Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra muminka

nienawidzę siostry mojego chłopaka!

Polecane posty

ja tez nienawidze siostry mojego chlopaka!!! szmata pierdolona;/ !! Kiedyś ok, ona była spoko, ale z biegiem czasu zaczeła pokazywać rogi....strasznie sie wywyzsza, uwaza się za najzajebistsza na swiecie, mnie traktuje jak ostatnia idiotke, osmiesza mnie przy innych ludziach a co najgorsze moj chlopak na to w ogle nie reaguje tylko jeszcze stoi po jej stronie !!! i co ja mam robiC??? gadałam z nim na ten temat, miał to zmienić ale obiecanki cacanki a głupiemu radisc...co ja mam ROBIC?!! pomózcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna_wiosna tuż tuż tuż
mój ma cztery siostry i ciężo to wszystko ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do TakaBasienka87 : heheheh mojego chlopaka siostrzyczka tak samo , jej sie powie cześc, a ta nwet nie raczy odpowiedziec tylko sie głupio usmiecha...no gorszego pojeba to ja w zyciu nie widziałam ..ona poprostu mną pomiata i gardzi ;/ wkurwiające jest jeszcze to ze ja mam siostrę cioteczną. No nie powiem ze jest święta bo latała z takimi czy innymi chlopakami i robiła to czy tamto. Mój chłopak o mojej siostrze mówi ze jest szmatą...heheheheh ALE jego siostrzyczka ROBIŁA TO SAMO CO MOJA cioteczna , ale jak ja na jego siostrzyczke powiem ze jest szmatą to on na to - jak ty sie wyrazasz o mojej siostrze !?!?!?! eh...zalosne..;/ juz nie moge ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loola ;*
No wiem coś o ty! ;/ jedna z siósrt mojego faceta to jakaś totalna porażka ;/ no masakara! Jestem z moim misiem od dwóch lat, kocham go za jego charakter ... ale nie bo ona chce mi wmówić że pieniądze! ;/ No zabić ! Ona Jej Facet i JEGO rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widzę, jak mówicie na te siostry to sie nie dziwię...Jeżeli chodzi o siostre mojego (to juz ponad 10 lat), czasmi jest super, czasmi są zgrzyty, ale co by nie było, to się staram, żeby było ok, bo to jego siostra!!! A poza tym, jak Wasi faceci mogą się tak zachowywać, nie macie szacunku? Rozumiem, że jeżeli siostra ma racje wg niego, to może byc po jej stronie, ale nie zawsze...w ogóle się dziwię, że Wasz facet się wtrąca, najlepiej, jak wyjaśnicie sobie to tylko z siostrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allone
Nie znoszę jej nie mogię na nio patrzec .Jest głupia wstręta i zła nie dobrze mi na jej widok się robi a do niedawna była dla mnie fajna a teraz zrobiła mi świństwo.Już nigdy nikomu nie zaufam a to larwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie...
Cześć Wszystkim.Też nie rozumiem dlaczego siostry wtrącają się do życia braci?Sama mam dwóch braci i jakoś nigdy się nie wtrącam.Mogę poradzić im jeśli przyjdą do mnie po radę ale nigdy nie mówię co mają zrobić.Jednaz moich przyszłych bratowych miała miała romans,ale skoro mój brat jej wybaczył to co mi do tego?Żal mi go,ale jest dorosły i wie co robi.Jej nie daje odczuc że mam do niej o to żal.Ja z kolei mam problem z siostra mojego narzeczonego.Widziała mnie tylko raz.A wiem,że już mnie nie lubi.To jest niestety wina mojego faceta,bo jak się pokłócilismy to jeździł do niej i opowiadał jaką to zła nie jestem.Do tego kłamał jej żeby mnie oczernic a siebie wybielic.Doszło do tego,że wtrąca się do wszystkiego do czego tylko może.Pyta się o wszystko nawet jeśli mój daje jej do zrozumienia że to nie jej sprawa a po jednej kłótni po której się wyprowadziłam powiedziała,że ma nadzieję,że już nie wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak TY...:(
niestey tez moj chlopak jest "uzalezniony" od swojej siostry ktora mnie neinawidzi , a ja jej. uwaza mnie za idiotke, i kontroluje nasze zycie. wszystko co zrobie jest zle i wogole, plakac sie chce.... przez ta s**kę chyba skoncze ze zwiazkiem toksycznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawiść to mocne słowo
