Facet, z którym sie spotykam, wyznal mi że jest GINEKOLOGIEM!!!

Przyznam, że trochę mnie ta informacja zszokowala, powinien mi to powiedzieć wcześniej... Nie wiem co robić, doradźcie coś. :O Strasznie męczy mnie ta sytuacja, powiedziałam mu że dam odpowiedz do końca tygodnia co z nami dalej. I czy w ogóle będzie jakieś "dalej". Nie wyobrażam sobie spotykać się z mężczyzną, który każdego dnia maca tyle kobiet, chyba nie mogłabym tego znieść... A z drugiej strony jest mi bliski, chyba sie już w nim zakochałam. :( Pomocy, był ktoś w takiej sytuacji? :(

może sobie pomyśl, że dla niego pochwa pacjetnki to coś tak normalnego jak oko dla okulisty.

No ale właśnie albo jest zboczeńcem, ale jest tak jak mówisz... tylko że wtedy to już o w ogóle nie podnieca, bo ma do macania i oglądania ciągle. Jeszcze nie uprawialiśmy seksu, ale sądzę że niedługo się to stanie (albo stałoby...) i co wtedy? Nie wiem, co musialabym zrobić, bo sama w sobie go na pewno nie podniecę :(

i najnormalniej w swiecie on rozdziela prace od przyjemnosci to psychologia potrafia sie w pracy wylaczyc :)

Ja też się spotykałam z ginekologiem, nie ma sensu się w to ładować. Zboczeni są i tyle, zwykły seks na pewno nie wstarczy, więc zastanów się czy jesteś gotowa na grupówki, anale, itp.

co ty pierdolisz hahahaha baby giny to tez zboki?? a wez ty goopia to zawod jak kazdy inny no a co jakbys ty byla urologiem i macala setki czlonkow dziennie??

Mówię o tym co przeszłam. Koleś nałogowo oglądał poronole, to był stalypunkt każdego dnia. Wydawał mnostwo kasy na gadżety, które mi wydawały się po prostu obrzydliwe. Osoby trzecie (i więcej) w seksie to normalka, tak samo jak scat i pissing. Wymieniac dalej? Może są inni, ja trafiłam na takiego i nigdy więcej nie związałabym się z ginekologiem.

właśnie czegoś takiego się boję... :(:(:(

no to ja nie wiem moj byl spokojny i tylko ksiazki studiowal ciagle z tymi cipkami douczal sie ciagle a w lozku byl super delikatny ale to bylo dawno ooo

ahaaaa a nawet w towarzystwie nei chcial gadac o pracy jak sobie kumople zartowali to ile tam cipek bylo stare czy mlode?? zaraz mierzyl wzrokiem i zmieniaal temat

żeby nałogowo oglądać pornole ,uprawiać seks grupowy itd itd ja pierdole ! patrz na gościa jak na człowieka a nie pod pryzmatem zawodu !! i co zrobisz jak więcej głosów tutaj będzie za tym żebyś go pogoniła ? i że niby co ? w pracy się napatrzy to później kobieta go nie podnieca ? a jak sobie poogląda i pomaca takie starsze pomarszczone cipki to ma uraz do seksu ? rety ! jak ja nienawidzę generalizowania !!!!!!!!!!

ale to ma swoje plusy... jak bedziesz w ciazy, to zawsze fachowa opinie masz pod reka.

z dwojga złego lepiej, że jest ginekologiem, niż miałby być kloszardem :D a swoją drogą, jak ci nie pasuje jego zawód, to po co z nim jeszcze jesteś?

To co wymienilam to skutki, a przyczyna to to ze podniecal sie pacjentkami. Raz mi nawet powiedział, że X (którą znam) jest ode mnie ciaśniejsza... Bez komentarza co za cham, ale to częste. Natomiast stopień zboczenia jaki mial to juz o wiele ponad normę... i to było spowodowane jego pracą, cokolwiek byście teraz nie powiedziały.

