mam skróconą szyjkę macicy..

Mam skróconą szyjkę macicy, jutro mam usg jak bardzo jest krótka, ale co innego mnie niepokoi mam takie bóle jak na miesiaczke kilka razy dziennie mimo ze 3 razy dziennie biore nospe. no i brzuch mi sie pręzy moze miała któras z was takie coś. nie wiem czy wytrzymam do jutra bardzo mnie niepokoi ten ból..

no chyba jestes w ciazy nie? to wszystko jest normalne nie martw macica sie po prostu rozszerza i stad ten bo:)

a no tak jestem w ciazy w 24 tygodniu tylko mimo tego ze bire nospe moze tak bolec wiem ze sie szyjka macicy rozszerza tylko teraz odkąd sie dowiedziałam o tej szyjce ze jest skrócona to jakios sue bardziej boje.

ja tez mam krotka szyjke macicy..w pierwszej ciazy mialam zalozona podwiazke i bralam leki bo niestety grozil mi przedwczesny porod a w drugiej ciazy (o maly wlos bym ja stracila)prowadzila mnie inna lekarka i nie dopilnowala abym na czas miala zalozona podwiazke ,bardzo brzuch mnie bolal i poszlam do innego ginekologa i okazalo sie ze jeszcze tydzien i bym urodzila oczywiscie dziecko by nie przezylo bo bylo zbyt malutkie no ale w pre wzielam leki na podwizke bylo juz za pozno i niestety lezalam plackiem ale mam dwie corcie i jestem szczesliwa ...u ciebie tez bedzie wszystko dobrze

jutro mam USG ale dzis przyjmuje mój lekarz moze powinnam do niego isc ale z drugiej strony nie chce panikowac ale sie martwie troszke dziecko sie rusza ale mnie boli:(

to jest normalne ze masz obawy ..jutro wszystko sie wyjasni ..mnie do tego wszystkiego łozysko sie odklejalo..nie panikuj do jutra nic ci sie nie stanie ...zycze powodzenia

dzięki.mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

Ja mam 18 tyg. ciązy i większe komplikacje, a zamierzam donosić i szczęśliwie urodzić zdrowe dziecko :) Ale jak by nie było, boję się bardzo. Mam skurcze, lekarz tydzień temu powiedział, że mam krótką szyjkę macicy. Też jutro ide do lekarza i zobaczymy czy sie coś zmienia. Mówił, że jak coś to założymy pessar. Nie wiem co o tym myśleć, ale to dobry lekarz, niech ratuje. A na skurcze biorę fenoterol, do tego luteinę dopochwowo. Od tych skurczy pewnie szyjka się skróciła. Muszę leżeć, a mam jeszcze starsze dziecko. No ale leżę oczywiście prawie non stop. Do tego mam łożysko nisko, tzn. brzeżnie przodujące, tym się lekarz nie każe martwić, bo mówi, ze pewnie się podniesie, zobaczymy. Życzę Ci powodzenia, ale ja przy bólach i skurczach na Twoim miejscu bym leżała, a jutro Ci lekarz powie co i jak.

ja wróciłam tydzień temu ze szpitala znalazłam się tam właśnie z powodu skróconej szyjki ale nie miałam żadnych bóli leżałam tam ponad tydzień. Robili mi badania w tym na posiew z szyjki macicy na ten wynik czeka się jakieś 4 dni wyszedł mi jałowy czyli dobry i założyli mi krążek na szyjkę macicy a potem puścili do domu ale mam jak najwięcej odpoczywać jestem w 34 tygodniu

ze mną leżała dziewczyna która była w 26 tygodniu szyjke miała w porzadku ale miała skurcze zatrzymali ją w szpitalu i podawali leki dobrze że tego nie zignorowałaś teraz jak bedziesz pod kontrolą lekarzy będzie wszystko ok :)

ja miałam to samo, w 24 tyg zacząła mi się skracać szyjka macicy na skutek zbyt częstego twardnienia brzucha. zaraz potem dostałam leki na przeciw skurczom, fenoterol i isoptin no i miałam założony pessar, czyli taki krążek podtrzymujący szyjkę macicy. dzięki temu udało mi się dotrzeć póki co do 32 tyg i liczę, że jeszcze trochę wytrzymam. nie panikuj, ale trzymaj rękę na pulsie i nie daj się zbyć lekarzom, lepiej chodzić za często niż coś przegapić.

no własnie dlatego pójde dzis do mojego lekarza. zapytam go czy aby na pewno wszystko w porządku. tydzień temu lekarz mi powiedział ze ta szyjka jest za krótka ale nic mnie nie bolało ale teraz w nocy mi promieniowało na nogi nie mogłam spac na boku bo też boli od tygodnia leze w domu praktycznie cały czas. nie sprzątam nawet wiem panikuje ale to moja pierwsza ciaza a od poczatku było wszystko ok żadnych mdłosci a teraz cos sie popsuło. zastanawiam sie lekarz prszyjmuje za godzinę jeszcze sobie przemysle on nie lubi jak kobiety za bardzo panikuja:(

jeżeli masz bóle to lepiej idź, może trzeba zmienić leki na mocniejsze, im szybciej tym lepiej, one też nie działają od razu, organizm musi się przystosować. lepsze to niż trafić do szpitala pod kroplówkę. nie chcę straszyć, ale ja trafiłam w końcu do szpitala i nikomu nie życzę takiego stresu i lęku o dziecko. trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko dobrze się skończyło :)

Jeśli spać nie możesz i promieniuje ból przy skróconej szyjce macicy to bym się nie zastanawiała tylko zbierała do lekarza. Mam już w tym trochę doświadczenia i nigdy czegoś takiego bym nie zaniedbała. Jeśli boli to lekarz nie ma prawa słowa powiedzieć, że przesadzasz, panikujesz i na pewno nie powie. Ja na to akurat bym nie patrzyła. Powodzenia!