Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamanieśpoicha

Problemy z usypianiem i nocne pobudki! Nie wiem co robić....

Polecane posty

Gość mamanieśpoicha

Jak zasypiają lub zasypiały wasze 9 miesięczne maluszki? Bo ja mam z tym duży problem. Moja córeczka gdy zaczęła raczkować, wypadła z rytmu. Zawsze po kąpieli dostawała cycę, zasyiała i odkładałam ją do łóżeczka. Od czasu gdy wychodzą jej ząbki budzi się kilka razy w nocy z płaczem, dostaje znowu cycę i zasypia. Teraz po kąpieli, dostaje energii i gdy zje, ma ogromną ochotę na zabawę. Nie potrafię jej wyciszyć, bajki, kołysanki nie skutkują. Pobawi się 2 godziny i wtedy gdy zje, to zasypia. Nie mam przez to nawet wieczorem wolnej chwili. Ostatnio nawet po zabawie nie chciała zasnąć, mimo widocznych oznak, ze chce jej się mocno spać, położyłam ją do naszego łóżka i od razu zasnęła, tylko, że nie pozwoliła się już z niego wyjąć. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy, więc gdy były takie wieczory, że mała zasnęła w swoim łóżeczku, to w ciągu nocnej pobudki domagała się spania przy mnie. Jestem już zmęczona, bo nie mogę zrelaksować się gdy śpię, albo mam nocne pobudki, albo śpi przy mnie mała, wtedy wysypiam się, bo przez sen daje jej cycę, ale komfortu nie mam żadnego. Nie wspominając już o jakiejś małżeńskiej intymności.... Kiedy to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malej...
nie minie, musisz ja jak najszybciej nauczyc spania w lozeczku bo potem bedzie coraz gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanieśpiocha
Ale jak oduczyć ją nocnych pobudek. Za dnia je dużo, a mimo to się budzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malej...
tego nie wiem, moja ma 1,5 roku i jeszcze sie budzi w nocy, srednio 2-3 razy musze wstawac , czasem tylko po to zeby dac smoczek, albo powiedziec ze jestem, zaraz znow usypia, ale musialam zrezygnowac z lozeczka i wstawic juz takie lozko dla wiekszego dziecka, z barierka bo musze z nia zasypiac, tzn lezec kolo niej az zasnie, bo tak samo z nami spala, potem bylo coraz trudniej i nawet nie dawala sie odniesc do swojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholerę
uczysz dziecko zasypiania w waszym łóżku ? sama jesteś sobie winna dziecko powinnaś karmic na siedząco w fotelu a potem wkłądać do łóżeczka sama z wygody karmiąc kładłaś się z nim do łóżka a teraz dziwisz sie że dziecko gdy się budzi chce poleżeć przy Tobie, sama prowokujesz dziecko do tego by budząc się w nocy rządało od Ciebie Twojej bliskości, sama nauczyłaś je tego schematu: budzi się więc bierzesz je do Waszego łóżka, czuje się bezpiecznie, zasypia, budzi się, czuje się źle samo więc zasypia dopiero gdy jest przy Tobie sama nieświadomie wyuczas dziecko pewien schemat zachowania a potem dziwisz się gdy schemat się powtarza to Ty jesteś Matką i to Ty powinnaś kierować zachowaniem dziecka a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholerę
czy wy nie czytacie żadnych książek o wychowywaniu dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malej...
ja rozumiem autorke i nie ma sensu tu mowic ze to jej wina bo to napewno nie pomoze, jak moja w nocy potrafila sie budzic co 15-30 minut i za kazdym razem musialam wstawac, potem odkladac i tak cala noc, w koncu juz mialam dosyc chodzenia w nocy zamiast spania, byl taki okres ze spalam po 2-3 gdz na dobe!! wiec sie nie dziwie, ze bierze do lozka mala, ja tez bralam bo juz ze zmeczenia nie dawalam rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanieśpiocha
Jeżeli ktoś nie ma dziecka lub ma superszybkozasypiające dziecko to nie zrozumie tego co napisałam. Książki o wychowaniu itp. mam i czytam, próbowałam 2 razy samodzielnego usypiania, efekt był taki, że spędziłam 3 godziny za każdym razem na wyjmowaniu małej z łóżeczka, przytulaniu, odkładaniu itd, w końcu się poddałam i o północy mała zasnęła razem ze mną. Moze dzieci na butli zasypiają bezproblemowo? Tylko czemu ona się przestawiła? Nigdy nie miałam problemu a teraz się zaczynają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malej...
