Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał Anioł

Seks pozamałżeński

Polecane posty

Gość Michał Anioł

Ostatnio moja żona stwierdziła, że po 15 latach małżeństwa nie ma już ochoty na seks częściej niż 1 czy dwa na miesiąc. I ponieważ ja cały czas mam na Nią ochotę, to nie będzie miała nic przeciwko, jeżeli znajda sobie jakąś przyjaciółkę z podobnym problem. Byleby z tego nie było jakichś komplikacji, to Ona nie ma nic przeciwko. Jestem w szoku. Byłbym wdzięczny za opinię innych Pań, co o tym mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 15 latch
z własną żoną to już kazirodztwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno momento
nie rozumiem Twojej zony ja bym niedala tknąc swojego mężczyzny innej kobiecie :o ale jesli dala Ci przyzwolenie to chyba nie masz czym się krępowac i działaj - tylko co Ty sam o tym sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Anioł
Szczerze mówiąc to takie podejście nie za bardzo mi sie podoba. Oczywiście, że wolałbym z Nią. O układ tez Jej nie podejrzewam. Szczerze mówiąc sam nie wiem, co o tym myśleć. Dlatego jestem ciekaw zdań innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno momento
w poscie ah te Kobiety jest cos na rzeczy tez bym ją o to podejrzewala bo jak znam kobiety i sama jestem kobietą to dobrowolnie bym sowjego innej nie dala.weic moze ona juz ma zastępstwo za Ciebie :( radze otwartą rozmowę i albo konczycie związek albo sie dogadujecie i masz fikcyjne małzenstwo z legalną kochanką no i pewnie jej kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym takiego męża jak Ty, mój na bank by skorzystał z pozwolenia . . . Ja na Twoim miejscu bym się nie zgodziła na taki układ, powiedziałabym drugiej połówce, że kocham i nie zamierzam szukać gdzieś indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Anioł
Do spacji_rezerwacji I to właśnie Jej powiedziałem. We wszystkim innym świetnie nam sie układa, tylko w łóżku coraz chłodniej. I do razu do wszystkich sugerujących rozejście sie czy cos takiego: to wogóle nie wchodzi w grę. Interesuje mnie tylko jedno: ponieważ kobiety myślą jednak troche inaczej, to co autor mógł mieć na myśli? W przpadku mężczyzn sprawa jest prosta: seks może być oderwany od miłości i zwykle mówią to co myślą. Ale kobiet do końca nie pojmuję.. Dziwny jakiś gatunek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Anioł
No to to był daleki strzał :) Ale pudło, faceci mnie nie pociągają. Również małolaty, owce czy też sztuczności typu Doda. Więc nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze sprobuj wprowadzic do "łóżka" cos nowego, przygotuj romantyczna kolacje, świeczki kadzidelka i te sprawy, a potem zajmij sie zona, dluga gra wstepnai pozycje ktoire ona lubi najbardziej. moze po prostu jej sie nudzi i woli sie z Toba nie kochac wcale niz udawac ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja żona jest jakaś dziwna skoro zgadza się żebyś ją zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr Twój Mąż
Cały czas próbuję. Niestety za romantyzmem to raczej nie przepada, za długą grą wstepną też. A co do pozycji: dawno temu odkryła, które Jej sprawiaja najwiecej radości i o zmianie nie ma mowy. To troche taki - przynajmniej dla mnie -przypadek beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest problem, ja zawsze mowie mezowi czego oczekuje i co bym chciala od niego. oczywiscie on tez mi mowi czego oczekuje ode mnie, ciagle cos zmieniamy, probujemy,eksperymentujemy z roznymi rzeczami. czasami jakiś żel durexa, pierscien wibrujacy, olejki itp. tak zeby nie bylo nudno ;) a moze porozmawiajcie, spytaj jakie sa powodu braku checi na sex ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Anioł
Dzieci sztuk 1. Prowadzi własną firme, ale czasu ma raczej dużo. Poprostu nigdy nie miała jakiegoś ognistego temperamentu, ale teraz to juz tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ona się zgadza, a Ty chcesz, to nad czym się zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze boi sie ze dziecko uslyszy ja tez nie lubie sie kochac jak jest ktos trzeci w domu, bo lubie sobie pokrzyczec . . . a moze zaproponuj jakis weekend we dwoje, a dziecko wyslijcie do dziadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smugluk
Mam podobnie. Chociaż bez przyzwolenia na szukanie innej na boku. Też zawsze tak samo. Niezbyt często. Tylko w jej ulubionej pozycji. Gra wstępna zazwyczaj kończy się tym, że ona w pewnym momencie mówi wejdź na mnie i kończy się tak jak zawsze. Staram się ją rozpalić jak się da, gdyż sądzę, że dzięki temu może być skora do bardziej gorącego sexu i większej namiętności, jednak to nic nie daje. Nie mogę pojąć jak ona może nie lubić palcówki, minetek itp. Gdy ją przytulam, to zaraz narzeka, żebym przestał, bo ja to łaskocze. Mogę zrozumieć, że może nie chcieć np. zrobić mi lodzika, ale czy sex ma się opierać tylko na włożeniu narządu, poszuraniu i skończeniu? Niestety czasami jest tak, że ludzie nie trafia na siebie z temperamentami. Ale skoro wybrałem sobie taka żonę, to jakoś muszę to wytrzymać i pozostawić pewne rzeczy marzeniom i wyobraźni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smugluk
Piękne podszywanie :P Przed ślubem trochę to inaczej wyglądało. Po ślubie też było ok przez pewien czas. Dopiero po jakimś pół roku wszystko zaczęło się zmieniać. Mnie rozpiera energia sexualna i kompletnie nie mam jej jak wyładować. I proszę nie piszcie o wyładowaniu tej energii przy oglądaniu redtube i innych, bo to jednak nie to samo co poczuć smak kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiem o sobie, może to coś wyjaśni. jestem 7 lat po ślubie. od początku w łóżku nie grało jednak inne cechy charakteru mojego męża sprawiły, że bardzo się w nim zakochałam. rozmowy na temat tego, co mnie kręci nic nie dały. on ma po prostu inny temperament. nie wierzę, że kiedykolwiek wyjdę z łóżka zadowolona. zbliżamy się do siebie od czasu do czasu, ale ja nie mam na to zupełnie ochoty. żeby była jasność nie mam ochoty z nim, bo poza tym chętnie przeleciałabym połowę kolegów z pracy. czasem w żartach rzucę, żeby znalazł sobie kogoś od tych spraw bo ja po dzieciach straciłam zainteresowanie tematem. jednak prawda jest taka, że trudno byłoby mi zaakceptować taki stan rzeczy. mąż jest poza tym bardzo emocjonalny i romantyczny i nie chciałabym niczego zmieniać. We wszystkich innych rolach jak najbardziej mi odpowiada. coraz częściej myślę więc o niezobowiązującym skoku w bok, który jednocześnie pozwoliłby mi zachować moje status quo. egoistyczne to, ale mówię co mi po głowie chodzi. oczywiście nie znaczy to, że swoje "plany" zrealizuję. pewnie nie, bo świadomość ewentualnych konsekwencji jest paraliżująca. jednak napięcie seksualne robi się nieznośne a jego rozładowanie wewnątrz małżeństwa niemożliwe... mąż jest tradycjonalistą na wprowadzenie "legalnych" osób trzecich nie ma co liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradza cie na 100% i cie juz nie kocha , wez ja zostaw w chu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michał Anioł, co u Ciebie/Was? Jak się sprawa rozwinęła od 2008 roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość A

