zakochana_w_nauczycielu

Mam pewien problem. Mianowicie zakochałam się w nauczycielu... Wiem, że dużo nastolatek przechodzi taką platoniczną miłość, jednak moja trwa już 3 lata... Chodzę do ostatniej klasy liceum. Z dnia na dzień coraz bardziej ciągnie mnie do niego... Nie wiem jak jest z jego strony.. Wiem tylko, że jestem jego ulubioną uczennicą, czego też nie ukrywa i faworyzuje mnie. Nie wiem co mam zrobić Jednego jestem pewna: chciałabym z nim spróbować. Tylko w jaki sposób dać mu znak, że nie jest mi obojętny?

własnie! najpierw to ty sie dziewczyno upewnij czy jest wolny..a do tego momentu wez se na wstrzymanie is kup sie na maturze lepiej...

Tak, jest kawalerem na 100%

ajki,czy swieta-oczywiscie do szkoły.Taki anonim,ale twoim pismem...

Tylko po prostu boję się, że jeśli się dowie, że ja chciałabym czegoś więcej - zmieni do mnie stosunek na gorsze..

Z kartką byłby dobry pomysł, tylko że mam bardzo charakterystyczne pismo i gdyby ktoś jeszcze widział tą kartkę - było by wiadome że to ja...

doradzcie cos.. błagam

no cóż...ile on ma lat? i czego uczy?

na koniec roku daj mu coś fajnego (jakiś prezent) i w ten sposób niech dowie się że nie jest Ci obojętny ;) chociaż pewnie już wie :p pozatym subtelnie dawaj znać że go podziwiasz itp no i może kto wie coś z tego wyniknie , ale ja bym na twoim miejscu poczekała do końca roku szkolnego . :)

Bardzo bym chciała żeby już coś z tego było.. Jest 10 lat starszy i uczy języka obcego. Wiem, że 10 lat to bardzo dużo, ale takie związki też się zdarzają...

To jest typ człowieka z zasadami. Ma duży dystans do uczniów.

nie wplątuj się w związek na zasadzie uczennica-nauczyciel...zaczekaj do konca roku, zdaj mature a wczesniej delikatnie , subtelnie daj mu jakoś do zrozumienia że jest dla Ciebie kimś więcej niz tylko nauczyciem...

W sumie ja myślę, że on może się domyślać, że nie jest mi obojętny. Już nie raz przyłapał mnie na tym jak wlepiałam w niego wzrok...

A czy był ktoś z Was w takim związku nauczyciel-uczeń?

Byłam w identycznej sytuacji jak Ty. Mój nauczyciel również był 10 lat starszy ode mnie i uczył mnie historii w klasie II i III liceum. Kiedyś pisałam kartkówkę w innym terminie, ponieważ wcześniej byłam chora. Wtedy powiedział mi, że bardzo mnie lubi. Kartkowka srednio mi poszla, ale mi naciagnal i dal mi 5. Od tej pory z niecierpliwoscia czekalam na kolejna kartkowke, na ktora zamierzalam nie przyjsc. I kiedy szlam ja napisac w innym terminie, wiedzialam ze tym razem musze mu dac znac ze nie jest mi obojetny. Piszac kartkowke zawolalam go by mi cos wytlumaczyl i kiedy pochylil sie nade mna - zaczelismy sie calowac... Od wtedy zostalismy para. Do matury ukrywalismy nasz zwiazek, teraz jestesmy juz razem 3 lata i planujemy w przyszlym roku ślub;) tak wiec powodzenia:*

Ja bylam ;) Ale nic z tego nie wyszlo. Poczekaj do skonczenia szkoly, niewiele Ci zostalo. Powodzenia!!!

Czyli w takim razie muszę się "rozchorować" na nastepną kartkówkę :D

lxjsn xms A Wasz związek jak wyglądał i jak do niego doszło?

Ja też:) Oj wiem co musisz czuć.. Najgorzej jest Ci pewnie na lekcji wytrzymać, kiedy patrzysz na niego i go pożadasz.. Moja historia w skrócie wyglądała tak, że X widział, że nie jest mi obojętny i pod pretekstem załatwienia mu czegoś dał mi swój num,er telefonu i tak się zaczął nasz romans:) byliśmy z sobą 2 lata, jednak niestety rozstaliśmy się:(

kapusta - a ile było między Wami lat róznicy?

Jakbym czytała swoją historię.. Muszę śledzić ten wątek, bo może akurat ktoś nasunie mi jakiś pomyśł co z tym mam dalej robic;) w moim przypadku jest to nauczyciel wf. Uczy dopiero rok. Ma 25 lat

Kiedy ja miałam 18, on miał 33.. Różnica wieku bardzo duża, ale było nam z sobą naprawdę dobrze!

A u mnie to bylo tak, ze w sumie okazal sie calkiem inny niz przypuszczalam. Zupelnie mnie rozczarowal. I okazalo sie, ze mial jeszcze conajmniej kilka uczennic na oku :D Ale to oczywiscie nie jest regula, mialam po prostu pecha. A sentyment do starszych facetow mi pozostal: moj obecny jest o 15 lat starszy...

Właśnie tego najbardziej się boję... Że się rozczaruje, bo wydaje mi się zbyt idealny.. Ale strasznie chcę spróbować.. A jak doszło do tego że byliście razem?

Tez bylam jego ulubiona uczennica ;) Prowadzil prywatne zajecia z malarstwa na ktore ja skwapliwie chodzilam ;) Potem byly wizyty w teatrze (zwiazane z lekcjami oczywiscie :P ) no i jakos tak zaczelismy sie kiedys calowac...Mhmm :D

Wiesz, rozczarowac sie zawsze mozesz.. niezaleznie od tego czy to jest nauczyciel czy nie.. poznasz jakiegos chlopaka ktory wydaje sie byc idealny a tu klops.. takie samo pradopodobienstwo jak z nauczycielem bo koles to koles, tylko poczekaj az skonczysz szkole zeby nie narobic sobie a przede jemu wszytskim problemow! wtedy nawet jak nic nie wyjdzie, jak on nic nie bedzie chcial to nie bedzie ci glupio bo nie bedziesz juz miala z nim lekcji!

Chyab faktycznie poczekam do konca roku szkolnego.. I wtedy powiem wprost jak jest. Tylko kurcze on mnie strasznie pociaga...

A może macie jakiś pomysł jak w dwuznaczny sposob pokazywac mu że nie jest mi obojetny?

Wiesz co, takie rzeczy sie czuje... Ja tam nie musialam niczego pokazywac... Ja wiedzialam i on wiedzial, to byla chemia... Poki co okazuj mu szacunek i dobrze sie ucz, staraj sie byc najlepsza w tym co robisz. To pomoze Ci sie do niego zblizyc na plaszczyznie "oficjalnej" a na nieoficjalna przyjdzie czas pozniej ...;)