ja rodziny mojego narzeczonego nie nienawidzę po prostu ich nie akceptuje i ignoruje. Kontakty ograniczyłam tylko do krótkich, i to bardzo, wizyt świątecznych i dzięki temu jakoś ich znoszę. Raczej się z nimi nie zaprzyjaźnię bo takiego buractwa jak oni, szczególnie kochana teściowa i szwagierka, to na oczy nie widziałam wcześniej. Nawet się nie spodziewałam że tacy ludzie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neffi
Siostra mojego chłopaka jest bardzo religijna. Wpierdala się tam gdzie nie ma . Mi dogaduje , że i tak nie założe normalnej rodziny bo nie wyniosłam tego wzorca z domu. A ona tez nie ma szczęśliwego małżeństwa. Najgorsze że mój chłopak jest owinięty wokół jejplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davee
siostra mojego chłopak ama 24la i jest szurnięta. zero życia w sobie nie ma, jak kobieta się ładnie ubierze mówi (ubrała się jak dziw*a) naburmuszona i walnięta !!! buuuuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrr
Doskonale was rozumiem! Ja moze nie nienawidze jego siostry, ale tez mnie czasami wkurwia na maxa, ze odechciewa mi sie wszystkiego. Ogolnie mamy dobry kontakt, nigdy sie nie poklocilysmy, jednak dobija mnie fakt ze moj chloopak traktuje ja jak jakies Guru. Ciagle do niej pisze, ona do niego, o wszystkim jej mowi, jak w pracy, co robil, to tamto, prawie codziennie do nich jezdzi, zaczyna mnie to wkuirzac, bo czuje sie zajebiscie odepchnieta. Jej to o wszystkim mowi a ja dowiaduje sie chyba ostatnia. Z jednej strony super ze maja dobry kontakt ale bez przesady. Miedzy mna a moim chlopakiem jest dobrze, zawsze interesuje nmnie jak mu minal dzien, co robil, moze ja za duzo pytan zadaje? jak to zmienic? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry temat. tez nienawidzę siostry mojego męża, głupia su*a ryła pode mną od początku. teraz w ogóle nie mam kontaktu ani z tesciami ani z nią. Gorzej, że po rodzinie męża roznoszą (siostra i matka męża) kłamstwa na mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawilny prawik
trzeba tej siostrze wsadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie na widzę siostry mojego chłopaka. To żmija wcielona, leń śmierdzący, ale ma z******ty sposób na życie, doi swoich starych i mojego chłopaka jak się da, nie ma skrupułów, ale najbardziej dla mnie nie wiarygodne jest to, że oni robią wszystko co ona karze. Co za bagno i patologia, chora rodzina, nie wiem jak długo to zniosę. Wmawiam sobie, żeby to olać, ale miarka się powoli przebiera i moment mojej eksplozji jest bliski. Bardzo bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jebać_Elo
Ja nigdy nie lubiłam siostry mojego chłopaka ale byłam dla niej miła bo ją szanowałam no bo to przecież jego siostra. Choć odkąd zaczeła pruć do mnie morde otwarcie jej nie cierpię i nazywam ją psem. On się wcześniej z tego śmiał ale od pewnego czasu zaczął ją bronić co mnie tak wkurza że czuję jakby ona była dla niego ważniejsza. Teraz często do niej chodzi i jej pomaga mimo tego że po tym jak pruła do mnie mordę to powiedział że nie pójdzie do niej póki mnie nie przeprosi, no ale oczywiście przy pierwszej lepszej okazji do niej poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja to przeżyłam : dwie szwagierki, głupie roszczeniowe. Były otwarte wojny ale maz zawsze stał po mojej stronie bo mu wyjaśniłam, ze tyle bedzie na ile on pozwoli. Oczywiscie, po latach, nie gadamy ze sobą w ogóle , nasze dzieci prawie sie nie znają, one rozwiedzione a my ciagle razem i bez nich-:) jakoś nikomu przykro nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jebać_Elo
Gość ^^ Ty to masz szczęście, ja mojemu tłumaczyłam ale to jakbym gadała do ściany. Nie ważne co powiem i nie ważne jak bardzo to będzie sensowne to on i tak i tak powie że to ja przeginam i że to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×