Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOOONIA28

Za 2,5 godz jade do szpitala,byc moze juz na porod.....

Polecane posty

Gość MOOONIA28

Macie moze jakies ostatnie rady czy slowa otuchy dla mnie ;) O 20.00 mam byc w szpitalu, tak jestem umowiona ze swoim lekarzem i wtedy sie okaze czy zostaje czy jeszcze za wczesnie..... Oczywiscie psychicznie jestem juz nastawiona na dzis i wolalabym miec to juz za soba ale roznie moze byc jak wiadomo.... Napiszcie prosze jesli cos wam sie przypomina na pare godzin przed porodem, jakies specjalne zabiegi dla siebie, czy specjalna kolacyjka, cos na ukojenie nerwow ...? Bede wdzieczna za kazdy wpis,pozrawiam i trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipppcia
nic sie nie bój byc moze juz jutro bedziesz trzymac w ramionach swoje szczęscie a na kiedy miałas termin i masz bóle co 20 min?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli byc moze urodzisz juz
za 2,5 - to ma byc cesarka tak ? to radzilabym Ci przed wyjsciem odswiezyc sie czyli wziac prysznic umyc włosy - bo po rodzie nie bedzisz miala sil . Powiem tak , urodzilam 5 mc temu . Wiedczorem po kolacji odeszly mi wody , wzielam prysznic ( rano mylam wlosy ) , sprawdzialm czy wszystko mam spakowane i pojechalam do szpitala . w samochodzi zlapaly mnie skurcze , z minuty na minute coraz coraz mocniejsze . Weszlam na izbe przyjec , gdzie zadowano mi mnostwo pytan , a ja z bolu ledwo co rozumialam o co sie pytaja . po 15 min weszlam na fotel i w ciagu 5 min urodzilam . tak to mniej wiecej wygladalo . Spedz ten czas jak najprzyjemniej bo potem juz nie bedziesz miala go tyle dla siebie .caly czas bedziesz musiala poswiecac dzidziusiowi . zycze szczesliwego rozwiazania i cudownego dzidziusia . Trzymam kciuki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Nie skurczy nie mam i nie jest to umowiona cesarka, poprsotu na ostatniej wizycie w czwartek zbadal mnie i powiedzial ze zaczyna sie juz rozwarcie szyjki macicy i ze sa juz dobre warunki do porodu. Powiedzial ze jesli wczesniej nic sie nie bedzie dzialo to dzisiaj o 20 mam przyjechac do szpitala ( wtedy ma dyzur) i mnie zbada, zobaczy jaka sytuacja, byc moze jesli wszystko bedzie sprzyjalo to poda mi oksytocyne na przyspieszenie skurczy tak jak podejrzewam. Moj lekarz to raczek konkretny facet i sadze ze bez powodu by mi nie kazal przyjezdzac.... Jestem juz spakowana,wzielam goracy prysznic, wlosy umylam juz rano, na wszelki wypadek ogolilam tez miejsca intymne zeby nie bylo koniecznosci robic tego w szpitalu i popijam herbatke z cytryna i miodem czekajac do 20..... Jeszcze jakies rady dziewczyny, stresu niestety sie nie pozbede wiec tylko dobre slowo od was zostaje Calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia i szybkiego porodu. Za dużo rad nie mogę dać bo miałam planowaną cesarkę, więc nie wiem jak to jest jechać na poród. W każdym razie powodzenia, niedługo zobaczysz swoje maleństwo. Wiesz co będzie? Bo ja do samego końca nie wiedziałam. Mała nie chciała pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Tak, ma byc dziewczynka ;) Tak jak planowalismy! Faktycznie w dobrym humorze trzyma mnie tylko mysl ze byc moze niedlugo zobacze sowja CORECZKE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywoływany poród bez skurczy to masakra :o Wiem co mówię :P też tak miałam,umówiłam sie z lekarzem ze jak nic się nie rozpocznie to się stawiam w szpitalu oxy i rodzę :P Niestety małej się nie śpieszyło przez tydzień dziennie po 2 kroplówki nic :o dopiero 7 dnia jak podłączyli to po 15 minutach zaczęły się okropne bóle i tak przez 14 godzin :o Mam porównanie pierwszy poród bez oxy i bolało mniej niż teraz :o Więcej bym sie na to nie zgodziła z własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Na imie bedzie miala Nikola Zuzanna.... Oborzona ale mnie nastraszylas teraz , wiesz ja ufam swojemu lekarzowi wiec jesli stwierdzi ze dzis jest ta noc to bedzie jego decyzja i mysle ze bedzie chcial dla mnie dobrze...... A z tymi porodami kazda ma inaczej , nie mozna sie sugerowac, wypowiedz jednej laski w podobnej jak moja sytuacji byla taka ze urodzila szybciutko z oxy...... No coz przekonam sie sama byc moze za godzinke .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze mną rodziła dziewczyna z oxyt. Ja rodziłam normalnie. Ona rodziła 2 godziny a ja 5. Ona juz tego samego dnia brykała a ja sie zwlec do kibla nie mogłam. Także wywoływany poród nie jest taki zły;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się. I nie sugeruj innymi porodami. Każdy jest innym. Bedzie dobrze. Napisz potem co i jak, jak już będziesz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poużywaj porządnie - a rozumiem ze ty rodziłaś arbuza ze teraz masz rozkłapaną pochwe. No a skoro masz zero satysfakcji to pogadaj z facetem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Jasne dam znac, trzymajcie kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Witajcie dziewczynki, wrocilam ze szpitala wczoraj .... Niestety nie urodzilam. Lekarz mnie zbadal, podlaczyl KTG ale okazalo sie ze nawet minimalne skurcze nie sa jescze wyczuwalne i stwierdzil ze nie ma co wywolywac porodu na sile. Teraz dal mi czas ok tygodnia, ponownie mam jechac do szpitala 16 grudnia rano o 9.00 i wtedy powiedzial ze juz raczej zostane i wyjdziemy w trojeczke ze szpitala ...;) Ale przynajniej zobaczylam jak to wszystko wyglada i drugi raz bede jechala chyba bardziej spokojna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIestety to podobno fakt, że poród po oxytocynie jest bardziej bolesny. Ja już pod sam koniec porodu dostałam oxytocyne, bo zaczęły mi słabnąć skurcze, polozna od razu mnie nastawiła (zupełnie niepotrzebnie, wolałabym, zeby tego nie mowiła), ze teraz to dopiero bedzie bolec. o i fakt, swoje mimo, ze tez bardzo bolesne, były jakies delikatniejsze, ale prawde mowiac mi to za duzo roznicy w tym moim zmeczeniu nie robiło. Życzę Ci, zeby Cię złapało samo i łagodnie i szybko minął porod, szczesliwie oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Bardzo dziekuje Ilza ale mysle ze mimo wszystko kazdy porod jest inny mimo ze w takich samych warunkach przeprowadzony ....czyli wlasnie po podaniu oxy jedna dziewczyna przechodi w miare dobrze a inna przezywa meczarnie. No ja sama sie przekonam za tydzien a ty w ktorym tygodniu ciazy urodzilas ? Zlapaly cie skurcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×