Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam mieszane odczucia....

facet czy dziecko?

Polecane posty

Gość mam mieszane odczucia....

jest piątkowy wieczór ja siedze w pokoju i gram w bilard na necie.gram bo sie potwornie nudzę.w tym samym pokoju siedzi mój facet przed swoim kompem. wrocilam dzis wczesniej z pracy, zrobilam dobry obiad,myslalam,że spędzimy fajny wieczór.mialam nadzieję na obejrzenie dobrego filmu ktory mam naszykowany od 2 tyg.niestety najpierw zadzwonil,ze jedzie do miasta bo jakas wyprzedaż elektroniki.pomyslalam ok.wrocił do domu zadowolony bo kupil sobi coś fajnego(jutro mikolajki o mnie nie pomyslal).to byla gra ktorą ja mialam mu kupić na urodziny(tak sie umawialiśmy).zrobiło mi sie choler....e smutno.potem zaczął bawic sie komórką .potem zaczął instalowac gre ktora mu nie działa.teraz gada na gg z jakims kolega.po jedzeniu nawet talerza po sobie nie umył.jest beznadziejnie.nie wiem jak to dalej mam znosic.on ma 30 lat!!!!!!!!chce mi sie plakać,mam dosc.............:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
faceci maja mózg dziecka..a moze i gorzej. nigdy nie ruzumieja nas.wiec ja juz z moim nie walcze.daje mu poprostu wiecej swobody,czasu dla kumpli którzy sa dla niego niezmiernie wazni.a w zamian?doszliścmy do porozumienia,bo on juz nie jest zazdrosny o mojego njalpeszego przyjaciela ktorym jets facet.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
mam identyczna sytulacje! nie samowite! walczylam z nim przez lata i nic,,dalam mu wiecej sobody . po dluzeszej rozmowie doszlismy do wniosku ze ja zyje swoim zyciem on swoim , i tez ni ejest zazdrosny o mojego przyjaciela faceta. przerazajace! ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
i tak jest lepiej;) teraz mniej sie kłocimy i bardziej siebie doceniamy..teraz jest pięknie i czuje sie szczęsliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
on uwielbia komputer gra to jego hobbi siedzi prawie caly weekend i gra ! nie wspomne o tym ze jak tyllko przyjdzie z pracy tez gra! jak dziecko , a i jeszcze kumple tez nie sa mu obojetni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
my tez sie mniej klocimy , ja juz "nie wymagam"a jemu to odpowiada , zyje swoim zyciem ,mam go gdzies , juz nie wierze w to ze sie zmieni, bo sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
czujesz sie szczesliwa z nim? czy takie zycie ci odpowiada "swoje'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
facet takiego typu tak naprawde w razie gdybyś z nim zerwała nie poradził by sobie z niczym:) tzreba sie nim zająć :P ale przy okazji tez wychowac zeby nie pozostał juz taki na całe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
odpowaiada bo mimo tego wiem ze mu na mnie zalezy,a jak wspomniałam juz mielismy powazna rozmowe i od tamtego czasu duzo sie zmieniło.mimo tego ze ma czas dla kumpli na wypady do nich na mecze i sowich gier to mnie zabiera czesto do restauracji i wogol e jets pomysłowy.raz nawet o godz 23 gdy za bardzo nie mielimy nic do roboty wziął mnie na spacer i zabrał na jeden z najwyzszych budynków w okolicy;) jesli sie cche to można pogodzic te wsyztskie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
szkoda ze wczesniej tego nie zauwazylam- na pewno bym zerwala , teraz jest moim mezem i owszystko musze sie martwic sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
na poczatku tez tak bylo , ale zawsze mnie cos niepokoilo , to inne podejscie do rozych spraw- teraz z persektywy lat niestety wiem ze moj niepokoj byl uzasadniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
uświadom mu to co cie boli.moze potrzebuje większego "szoku" zeby to zorozumiec,w końcuz Tobą brał ślub a nie z komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
wierze ze wszystko sie Wam jeszzce ułoży:) tez momentami myślałam ze nie dam rady i że to koniec,ale postanowilam ratowac związek i uświadomić mu co jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
ale ja ju znie mam sily ilez mozna, kiedys probowalam , tak jak autorka topiku ,, robilam pyszne obiadki czekalam na niego itd.. ale milam juz dosc ! on ciagle komp i komp , teraz nawet siedzi i gra a ja .. nudze sie nie moge zasnac , juznawet na niego nie czekam bo wiem ze napewno dzis dlugo bedzie siedzial, a pozatym on wybral kompa i kumpli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
to jest twoj chlopak czy maz? jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
ja na twoim miejscu przestałabym mu chwilowo usługiwac..niech sam sobie gotuje,sprzata,jak ma czas na granie to powinien tez znalezc go na takie czynnosci, w koncu doceni cie:) to działa,faceci mysla ze wszystko to takie proste a niestyey tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak to juz jest..
ślub mamy w lipcu 2009:) jesteśmy razem od 4 lat.a ta kłotnia co mu urzadziłam własnie z tego powodu miała miejsce 1,5 roku temu. wyprowadziłam sie od niego,nie odbierałam jego telefonow,sam sobie żył, i zrozumiał:) potem była powazna rozmowa i sie unormowało wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
ja juz wszystkiego probowalam , gniewalam sie na niego , klocilam sie , plakalam , nie gotowalam , ni esprzatalam, nie pralam..... nic nie pomagalo , on ma swoj swiat ,koputer , gry i filmy dvd, mozg malego chlopczyka :(ale juz sie tym nie przejmuje nawet ni eprobuje nic ratowac , zyje swoim zyciem bo mam jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska67
zycze ci duzo duzo szczescia .. naparwde duzo , mam nadzieje ze on zrozumial i wszystko wam sie ulozy , pamietaj od samego poczatku zabraniaj mu "zyc swoim zyciem" bo pozniej sobie nie poradzisz , ja jestem z nim 10 lat , ale wiem ze juz go nie zmienie , wiec musi byc tak jak jest,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mieszane odczucia....
my jestesmy ze sobą 3 lata.niedługo slub.czy istnieją dziś jeszcze prawdziwi mężczyżni......?????wlasnie moj mężczyzna oznajmił mi,że jest zalamamny,zapytalam go czemu?bo mi gra nie dziala.konsultuje to ze swoim bratem.porażka to jest chore.może powinnismy pojsc do jakiegos terapeuty.ja podobnie jak wy dziewczyny juz probowalam klotni,placzu ,buntu kulnarnego itp,itd.jak grochem o scianę......facet to jakiś inny gatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteście beznadziejne
niektóre baby po prostu nie umieją funkcjonować w partnerskim związku, trzeba się tego nauczyć przestańcie matkować facetom, a będzie lepiej, to są wasi partnerzy, a nie dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska 67
do mam mieszane odczucia,, niedlugo slub?? ok kazy jest kowalem swojego losu , ale powiem ci jedno,zastanow sie i przemysl ,chcesz tak zawsze spedzac wieczory?on zalozy sluchawki wlaczy gre i bedzie gral , a ty bedziesz siedziala w drugim pokoju i rozmyslala, zastanow sie, uwierz mi ja tak mam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska 67
a to ze jest zalamany , wkurzony, i musi jechac kupic "cos do kompa bo mu gra nie dziala slyszlam nie raz" dzis ci napisze w jaka to gre tak od ju z b. dluzszeo czasu gra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×