać, ale jeźeli dzieciak przy odmowie "sie wsieka" czy "rzuca zabawkami" to jest problem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz rodzic
mamani czesto sie z tobą zgadzam jednak w tym temacie chyba nie przeczytalas dokladnie co pisala autorka. Maly zaraz sie denerwuje krzyczy itd jest nauczony ze to on jest zawsze w centrum uwagi i jego zdanie najwazniejsze jest. co innego bawic sie miotlą a co innego siedziec i patrzec jak babcia zamiata. Gdyby to bylo ot tak dla zabawy to autorka nie zalozyla by tego tematu. Dzieci mają rozne pomysly. ja mam w domu 2 i 3 latka i tez czasem cos wymyslają, probują wymuszac jakies sytuacje itd ale ja na to nie pozwalam i nie mam takich problemow. Nie uslyszalam nigdy od dziecka - masz to zrobic ....!!!!!!!!! i to w trybie rozkazującym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt niedoczytalam tego o krzyku i zloszcezniu się, i skojarzylam to z moją Misią i jej dzisiejszym zachowqaniem w ktorym absolutnie nie wyczulam zadnej zlosliwosci lub agresji a tylko chec na zabawe.... i stad moj post :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusia...
wiecie, ja wlacze z tym jego zachowaniem. duzo czytam na ten temat, staram sie poswiecac mu duzo czasu, okazywac milosc, zainteresowanie. Ale obwaiam sie, ze tu geny duzo robia, czyli odziedziczyl charakter po ... tesciowej, niestety.... ona tez by wszystkich po katach ustawiala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
Dziecko trzeba WYCHOWAĆ. Przestań sie usprawiedliwiac i przyjrzyj sie swojemu zachowaniu. Wykonujesz jego rozkazy ? Babcia wykonuje wzorowo, brawo. Chcesz mu okazywac jak najwięcej miłosci ? A jak ? Tak, ze spełniasz kazda zachciankę ? Poczytaj lepiej jakieś inne ksiażki, raczej nie te o bezstresowym wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz rodzic
mamusiu on widzi ze moze sobie pozwolic. Gdybys mu tak odmawiala za kazdym razem zarowno ty jak i matka to by sie nauczyl. Co z tego ze sie zlosci krzyczy placze wrzeszczy ??? Poplacze chwile i mu przejdzie a tak ma satysfakcje ze babcia go slucha mama tez itd. Ja nieraz wysluchuje wrzaskow i to po 2 godz obydwojga dzieci i zyje i jak powiedzialam np ze nie bedzie bajki dopoki zabawki nie bedą na szafce to nie! I mimo ze placzą krzyczą i czasem tluką sie nawzajem w zlosci to nie popuszczam, po 2 godzinach przychodzą przep[raszają i proszą o pomoc w sprzataniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz rodzic
ja nie mam nic przeciwko bezstresowemu wychowaniu - jednak wiele osob czesto myli te pojecie z brakiem w ogole jakiegokolwiek wychowania. Bezstresowe wychowanie to dobre wychowanie pod warunkiem ze sie rodzic w tym w ogole orientuje. Tam tez sa kary zasady nakazy jak i prawa i jesli wszystko konsekwentnie realizujemy to bedzie dobrze, Strach to tez nie metoda wychowawcza:( nie na tym rzecz polega by dziecko sie balo nas tylko by nas szanowalo. A pozwalając traktowac sie jak " szmatke" szacunku dziecko do ciebie nie nabierze niestety:( Moj dwu latek sukcesywnie karany jest za przewinienia. Najpierw dostaje ostrzezenie i jesli znow tak robi to ma kare! Karą jest np siedzenie na krzeselku 2 min albo stanie w kącie lub inne. Zalezy wszystko od rodzaju przewinienia. Jesli wiem ze z premeytacją np niszczy obrazki strszego dziecka wowczas kara jest dluzsza efekt taki ze walczylam z maluchem po kilkanascie minut nawet zanim go do kąta zaprowadzilam ale teraz juz jest ok. Dzieci nie kwestjonują moich decyzji nie nalegają nie ma bo ja chce itd wiedzą doskonale ze chocby mi na srodku pokoju " nasrali " to jak mowie nie to nie! Kiedy jest czas na zabawe i wyglupy to jest ale kiedy mam jakies obowiazki to dzieci rowniez w to angazuje - pomagają mi sprzatac czy wlasnie zamiatac itd bo uwazam ze tez pwinny sie czegos uczyc! Nie nasprzatają se zabardzo ale mają swiadomosc ze trzeba pomagac i szanowac czyjąs prace podobnie jak ja pomagam szanuje ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
bedziesz rodzic - o to mi właśnie chodzi; kara to tez jest jakis stres Jestem absolutnie przeciwna biciu dzieci i nic takiego nie miałam na mysli. Ani tez wywoływania strachu innymi metodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×