Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość awers

wredni sąsiedzi

Polecane posty

Gość awers

Macie takich? Dokuczają Wam? Robią jakieś świństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta modna
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam ale na szczescie juz zmienilam lokal sasiadka zmiatala nam smiecie z korytarza pod wycieraczke, glosno sie zachowywala pod naszymi drzwiami, nie pozwlala trzymac rowerow na klatce (mimo, ze kazdy trzymal wozki na zakupy, pudla itp) bo akurat chciala zeby bylo wiecej miejsca na jej kwiaty - a miala ich na korytarzy ok 70 doniczek w roznych rozmiarach (nie przesadzam) skonczylo sie w administarcji, ze wszytko z korytarza ma zniknac (skoro nie mozemy sie pogodzic) torby, pudla, wozki i rowery i kwoatki - moze ich zostac tylko kilka no i z wielka radoscia slyszelismy jak pokolei kwiatuszki laduja w zsypie na smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ktoregos razu ta baba cos nam wylala na wycieraczke - chyba jakis olej bo nie dalo rady tego zprac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruca fuks
Mialam meline za sciana. Probujesz sobie usnac, juz prawie sie udaje, a tu jeb, butelke ktos rozpierdziela o sciane w mieszkaniu obok. Zdarzalo sie, ze ktos nie mial sily wejsc/ wyjsc i zasypial na klatce, blokujac korytarz. Kupa nawet byla...Pietro wyzej- BIG BROTHER- byly SB, ktoremu inwigilowanie weszlo w krew. Dzwi trzeba bylo nieustannie na klucz zamykac, bo menda wchodzila cichutko bez pukania cukier pozyczyc...Od spodu fan karaoke i disco polo, uciazliwy, ale nieszkodliwy, przynajmniej beka byla jak sobie spiewal:D. Jedynym postrachem na 2 pierwsze przypadki byl wilczur sasiadow(ktory latal luzem i bez kaganca caly dzien- sic!), bardzo poczciwa psina, ktora muchy by nie skrzywdzila, cyganie i akwizytorzy sie nie walesali po klatce:D Niestety delikwent nr2 na odchodne strul czyms psiaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awers
nasza pisała na nas donosy do burmistrza (mimo, że mieszkamy w własnościowym mieszkaniu), że wyrzucamy śmieci przez okno, że mąż jej drzwi porąbał, wyzywał, itp! Oczywiście nie było żadnej reakcji ze strony władz, ale nerwów mi ta kutwa zeżarła, że hej! A wszystko przez to, że jej mąż stuknął w moje auto i zażądałam naprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mnie kiedyś policję nasłali
że dziecko płacze (co prawda, to było wtedy jak w TV pokazywali te wszystkie przykłady pobić dzieci).... przecież to chyba widać, że jesteśmy normalną rodzina, dbamy o dziecko, pracujemy, chodzimy na spacery itp....a dziecko miał akurat zapalenie jamy ustnej i rzeczywiście więcej płakało- bo to bolesna choroba..... wiem, że zrobili to specjalnie wredoty, wcześnie przeszkadzały im gołębie gruchające na balkonie.... w każdym razie, poczułam się jak jakiś element :( ....w każdym razie teraz ich córka ma dziecko małe i się drze ono na co dzień 5x bardziej od naszego....jak myślicie.... też mam na nich nasłać policje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awers
ja na moich tez chętnie bym nasłała, ale nie będę się poniżać, to wredne chamy; sąsiadka robiła niesamowite pomówienia na nasz temat, a że mieszkamy na parterze, to potrafiła sterczeć pod naszym oknem; fakt, mieszka tu dłużej niż my, ale 2 pozostałe rodziny dopiero niedawno zobaczyły, jaka z niej szmata (delikatnie mówiąc); a wcześniej powiedziały, że ona bezczelnie postąpiła podpisując donos "LOKATORZY"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×