moja przez pierwsze kilka miesiacy zycia tez lubila spac w swoim lozeczku, odkladalam ja i spala bez problemu, budzila sie w nocy na karmienie ale potem odkladalam ja znow, zaczely sie problemy nie pamietam dokladnie kiedy, okolo 10-12 mies, jak zabki sie wyrzynaly, zaczelam ja brac do siebie bo tak samo nie chcialam spedzac calej nocy przy lozeczku..i potem juz nie chciala spac w swoim lozeczku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
ja tez kladalam corke do wlasnego lozka bo juz nie mialam sil w nocy i ciagle bylam niewyspana, jak spala ze mna to nie wsawala i grzecznie spala cala noc, ale musiala ja tego odluczyc bo tatus wyszedl z wojska , na poczatku ciezko bylo a teraz juz sama spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamanieśpiocha
Widze, ze nie tylko ja mam takie problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mamnie jestes sama
tez bralam małą do siebie zeby nie wstawac tyle razy,bo padalam, teaz ucze ją samodzielnego zasypiania w łóżeczku, juz nie jest zle, tylko te nocne pobudki są straszne, w dzien i przed nocnym snem jest ok, w nocy wciaz spi ze mną, ale powoli i w nocy bedzie u siebie musiala lezec-ma 8 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany nie rozumiecie
dziecko potrzebuje dwóch rzeczy by nauczyc się samodzielnie zasypiać: kilku dni i Waszej konsekwencji nic dziwnego że nie potraficie nauczyć dziecka spać w łóżeczku skoro już pierwszej nocy się poddajecie, gdybyście wzieły dziecko na wstrzymanie i były konsekwentne w "odkładaniu dziecka" do łóżeczka to już po kilku dniach miałybyście problem z głowy, ale Wy wolicie biadolić na forum niż się postarać to że dziecko śpi z Wami nie tylko zaburza Wasz sen ale też niszczy intymność z mężem, prędzej czy później młodemu tacie przestanie się podobać że jego sypialnia z alkowy przekształciła się w żłobek tylko potem nie płaczcie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym sie tak o tatę nie
martwiła jak o dziecko. Do 18 z rodzicami spać nie będzie, nie ? I swoją niezależność i intymność też powinno mieć. Wku.rwia mnie zawsze to straszenie matek, że to ich mężom sie nie spodoba i puści ich w trąbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat wiem jak to jest. moj maly spi z nami od samego paczatku,bo tak chcielismy. i ani mi ani tatusiowi to nie przeszkadza. nam jest tak dobrze. najlepiej jest w wekend gdy maly wstaje,przechodzi przezemnie,krzyczy w nieboglosy TATA i go caluje. tatulek dumny chodzi pozniej caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojej
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neciia26
wiecie co ja mam ten sam problem nasz syn tez od 3 tygodni sam nie zasypia mnie to wnerwia bo maz spi ale ktos musi zarobic na nas ja jestem padnieta juz bo sebek zasypia dopiero tak 2-3cia w nocy w dzien robi se drzemki 2-3godzinne ja juz mam dosc w nocy praktycznie nic innego nie robi jak sie bawi owszem chce mu sie spac ale niezasypia jest karmoiny od urodzenia butelka jak byl okres gdzie sebastian mial 3-6m -cy to spal cala noc od momentu po kapaniu butelka i cala noc az do 6 rano a teraz niechce blagam poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się skromnie wypowiem ze mój synek od 8,5 miesiące - czyli od urodzenia - nie przespał jeszcze całej nocy. teraz oczywiście ząbkuje więc szanse na przespanie nocy są mniejsze. fakt faktem zapomniałam co to znaczy wypocząć. mały budzi się 3 razy a śpi w 99% u siebie w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dwumiesięczna córeczka wprawdzie śpi w swoim łóżeczku, ale w dzień, kiedy nie usypia przy piersi zawsze kiedy ją wkładamy do łożeczka na drzemkę to zawsze jest mniejszy lub większy protest, bunt. Kiedy już chwilke popłacze to usypia w końcu w łożeczku, ale ... ten martwi mnie ten płacz, który sie pojawia niemal za każdym razem. Dodam, że córka ani razu nie spała w naszym łożku, nie była usypiana na rękach, ale zna smak zasypiana przy piersi, bo tak usypia podczas nocnych karmień. I to jak sądzę już wystarcza, sie buntowała w dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×