Szczęście -

Witam :D Mam niecale 18 lat i jestem w szostym tygodniu ciąży,strasznie się ciesze.Od roku jestem zareczona.Moja cala rodzina bardzo ucieszyla sie z tej nowiny,a Gilbert to jest taki happy,że zrobilby dla mnie wszystko,oddalby mi nawet ostatnią kromke chleba bylem tylko byla zdrowa i najedzona.Jezeli pytacie o objawy to non stop mnie mdli a zaczelo sie podajże w 4 tc,i ten staszny bol podbrzusz.Bylam wiec u pani dr ktora od razu zrobila mi dopochwowe USG i prosze,serce bilo jej/jemu tak mocno ze az same usta sie usmiechaly :D Jestem bardzo szczesliwa,po nowym roku pobieramy sie,ale nie z powodu ciazy..poprostu nasza sytutuacja finansowa poprawila się :D

to gratuluję :)

chcialam jeszcze dodac ze biore dopochwowo luteine i leze,tzn nie caly czas ale nie przemeczam sie.Mam nadzieje ze donosze ciaze,na badaniu nic sie nie odklejalo wiec to chyba dobry znak :D

Madziu ale ty masz dopiero niecałe 18 lat. :( A co ze szkołą?

gilbert ? oszz kurwa :D

wątek zamykam,nie zamierzam słuchac moralow kobiet ktore w wieku 37 lat obudzilyy sie i pragna miec dzieci;/

robaczku tolerancji troche -.- hahha xD

no to nagadałas się na maksa:o

glupia jakas , nikt ci zlego slowa nie powiedzial ...a ty ..zachowujesz sie jak bys miala niecale 18 lat miala prawie meza i dziecko w dordze:D hahahaha

tez tak chce

Nie ma się co przejmować :D Dużo zdrówka życzę Tobie i maluszkowi.

przykre to, ale zal mi takich dziewczyn ( z wylaczeniem wpadek bo one wiadomo rzecza losu ) gdzie kobieta w wieku tak potwornie mlodym chce byc juz workiem na kartofle ... zamiast cieszyc sie mlodosciom i zyciem, bo dorosloscia to sie oj oj ale nacieszysz jeszcze

bo oceniacie kogos po tym ile malat,koncze 18 w grudniu i przejmujecie sie szkolą,a jezelii chodizilam do zawodowki to ja skonczylam.Dla kazdego szczesciem jest co innego i nie wiem po co robic takie chore aluzje typu co ze szkoła itp

mlodoscia*

a kuzynka mojego męża tez wczoraj wyszła ze szpitala z córcia i pewnie też jest szczęsliwa ma niecale 17 lat i męża no no prosze to jest osiągnięcie i bynajmniej się nie obudzi,że chce mieć dziecko jak będzie mieć 37 lat bo wtedy bedzie już babcią:o

O żesz kurwa, dobrze, że zauważasz swoje błędy. MŁODOŚCIOM.

no spoko, zycze ci szczescia, ale ja zapytalam grzecznie co ze szkola, nie byla to chora aluzja to ty sobie ja uroilas... tak podswiadomi, moze zwyczajnie liczylas na to ze ktos sie bedzie czepial ciebie, nikt sie nie czepil to musialas sama cos wymyslec. ...a no zal

szczescie trzeba brac poki jest,bo moze sie skonczyc i bedziemy zalowac ze go nie wykorzystalysmy.

w sumie madre podejscie i z nim sie zgodze. zazdroszcze ci tego optymizmu , bo niestety ja nie potrafie uwolnic sie od nekajacego mnie realizmu ...na ciaze w tym wieku patrze bardziej sceptycznie. a tak nawiazujac do wieku sama mam nie cale 18 lat, w styczniu

chodze do ostatniej klasy lo,narazie leze,od drugiego semestru ide,zalicze wszystko a jezeli chodzi o mature to nie martwie sie bo jezeli z czegos nie zdam powtorze ja za rok na poprawce,a moja mama jest kochana i jezeli Gilbert bedzie w pracy to ona ją/jego popilnuje

ja poznalam chlopaka po seminarium,serce by swoje dla mnie wyjął takze sie nie obawiam,jego powolaniem jest rodzina moim tez.Staralismy sie 3 miesiace no i w koncu udalo sie,i tak urodze majac lat 19 rocZznikowo,a to zly wiek nie jest.

po seminarium ? poczekaj poczekaj seminarium duchownym ? moje ograniczenie mozgowe tylko to podsuwa mi do glowki ? jakze to jak ? powolaniem rodzina waszym powiadasz, a kogóż nie. Kazdy chce miec rodzine...

Powiedz Skarbie dlaczego tak wcześnie, zanim skończyłaś szkołę, zanim zdecydowałaś nie na studia czy cos takiego?

Gratulację!!! a mam pytanie długo jesteście już razem??

po seminarium duchowym.Wystapil dlatego gdyz zgubil sie i pomylil powolania.Poznalismy sie i od razu wiedzielismy ze to to.On jest ustatkowany,powazny,otwarty na wszelkiego rodzaju konwersacje,ufam mu i wiem ze mnie nie zdradzi.Jezel chodzi o nauke to wiem ze po maturze nic nie bede robila,Gilbert pracuje po 10 godzin tak wiec nie bede marnowala czasu.Sama jestem dziewczyną ktora duzo przeszla tak wiec ciesze sie ze bede miala dodatkową duszyczke przy sobie.Moja rodzina jest mala,glownie mamaprababcia i Gilbert.Kazdego przeraza mysl o samotnosci,gdyby Gilbertowi badz mamie sie cos stalo,to mam jeszcze swoje malenstwo,mam dalej dla kogo zyc ..

przepraszam ze to powiem, ale sie lecz. przeczytaj 100 razy co napisalas i sie zastanow nad soba czy aby na pewno jest z toba dobrze.

ponad rok razem,ale dopiero rok po zareczynach. Jezeli chodzi o szkole i studia,nie jestem osobą az tak ambitną,że pokusilabym sie aby studiowac.Gilbert studiuje.Nie uwazam sie za jakas gosposie,ale wydaje mi sie ze najpiekniejsze co moze byc to samodzielne wychowanie dziecka,uczenie go wszystkiego,uslyszenie jego pierwszego wyrazu itp.Moja mama pracowala,bylam na przechowaniu u babć i tak bardzo mi jej chwilami brakowalo..nie chce przedkladac czegos nad dziecko...Studia nigdy nie uciekną,a im szybciej masię dziecko tym lepiej...

gorzej jak jemu sie to powalanie- rodzina, pomylilo i za jakis czas je zmieni.

powolanie

jak mu sie zmieni to bedzie swinią.Wiecie ale w wieku 30 i wiecej lat mezczyzni tez potrafia opscic swoje zony..na to nie ma regułyjest miłość i miłość,nigdy sie nie przewidzi tego jaki kto jest ..