uciekaj jak najdale kobieto, ja pierdole :o a jak będziesz się spotykać ze zboczonym listonoszem, to też będziesz potem gadać, że wszyscy listonosze są zboczeni :o

listonosz mi nie powie, ze moja sąsiadka jest ode mnie ciaśniejsza... :O

ale zawsze może odtworzyć mu drzwi w bieliźnie i być może będzie potem komentował Twoje ciało? Ja tylko nie wiem czemu Ty tak strasznie generalizujesz? Jakbyś spotykała się z 10 ginekologami to mogłabyś mieć jakieś racje, ale z jednym? W każdym zawodzie zdarzają się jakieś zboki :o

Zawod jak kazdy, ktos musi go uprawiac, nawet bardzo pomocny. Zbok moze tkwic w kazdym, wiec nie generalizujmy. Daj mu szanse. Ja bym nic przeciwko nie miala jesli moj byl ginem.

A może ginekolog jak ksiądz jeden z powołania a drugi dla kasy.

jak dla mnie to facet ginekolog bylby w sam raz :) znam jedneo blizej, z tej nie zawodowej strpny i strasznei fajny zniego facet,a jego dziewczyna zadowolona z niego:)

tez nam jedego gina prywatnie i szczerze to on w pracy nie zastanawia sie nad kroczem pacjentek a tym bardziej nie podnieca :o bo czym?? Przecież to nie krocze kobiet podnieca facetów a inne "atrybuty" :o po za tym spora wiekszosc pacjentek gabinetów ginekologicznych to panie w wieku juz nie nastu lat ;) plus dodatkowy to to że ginekolodzy nieźle zarabiają :P

Popieram \"Wiesz co\". Nie rozumiem, co niektóre dziewczyny mają z tym fantazjowaniem z ginekologami. Przecież urolog: a) obmacuje penisa, b) masowo wsadza facetom palce w tyłek, c) tak samo bada na fotelu kobietę, tylko albo jej wkłada elektrodę w tyłek i drugą w cewkę, albo wkłada endoskop i nożyce w cewkę, pielęgniarka świeci mu lampą, żeby dobrze widział, a on i tak zawsze, mimo że wygmera wiadomo gdzie, to trafi do pochwy za pierwszym razem. A pacjentka leży związana pasami, d) do kompletu babrze się w moczu pacjenta. I jeszcze nikt nie założył tematu \"ile może urolog/urolodzy to zboczeńcy/mój facet jest urologiem, pomocy!\" :(. Niedługo - wzorem Bywalca - założę temat dotyczący związków fantazjowania nt. ginekologów ze stopniem satysfakcji z własnego pożycia seksualnego :O.

załamana tym faktem dziewczyna - widział ciękiedys nago.Jesli tak, jak zareagował, zrobiłas na nim wrazenie, czy normalnie to przyjął ??

ja mialam faceta neurochirurga :-) SWIETNY gosc! niestety zwiazek nie wytrzymal geografii ale facet byl super i swietnie go wspominam - niemal sie nie pobralismy :-p mialo to swoje minusy: dyzury w szpitalu..., jego opowiesci czasem makabryczne (jak zszywali dwoch gosci, ktorzy po pijaku porabali sie siekierami itp). a jak kroil tort, to ja sie zastanawialam, czy tak grubio i niezdarnie kroi swoich pacjentow :-p ale wszystko to pikus. facet byl na prawde ekstra. ostrozna bylabym z psychiatrami... Moj luby byl zaprzyjazniony z jednym (ze studiow) i przez niego poznalam kilku - niektorzy (nie wszyscy!) byli ciezko dziwni ;-) Rany, Niemki by Ci spuchly z zazdrosci, ze masz faceta lekarza a Ty masz watpliwosci ;-) Jak Ci on sam odpowiada, to jego zawod nie ma duzego znaczenia.

byłoby mieć faceta ginekologa, serio!

ja bym z nim byla ! no pzrestan ile ty masz lat ze sie na zapas martwisz? koles jak koles , zerwiesz jak nie wypali po co przekreslasz na zapas?

A co to przeszkadza, że jest ginekologiem. Jeżeli macie się ku sobie to zawód się nie liczy. Wazne jest to, jakim on jest człowiekiem

ja bym tam chciała przynajmniej jakby mnie coś bolało to mam pomóc pod ręką i na każdy telefon -do słowanie :):):) a jakie plusy jak będziesz w ciąży :D:D:D:D

Pozazdrościc