wezcie mnie pocieszcie bo smutno mi

a co sie stalo????

mam problemz facetem i nie wiem co zrobic dzis. narazie dzielnie sie trzymam bo ani razu nie zadzwonilam a rano potraktowalam go chlodno wiec on tez nie dzwoni

a o co poszlo?

nie wiem czy przeniesienie sie dzisiaj na noc to drugiego pokoju bedzie dobrym rozwiazaniem

zaniedbuje mnie od jakiegos czasu... ciagle mowi ze jest zmeczony... pozniej mowi ze mial male problemy w pracy i ze przeprasza. bledne kolo

aaale masz dylemat..............

oj boze pytam powaznie...

dbam o dom, w sumie o wszytsko on mnie zlewa po prostu. jak zadzwoni po 15 bo wtedy koncze prace to mu to po prostu powiem...napewno sie bedzie pytal dlaczego nie dzwonilam przez caly dzien wiec mu powiem ze nie czulam takiej potrzeby :-P

mi tez dzis smutno mam dola !!!!!!!!!! pale fajke za fajka pije winko sama moze jutro bedzie lepiej

a ja nawet nie mam gdzie zapalic bo palarni nie ma u mnie w pracy... a co takiego sie stalo? moze nawzajem bedziemy sie pocieszac....

jak sie wkur.. to tez sobie kupie wino i zrobie tak jak ty....

nie mam pracy w huj jasny i jeszcze mi auto okradli:(:(

kup sobie to pomaga

a w aucie bylo nowe radio maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaamo chce do domu do polski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

co ty mowisz? kurwa ale to zycie pojebane... juz bluzgac zaczynam. a jakie pijesz winko ;-P wypije sama zanim przyjdzie z pracy. niech sobie sam obiad dzis robic. w dupie to mam

gdzie jestes ???????????niech ktos cos napisze,bo sie zchleje i i tak jutro bedzie to samo:(:(:(:(:(:(:(

a gdzie jestes? z tego co piszesz za gramanica :-P wiec identycznego wina napewno nie kupie :-P

jakies tanie za 5f i w dupie mam bo dobre jest

troche was rozumiem...najgorz\sze jest to u mnie..ze kiedy mnie cos gryzie, jest mi zle mowei to swojemu (normalnie bez awatur)a on nic;/ nie potrfai sie choc troche poswiecic a ostatnio zauwazylam ze nie pociesza mnei nigdy;/ ja nie mowie o tym zeby niewiadomo jak uzalac sie nademna....ale kiedy moj ma zly dzien czy mu smutno odrazu go tule, kupuje czasem cos drobnego na poprawe humoru kwitka czy cos...a on tak nie potrafi;/mowie mu co mi dolega i cisza...w tym wszystkim najgorsze jest to ze on ma depresje i parawie nigdy sie nie cieszy tak calym sercemz czegos i czesto chodzi przygnebiony;/ i tak jak wy piszecie ze mowi wasz facet ze jest zmeczony po pracy to moj mi mowi ze ma depresje;/kocham go i wspieram w tym ale kurde mi tez sie cos nalezy ...

w sumie winko baaardzo dawno pilam i czuje ze dobrze i mi to zrobi i jak jeszcze ty mowisz ze pomaga... moj chlopak to chuj na kaczych lapach ooo

no chyba nie! nie rob mu obiadu kurwa co my jestesmy jak raz sobie sam zrobi to nic mu nie bedzie kazdy ma prawo do nierobstwa

mam to samo ... i o to glownie mi chodzi... nie rozumiem ich...

i jeszcze mi rano mowil zebym kupila przyprawy do zeberek bo zeberka maja dzis byc

i zeby jeszcze miał rozkminke skad moj zly nastorj, czy czemu chodze smutna czy cos...a ja mu jasno wykladam i podaje na tacy i nawet mowie co moze zminic i nic;/aaaaaaaaaa

dasz sobie rade wiem cos o tym.moj tez wylewny nie jest wszystko widzi w ciemnych barwach.ale jestesmy tu sami i musimy sobie dac rade nie mart sie jest przy tobie i jak na faceta to juz duzo.bo sa tacy co zostawia i w dupie maja on cie wspiera tylko w iiny sposob

ja wczoraj nocowalam w drugim pokoju i napisalam mu eska ze wlasnie doszlam do wniosku ze moimi przezyciami manipuluje dupek ktoremu sie wydaje ze moze ze mna zrobic co zechce... moj tez ma wszytsko podane na tacy... a dzis powiedzialam sobie koniec kurwa. zaraz koncze prace i ide po winko :P

tacy sa faceci jak prosto w ryj nie powiesz co chcesz to za huja nie beda wiedzieli o co chodzi. ja tez klne i co tam nikt mnie nie slyszy :)

wlasnie :-) tylko jakis dziwny maja sposob pocieszania nas. moj do mnie ostatnio powiedzial "przeciez wiem ze jestes, czuje jak oddychasz i takie tam..." a ja chce przytulebnia bo pieszczoch ze mnie niesamowity

a ile razy ja spalam w salonie hehehe nie daj sie to pojebane zawsze chcemy dla nich dobrze obiadki sradki i oni sie tak ucza same ich tego nauczylismy.niestety to prawda ale czas to zmienic koniec litosci !!!!!!!!!!!!!!! albo daja cos od siebie albo w huj nic nie rob moj sam pierze swoje ubrania o kanapkach do pracy moze zapomiec i kurwa nawet sprzata a wiesz co dziala nie rob za niego.badz konsekwentna nie raz sie o cos prosilam.wynies smieci???????????? no i w koncu ja wyn ioslam a teraz nihuja nie wyniose