jak to jest jak facet zaczepia kobiete na ulicy,,,co zrobić

jak się wtedy zachować,dac mu namiar czy nie,mówie to na swoim przypadku nie tak dawno zaczepił mnie nawet ciekawy chłopak już po raz 2 czy 3 i chciał nr tel,nie dałam mu,bo go nie znam i boje sie takich znajomości,co wy na ten temat myślicie

To sama weź od niego nr telefonu :D. co za problem?? Później na spokojnie zastanowisz się czy jest wart by oddzwonić :) . Ja zawsze tak robie :D

Uciekaj od takich, bo to pewnie zboczeńcy i gwałciciele :o

on akurat wglądał na normalnego faceta,sympatyczny,zadbany ,w aucie nie jakis lump,ale go ie znma i boje się takich ulicznych znajomości,choć może okazałby się super facetem kto wie

ja zawsze zostawiam swoj telefon... informując jednoczesnie, ze moze oczekiwać rabatów, jesli podpiszemy umowe o wspolpracy :P

"on akurat wglądał na normalnego faceta,sympatyczny,zadbany ,w aucie" idealny socjopata :D

lisicaaa ..bedzie brał ci w aucie cie ehe :D

A jakie to auto?

usmiechnij się i powiedz, że lubisz upartych ludzi, bo osiagają przeważnie swój cel. A potem faktycznie nie ty jemu, ale on niech tobie da swój numer telefonu. I po 2-3 dniach możesz wysłac niezobowiazującego smsa. Ja bym tak to rozegrała.

hehe i co z tego,ze poznalas Go na ulicy? Skoro podoba Ci sie to spotkaj sie z Nim.....a to,ze dasz mu swoj nr.tel to nic zlego...zawze mozna zmienic na nowy jak bedzie wydzwanial co 5 min.:P Oby Ci szczescie nie umknelo z przed nosa:)

auto akurat mnie najmniej interesuje jakie ma bo mam swoje,jakies tam ma nowe ale co za marka nawt nie wiem,nie wiem czy jescze go spotkam może tak skoro już go spotkałam 2 razy to może i będzie ten 3

dodam,że strasznie zabiegał o to poznanie do tego stopnia,że aż jechał za mną:)

A ja w życiu nie dałabym nr telefonu obcemu chłopakowi! Najpierw musze przemyśleć czy na tyle fajny żeby zadzwonić ! :P

Facetowi zaczepiającemu na ulicy nie daje się numeru telefonu, tylko w pysk.

no więc własnie dlatego i ja się bałam i nie dałam,teraz są takie czasy,że strach a jak to pozorant jakis i złodziej albo co

To było powiedzieć że nie pamiętasz swojego numeru. Dał by Ci swój :P

chciał też moje imie poznać,ale też nie podałam mu,troche głupio może sie zachowałam bo on za mna pojechał jak szłam na paring do auta i jadąc machał do mnie abym się zatrzymała chciał pogadac,ale ja tylko mu pomachałam i odjechałam może to nie było ładne zachowanie

no więc własnie dlatego i ja się bałam i nie dałam To się nazywa instynkt samozachowawczy.

ale ja tylko mu pomachałam i odjechałam może to nie było ładne zachowanie bardzo ładne. wręcz śliczne. :D

ja miałam gorzej,kiedyś wracałam z uczelni do domu (byłam juz blisko domu) na ulicy szedł przede mną chlopak,ktory caly czas sie oglądał.ktoś do niego zadzwonil wiec sie zatrzymal a ja go minelam.po jakiejs godzinie do furtki dzwoni ten sam chlopak i mówi ze widzial jak skrecilam w ta ulice i dzwonil po moich sąsiadach imnie szukał:D no to sobie mysle,no tak sie poswiecał to dam mu juz ten nr.tego samego wieczora odzywa sie ze chce sie spotkac,a za jakies pare minut pisze do mnie jakis inny facet,przedstawia sie i pyta czy sie z nim spotkam.niestety oczywiste było ze to jakis kumpel tego chlopaka ktory mnie szukal i ze uznal chyba ze jestem łatwa wiec da mój nr swojemu kumplowi.albo chcieli porobic sobie jaja:/ najprostsze rozwiązanie,nie dawac nr.ewentualnie nr gg albo maila i pozniej sie zastanawiac

dokładnie teraz każdy ma net także chyba najlepiej jest dać maila,zawsze można skasowac skrzynke i nową załozyc z tel trudniej

moze to teleankieter?