Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariolka1978

Podwórko nie wychowa dziecka

Polecane posty

Gość mariolka1978

Mieszkam na takiej przeciętnej dzielnicy , osiedlu jakich pewnie nie brakuje w dużych miastach . Pomiedzy blokami znajduja się podworka , ale jak dla mnie kompletnie nie przystosowane do zabaw dla dzieci . Jest całe wylane nie równym asfaltem a po środku jest piaskownica, w której wiadomo co robią zwierzaki ;]. To co zauważyłam od jakiegos czasu , że dziecko sąsiadki przesiaduje non stop na podwórku . Mieszkają niby na pierwszym piętrze i ona co jakiś czas pewnie tam zerknie, ale ten dzieciak ma chyba nie wiecej jak 5 lat. Więc po pierwsze to niebezpieczne, po drugie nie uważacie ,że dziwne? Przecież jest tyle miejsc : parki, place zabaw, cokolwiek, no chociażby przedszkole, albo skoro może się nim zajmować to niech zaplanuje jakoś dziecku ten czas….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosikarka
mamuśce pewnie dzieciak przeszkadza w domu więc wypuszcza go na dwór i niech sobie robi co chce a ona ma spokój ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a są tez własnie w blokowiskach takie paniusie co to nie mają za duzo roboty i tylko ogladają krytykują i oceniają:O Mnie równiez wychowało podwórko rodzice zapracowani zabiegani i jakos traumy zyciowej nie przechodze zastanów się czy swoje na człowieka wychowasz?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo v33
Co to kogo interesuje ,jak ktos zyje? Trzeba zajac sie swoja dupa i chalupa. Zdrowiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winoooooooooooooooooo
Cwana to jesteś tu na kafe! Jak Ciebie to radzi to bądź mądra i powiedź to sąsiadce :P Wolność Tomku swoim domku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleolasiabada
To pogratulowac mamusi!!!. Potem się dziwić że dziecko wychowala ulica . Jest masa takich dzieciaków. One sobie zazwyczaj organizują czas z tych atrakcji. Które własnie daje im ulica, mają troche inne zajęcia niż normalne dzieci . Np. kradną radia z samochodow ;] kiedyś słyszałem ze najmłodszy miał z 5 – 6lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akamarcelina
Dokładnie tak.a ulica daje twarde wychowanie. Przykładowo nie wiem czy ktos o tym słyszał ale dzieci z warszawskiej Pragi, często na swoje utrzymanie zarabiaja np. kradnąc. I tak podobno potrafia krasc kwiatki z cmentarzy i potem sprzedawac je zakochanym parom. Z reszta sama bedac kiedys w Krakowie na rynku, zauważyłam biegające dzieciaki , po restauracjach które w ten sposób zebraly o pieniadze. Niektóre z nich tezn były jeszcze bardzo Male.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo v33
Wolnego kobieto. To ze dziecko 5-letnie bawi sie samo to norma. Ty piszesz o jakiejs patologii. Mnie osobiscie bardziej irytuje wlasnie widok tych wszelkiej masci mamusiek ,babciusiek ,nioteczek okupujacych piaskownice ,i lawki pod pozorem pilnowania dziecka. Zbiera tylko wszystkie ploty i zagladaja ludziom w torby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa tez dzieciakio z dobrych domów które robią włam do samochodów znałam takiego własnie z bloku mamusia z nim w piaskownicy całe dnie na plotach spedzała a potem jak dorósł okradał samochody na prochy :P Nie generalizujcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Policyna123
ALE BEZ PRZESADY, NIE ZAPĘDZAJCIE SIĘ TAK może to dziecko lubi bawic się na dworzu, a mimo pozorów – matka ma wszystko pod kontrolą . Sama napisałaś ,że mieszkaja na pierwszym piętrze a matka czasami patrzy na synka. A jeśli tak to Cię dręczy to może po prostu kiedyś powinnąś się wybrać na „przypadkowy spacer” i delikatnie zasugerowac matce – racząc ja jakąs historią, o innych dzieciach , które spędzają dużo czasu na dworzu, np. ,że to nie zawsze jest bezpieczne i ,że są jakiś inne metody zapewniania dziecku wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bym taką królewne drzwiami przytrzasnęła :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suri. wodza
: ja nie nie wiem dlaczego tak te niektóre matki postepują , dla mnie to nie odpowiedzialne spławić dzieciaka i już problem z głowy. Przecież wystarczy troche pomyśleć, i samej faktycznie zorganizować dziecku jakoś czas. Jeśli nie ma się pomysłow to wystarczy skorzystać już z gotowych http://smyk.com/index.php?option=com_forum&action=thread&id=471&Itemid=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie co jest niebezpiecznego w zabawie dziecka w piaskownicy?:P coś mu na głowe spadnie?:O O pedofili nie pytam bo był przypadki ze mamusia obok a pedofil dziecko podebrał :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRkAnSaAs
To naprawde nie wymaga jakiego wielkiego nakładu czasu. Można spokojnie znaleźć dziecku rozwijające zajęcia, nawet jeśli nie ma się zbyt wiele czasu , na wslne zabawy to można, dziecko zainteresować czymś – a na pewno będzie samo kontynuowało zabawe. Trzeba tylko troche ruszyc głowa ! a ni isć na łatwiznę ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaKW
Obserwowałam na swoim osiedlu podobna sytuacje. Dzieciaki były na podworku już od godziny 8 rano , i potrafily tam przesiedzieć do poznych godzin. Zostawione same sobie, porazka…mialam ochote isc i wykrzyczec tym babkom w twarz ,żeby zabraly te dzieciaki gdzies na spacer! Boze gdziekolwiek. A nie od rana do nocy tylko na tym podworku. I siedza i się patrza na pijakow, jak siedza i pija na lawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z perspektywy matki tez widze ze to niezbyt bezpieczne i sama bym mojego synka nie zostawila na podworku samego ale z kolei z tego co pamietam wszyscy moi koledzy i kolezanki razem ze mna na czele latalismy sami na podworku,a tych co wychodzili z rodzicami mielismy za jakies mamisynki :) zawsze nam bylo podworka malo nawet jak wieczorem rodzice wolali do domu to ze 3 razy slyszeli najpierw "zaraz" a dopiero potem zbieralismy sie do domu,bylo fajnie,wspomnienia mam piekne,szkoda ze moj synek wychowuje sie na osiedlu domkow,a nie blokowisku,tu nigdy nie ma tyle dzieci ani podworek do latania,kazdy ma tylko male podworko przy domu i nie chce zgrai obcych dzieciakow miec u siebie na ogrodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwinka9
podwórka to nie jest miejse dla malego dziecka, w tym wieku powinno być przy matce, rodzinie, rozwijac się jakos, uczyc nowych rzeczy, a czego ono może się nauczyc siedząc od rana do nocy na podwórku???? ta matka to jakas kretynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Przypomnijcie sobie jak wy spedzaliscie czas jako dzieci, dzieci potrzebuja zabawy z rowiesnikami a nie tylko madrych i pedagogicznych zajec z rodzicami. Wiadomo ze nie mozna przesadzac w zadna strone, ale pozwolcie dzieciom byc dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×