finish w ustach

hejo dziewcyzny, mam pytanko. czy któraś z was miewa problemy z finishem w ustach? ja przyznam, że lubiłabym to robić mojemu chłopakowi, gdyby nie to, że potem przez jakiś czas jest mi niedobrze. po prostu muli mnie w żołądku :/ przez to nie robie tego często, bo się po prostu boję tych mdłości, a wiem, że mój chłopak to uwielbia... macie takie problemy? i co jest tego przyczyną?

A ile masz lat kochanie ?

Obawiam się, że Ty masz przede wszystkim problem z poprawnym pisaniem po polsku. FINISZ, a nie finish - zapamiętaj!

"Finish" to angielskie słowo oznaczające "koniec". Napisała je poprawnie. Teraz jest moda na mieszanie języków narodowych.

20 :) mój drogi wredniaku, słowo finish jest zapożyczeniem z angielskiego, więc nie będę go celowo spolszczać - napisałam poprawnie. nie czepiaj się, więc jak nie masz racji :)

czyli odpowiedzi tutaj raczej nie otrzymam :)

To nie jest żadne zapożyczenie, tylko zaśmiecanie języka (niechlujność wypowiedzi). W języku polskim już jest właściwe słowo - właśnie \"finisz\". P.S. A \"fuckujesz\" się z facetem, czy tylko \"blowjobujesz\"? :P

napij się "po" coca coli (lub jak kto woli koka koli hii) -pomaga ;)

ja tam nigdy nie probowalam, bo sie boje... poza tym kojarzy mi sie to z tymi laskami w pornuchach. Jednoczesnie wiem, ze jakby stalo sie tak, ze bym nie przestala na czas i on by we mnie trysnal, to bardzo przykro by mu bylo gdybym puscila pawia czy wyplula... bo niby sie go nie brzydze a tu taka niespodzianka... zapach spermy mnie obrzydza a zarazem smak plyny przedejakulacyjnego mnie podnieca... nie wiem jak sie do tego ustosunkowac...

Coca-Cola to NAZWA WŁASNA - nie uczyli o tym w szkole? :P

wredniaku, jak chcesz koniecznie sie wymadrzac, to zapraszam na forum o tematyce " poprawnosc jezyka". Na prawde nie wiem czemu niektorzy sie tak czepiaja tych bledow, kiedy nie sa one razace (np "ktury"). Dowartosciowujecie sie tym czy jak?

bzzzzzzzzzzzzzz - sama sobie odpowiedziałaś - "ustosunkować"... ;)

o qrwa, takie rzeczy sprawiaja, ze jestem angry. Lookam wtedy przez window, biore gleboki oddech i od razu jestem happy.

bzzzzzzzzzzzzzz - Ty zatem uważasz, że poprawnie można pisać wyłącznie na specjalnie do tego przeznaczonych forach? Normalnie - na co dzień - już nie trzeba?

wredniaku, cos nie tak?

Well, maybe we can continue our conversation in English.

No ale bez przesady, to jest spieranie sie o jakies szczegoly. Cholerne drobnostki.

Mayby, Floreck? ;)

Wredniak studiuję polonistykę i nie ma takiego słowa w języku polskim jak finisz :) to jest spolszczona wersja zapożyczenia finish :) i zapożyczenie nie jest zasmieceniem, ale nie o to tu chodzi. nie pisze by się spierać o pisownię, bo to mam akurat na co dzień :) bzzzzzzzz ja na początku miałam opory przed zrobieniem ogólnie loda, ale po dłuższym czasie się przełamałam i w sumie nie żałuję. jestem z chłopakiem juz kilka lat i nie ma nic przyjemniejszego niż poznawanie własnych ciał :)

Ta joooooj!:) Ja to na poczatku w ogole bylam taka, ze twierdzilam, ze to jest chore. Ogolnie ze jak porno, jak dziwka, co on pomysli... Ale to jest kwestia tego, czy dojrzejesz do pewnych rzeczy. No i kwestia zaufania, wiadomo:)

milutka2000 - naprawdę?! Popatrz: http://www.sjp.pl/co/finisz Kompromitujesz się, wiesz?

dokładnie :) z emną było wszystko woooolno... chłopak musiał czekać 1,5 roku by doszło do jakiś większych pieszczot, a co dopiero do seksu :) no ale dziś jest inaczej... tylko ten żołądek mój pechowy :D

Ale, ze tak zadam pytanie... To robicie to w ten sposob, ze on sie porusza w Twoich ustach? Mnie sie zdarzylo, ze kilka razy delikatnie narzucil tempo lekkimi ruchami, ale przed takim typowym poruszaniem jednak mam opory...

Ej a to smakuje podobnie do tego plynu przedejakulacyjnego??

Wredniak nieprawda :) polecam zajrzeć do ustawy o języku polskim :) słowniki polskie teraz robi się takie, że zawierają w sobie zapożyczenia jak i nawet wulgaryzmy, a więc niekoniecznie słowa, które powinno się użyć w naszej mowie. chcesz pogadac o języku to nie wiem, pogadajmy gdzie indziej, bo psujesz mi temat :) ja chcę wiedzieć o mdłościach po spermie, a ty się czepiasz słówka... według ciebie ja nie umiem pisać... ok - ale ty nie umiesz czytać :)

Wredniaku, ona wcale sie nie kompromituje... Jezyk polski jak wiadomo jest fleksyjny. Spolszczone wyrazy rowniez odmieniaja sie przez przypadki. no i co?

ponawiam pytanie, bom ciekawa:)

bzzzzz czasem narzuca tempo, ale mi to nie przeszkadza. a co do smaku to sperma mojego chłopaka ma dosyć intensywniejszy i bardziej gorzki smak. podobno to zalezy od diety i czy chłopak pali, ale czy tak jest na pewno, to nie wiem :)

oj i widzisz, teraz sama jestem ciekawa co z tym finishem w ustach.

ohhhoooo, Wredniak sie nie wypowiada... Pewnie goraczkowo szpera po internecie i szuka stron udowadniajacych jego racje :D:D:D