nienawidzę siostry mojego chłopaka!

moj chlopak ciagle o niej mowi i porownuje mnie do niej jaka to ona madra a dowcipna i w ogole naj :o ktoras z was ma podobnie? lubicie siostry swoich chlopakow?

ale to nie siostry wina tylko twojego chłopaka:O jakis walnięty jest:O

to moze sie z siostra zwiaze?

też uważam, że Twój chłopak jest walnięty...

jessteś po prostu o nią zazdrosna i tyle :P

byłam z facetem,którego siostra wykradała nasze listy miłosne:( Jak już to koniecznie chciała poczytać to mogła się przynajmniej nie przyznawać,a ta pinda mi je potem cytowała.Zresztą jej mama robiła tak samo. Tylko bez cytatów.Oj ciężko było.

najgorsza jest rodzinka :O a potem dziwic sie ze dziewczyny nie lubia swoich teściowych itd

ja nie lubie dziewczyny mojego brata :D

to pieprzone piranie i modliszki w jednym!

Szukajcie jedynaków, bądź gościa z rodzeństwem płci męskiej , połowa problemów kiedyś mniej...

A mój ma jedną fajną, a drugą popieprzoną, która działa mi na nerwy. Ta pierwsza jest normalna i lubimy się, a druga jest fałszywa, podlizuje się, a potem przekręca, co się do niej mówiło, plotkuje i obmawia, kłamiąc przy tym. Na szczęście on wie, jaka ona jest.;)

a ja bardzo dobry miałąm zawsze kontakt z siostrami moich facetów;) z niektórymi do tej pory jestem w kontakcie, co z tego,że nie wyszło mi z ich braćmi? ;)

jeszcze do tego dochodzi ze razem uprawiają seks i nie jestem jedyną jego kobietą dlatego. Mówią mi że to nic takiego bo robią to od dawna i absolutnie nie jestem zagrożona bo przecierz są bratem i siostrą.

Rodzinka mojego meza to dopiero cos...stado tepego,prymitywnego,egoistycznego,niekulturalnego,na dodatek bez jakichkolwiek przejawow uczuc BYDLA.BYDLO tak mozna ich skwitowac.A najbardziej nie trawie tesciowej...pozniej jego brata,pozniej cala reszta tej bandy.Z checia bym ich podusila a pozniej spkojnie oddala sie w rece psychologow,ktorzy wyleczyliby wreszciemoja nerwice.

ja też nienawidzę siostry swojego faceta...jezdze do niej tylko ze względu na swojego faceta bo dla niego ona jest ideałem...masakra:(

No ja znalazlam!!!Nie zycze nikomu wdepnac w to gowno.To zalezy od wszystko od rodzicow faceta.Jesli nie przekazali mu odpowiednich wartosci zyciowych i jesli byl wychowany przez matke tylko(jak w moim przypadku)albo przez ojca tylko to uwierzcie moga byc wieeeelkie problemy.My musimy chodzic na terapie zeby wszystko sie nie rozsypalo.Jego doradcy(bydlo=rodzina)mowia mu,zeby mnie zostawil najlepiej,bo z tego nic nie bedzie,a dziecko mi zabral,bo zadna ze mnie matka.A zeby zdechli wszyscy nienawidze tej watachy!!!!Najbanalniejszy jest fakt,ze oni gowno wiedza jak jest naprawde.Wierza w kazde jego slowo.Moj punkt widzenia ich nie interesuje.Ale to nic jesli przez nich rozpadnie sie nasz zwiazek(bo cigle sie wtracaja)to ja sobie sama zycie uloze.Dziecka nikt mu nie da zaden sad tego nie zrobi.Bedzie mi strasznie przykro,bo go kocham ale nie bede tolerowac jego rodzinki tepej.Najchetniej zeslalabym ich na sybir za te wszystkie slowa,za to,ze maja mnie za smiecia,za to ich hamstwo,za to,ze sa tepakami,za to,ze rujnuja zycie mojemu dziecku.Bo niby co to ma byc kiedy maly chlopaczyk mowi mama(ja wyszlam do drugiego pokoju wlasnie)a ta stara purchawa mowi"a jaka to twoja mama...".By te kurwe ziemia pochlonela zycze jej tego z calego serca.Nie bedzie mi buntowac dziecka.

