Łupież różowy Giberta

Witam wszystkich. od ok poczatku pazdziernika cierpie na ta okropna chorobe:( bylam u dermatologa uslyszlaalm ze to nie wyleczalne tylko trzeba przeczekac.. a ja mam juz tego dosc codziennie bardziej swedzi mam to wszedzie nawet we wlosach a zaczelo sie niewinnie od malej plamki na ramieniu.. moja psychika w tym momencie pada... stres mnie pozera jestem w klasie maturalnej chce miec jak najlepsze swiadectwo i mature. gdy tylko troche sie zdenerwuje albo zestresuje momentalnie zaczyna mi to swinstwo puchnac i swedziec nie wiem co mam robic... nie chodze na wf bo wstyd sie pokazac z czyms tak oblesnym.. gdy zaczyna mnie to swedziec nie moge sie powstrzymac od drapania raz o malo zemdlalam.... dodrapalam sie do krwi..co mam robic?? mam to juz 8 tydzien i dalej nie schodzi a wrecz przeciwnie.. placze non stop z bezsilnosci... pomozcie:( ja juz nie daje rady