Witam. Jestem też żonaty od kilku lat pewnego dnia po rozmowie z żoną dostałem też przyzwolenie abym sobie kogoś znalazł. Tylko abym jej powiedział że ma. Zauważyłem od jakiegoś czasu i po rozmowie z nią że ma ochotę na skok w bok. Chyba że już to zrobiła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.08.2013 o 01:41, Gość gość napisał:

opowiem o sobie, może to coś wyjaśni. jestem 7 lat po ślubie. od początku w łóżku nie grało jednak inne cechy charakteru mojego męża sprawiły, że bardzo się w nim zakochałam. rozmowy na temat tego, co mnie kręci nic nie dały. on ma po prostu inny temperament. nie wierzę, że kiedykolwiek wyjdę z łóżka zadowolona. zbliżamy się do siebie od czasu do czasu, ale ja nie mam na to zupełnie ochoty. żeby była jasność nie mam ochoty z nim, bo poza tym chętnie przeleciałabym połowę kolegów z pracy. czasem w żartach rzucę, żeby znalazł sobie kogoś od tych spraw bo ja po dzieciach straciłam zainteresowanie tematem. jednak prawda jest taka, że trudno byłoby mi zaakceptować taki stan rzeczy. mąż jest poza tym bardzo emocjonalny i romantyczny i nie chciałabym niczego zmieniać. We wszystkich innych rolach jak najbardziej mi odpowiada. coraz częściej myślę więc o niezobowiązującym skoku w bok, który jednocześnie pozwoliłby mi zachować moje status quo. egoistyczne to, ale mówię co mi po głowie chodzi. oczywiście nie znaczy to, że swoje "plany" zrealizuję. pewnie nie, bo świadomość ewentualnych konsekwencji jest paraliżująca. jednak napięcie seksualne robi się nieznośne a jego rozładowanie wewnątrz małżeństwa niemożliwe... mąż jest tradycjonalistą na wprowadzenie "legalnych" osób trzecich nie ma co liczyć

Ja tak robie od czasu do czasu i jest git.Polecam młodych bo oni niewyżyci i sex z nimi boski..a ze bstatszymi bywa kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×