z tym ze zawsze lubilam jego siostre...ale on mi ja naptawde obrzydza.Ciagle jestem do niej porownywana-bo ona ma to,ma tamto,takie i srakie wyksztalcenie,bo ona zrobila by tak a nie siak....pierdolca mozna dostac.Przez niego zaczynam miec do niej uraz..Jego zdaniem to zazdrosc-choe to jest.Ciagle chce zebym czula sie gorsza od niej a potem dziwi sie ze nie moge juz tego sluchac... Na szczescie jestem na dobrej drodze zakonczenia tego zwiazku,mojka samoocene obnizyl juz prawie do minimum-niech zyja psycholodzy(zaczelam terapie-bo juz nie wyrabialam z wieczna krytyka)

chwali sie tez tym ze dobrze jemu z nie jak rodzicuw nie ma! Co mam pod tym rozumiec? Wspominal tez cos o minetce ale nie wiem co to jest

Dziewczyny jesteście zazdrosne o siostry swoich chłopaków? Masakra... :|

a ja nie lubie chłopaka mojej siostry :)

bo go kocham! jest super facet i ma wielka palke

do siostra muminka robisz sobie tu jaja chyba.Albo ten kolez jest jebniety na maksa albo Ty robisz sobie jaja...

szkoda ze nikt mi nie powie co to minata czy cos w tym stylu, napewno to nic zlego

O Bosche!Ty sobie naprawde robisz jaja.Jak mozna nie wiedziec co to jest seks oralny.Moze masz niewiele lat i trafilas na chlopaka z marginesu.Chcesz wiedziec co to mineta to wpisz sobie w gogle i nie rob niesmacznego kabaretu.

agamemnonek szkoda czasu na dzieciaka:O

ale to on jej czy ona jemu? bo jak ona jemu to go rzuce

...

jajebie...

ja mam tak mój przyszły mąż i jego dwie siostry mieszkamy na piętrze razem.... nie lubimy się ja nie lubię sióstr a ni mój mąż nie rozmawia z nimi. Zaczęło się odkad się wprowadziłam a moze wczesniej nie nawidzę nieporządku a tu był jednen wielki sajgon jak się wprowadziłam zaczeliśmy "mężem" robić remonty. tępie lenistwo i burdel. to się nie spodobało. W oczy mi powiedziały że lepsza była moja poprzedniczka bo mordkę mioała skuloną i nie odzywała się -ja wprost przeciwnie mam charakter.Co kolwiek się w domu dzieje pomiędzy mną a mężem to wszytko wychodzi poza mury, np. do jego byłej. Chore . Staram sie kupwać co jakiś czas coś do domu jakies ozdoby bibeloty, oststio kota i wiatka z drewna postawiłam na ganku w oknie tak fajnie wyglądało. Wiecie co scigały go za każdym razem twierdząc ze brzydko to wygląda. Była impreza, na drugi dzień awantury, krzyki tu nie da się rozmawiac normalnie. Jak coś chcą to ida do ojca a ojciec do nas. Jak mąż zanosi im drukarkę to one mają foch. CHORE!!!! dziwczyny sa młode jedna nie pracuje bo mówi ze jest chora, ciagle naburmuszona, jej twarz mówi sorry ze zyje, już dawno miałam jej powiedzieć żeby się powiesiła - jak ją widzę odchodzą mi chęci do życia druga robi bo musi miec na ciuchy- panienka wychowanan na MTV tattuś daj bo mi się należy, dieta i facet co róz to inny. Mam dość serdecznie dość mąz jkest spokojny chce załagodzić sytuacje ale ja bym wzieła za włosy i preciorała po podłodze. Nie szanują niczyjej pracy, pomalujesz zarzygają sciany, posprzątasz zasraja kibel ile tak mozna??? pewnie najłatwiej byłoby sie wyprowadzić ale dokąd? mam wspaniałego mężczyznękochającego jego rodzice też sa dobrzy ludzie, ale nikt tu nie potrafi powiedziec jasno co i jak ma byc. powiedziec jak ci nie pauje to przeprowadz się na dół bo przypone że na dole sa wolne 3 pokoje. nie ma deccyjzjijest męczarnia.

ja tez nienawidze siostry mojego chlopaka!!! szmata pierdolona;/ !! Kiedyś ok, ona była spoko, ale z biegiem czasu zaczeła pokazywać rogi....strasznie sie wywyzsza, uwaza się za najzajebistsza na swiecie, mnie traktuje jak ostatnia idiotke, osmiesza mnie przy innych ludziach a co najgorsze moj chlopak na to w ogle nie reaguje tylko jeszcze stoi po jej stronie !!! i co ja mam robiC??? gadałam z nim na ten temat, miał to zmienić ale obiecanki cacanki a głupiemu radisc...co ja mam ROBIC?!! pomózcie!!!