Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrrrrrr...

och, jak mnie wnerwia rodzinka mmeza!!!!

Polecane posty

Gość wrrrrrr...

normalnie mam na nich alergie, zwlaszcza na tesciowa.... ma wasy, gruby brzuch, cienkie nogi, wyglada jak pajak, jest garbata, z wydetym brzuchem i koszmarnym poczuciem humoru!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrr...
do tego decydentka, sklocona ze swoim rodzenstwem, czepliwa, rzadzicielka, malemu kupila na pierwsza wizyte ciuchy w lumpie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz sie pewnie na ciebie gromy posypią za ten tekst o lumpeksie:) Ale spoko:) Olej system i z głowy:) Ale śmiesznie ją opisałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez drażni i w sumie cięzko to opisac dlaczego.....niby nic sie nie dzieje a jednak wkurzają mnie i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam
powiedzieć? mały nie dostał od Mikołaja od babci i dziadka NIC. I jeszcze ten tekst: bo ty mały jesteś... no ale może byś się cieszył?... mi było przykro! w przyszłym roku wezmę prezent do torebki i wyjmę jako od nich... Już teraz mąż kupił prezent pod choinkę i dał żeby mały coś od nich dostał! paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nawet nie spodziewałam że teściowa będzie pamiętac o czymś takim jak mikołaj. Ona nawet nie pamięta daty urodzin mojej córeczki więc o czym my w ogóle mówimy. I w przyszłości nie mam zamiaru oszukiwać dziecka prezentem rzekomo od teściowej a kupionym przez nas, bo musiałabym tak robić przy każdej okazji, choć nie chodzi o pieniadze. Ale o to że powiem Wam z własnego doświadczenia ze jak dziecko potem odkrywa prawde to jest mu podwójnie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrr...
no dokladnie,nie wiem jak to opisac, ale dziala mi na nerwy.... a z tym lumpeksem to moim zdaniem przegiela.. to nie prl, ze nic kupic nie mozna...ze trzeba sie posilkowac starym lachem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrr...
mogla nic nie kupowac, naprawde, wcale tego nie oczekuje, a tak to czuje sie dotknieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, niezły nietakt z tymi ubrankami. Na pierwsza wizytę nie wypada absolutnie. Jużby lepiej zrobiła jakby nie przyniosła nic. U mnie był inny zgrzyt. Wymysliła że będzie szyć koszulki dla wnuczki, uszyła po pierwsze o wiele za cienkie jak na tę porę roku, poza tym moja córka musiałaby się urodzić w mniej więcej 30 tc żeby się w nie zmieścić. I nie dlatego że jakiegoś wielkoluda urodziłam bo córeczka mierzyła 54 cm, ale takie były maciupeńkie. Powiedziałam że dziękuję ale nie bo są o wiele za małe. To mi teściowa nawet omdlenie z przejęcia symulowała że ją z rodziny chce wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tesciowa nie wkurwia ale jej siostra jest głupia jak but. ostatnio stwierdziła ze zrobia mojej 2,5 mies corce kolczyki a w lecie mam zapomniec ze mam dziecko bo ona je wezmie! chyba ja pogieło! mam czasami ochote dac jej w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrr...
Artigiana... ale sie usmialam z tego omdlenia!!!! :-DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak macie dobrze
ja jak slyche tylko cos o tesciowej to mi cisnienie rosnie a juz nie wspomne jak mam sie z nia spotkac normalnie udusilabym golymi rekami wstretne babsko, gorsza niz z kawalow o tesciowych za to moj maz narzekac nie moze sam mowi ze moglby tesciowa na rekach nosic i gdzie tu sprawiedliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies bzdury
moja przyszła twierdzi że jest za młoda na bycie babcią a tym bardziej teściową (nie mamy jeszcze ślubu) a jej synek za młody na małżeństwo :o Ona ma 61 lat :o Jej własne dzieci się śmieją że jak sie dowie że jestem w ciąży to dostanie zawału :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfh
jakies bzdury to się ciesz że dostanie zawału, przynajmniej będziesz miała problem z głowy, czyli ją. poinformują o tym szczęśliwym fakcie gdyby na moją był jakiś taki sposób !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zle czuje piszac cos na moja tesciowa bo jest kobieta chodzaca \"dobroc\", pomocna, serce ma na dloni, mojemu mezowi robi wyklady by wiedzial ze ja ciezko pracuje, mi mowi jak dobrze sie dzieckiem zajmuje itd. tyle ze ja sie dusze. to takie zaglaskac kota na smierc. nie bede opisywac wszystkich akcji jakie z nia mialam ale w skrocie te najwieksze. wzielismy cywilny (moj maz nie jest jeszcze katolikiem wiec jakies wieksze przyjecie planowalismy po koscielnym jak juz wezmiemy) zapytala czy robimy cos, obiad czy cos. powiedzialam ze nie i ze moze w jakis kolejny weekend najblizsi tak zeby uczcic jakos. poinformowala mnie kilka dni pozniej ze ma juz 40 osob ktore potwierdzily przybycie - zrobila impreze u siebie, zamowila jedzenie itd. nie zapytala nas nawet czy my nie mamy innych planow na ten dzien. moj porod.przyleciala jak sie dowiedziala ze mam skurcze i lapala mnie ciagle za reke. nie, nie pytala czy potrzebuje jej tam na porod tez pojechala z nami do szpitala i miala byc na korytarzu. zrobilo mi sie jej szkoda i powiedzialam mezowi ze niech przyjdzie tylko na badania i sam porod niech wychodzi i zbierala sie przy kazdym badaniu tak jakby miala zamiar zostac. po porodzie stala caly czas nade mna i \"pomagala\" do tego stopnia ze jak probowalam karmic malego to zaczla naciskac mi na piers. :O sterczala pod lazienka jak tylko szlam sikac bo moglabym zemdlec w lazience i co chwile pytala czy wszystko w porzadku. jak cokolwiek kupi malemu to potem 20 razy do malego mowi... babcia Ci to kupila :D jak cos dla mnie zrobi a duzo robi bo sama sie rwie i na sile wtrynia to potem dzwoni i mowi ze zrobilam to i bedziesz miala itd. przeprowadzilam sie i ona przyjechala mi pomagac sprzatac tyle ze ja myslalam ze tak pobawic sie z malym i ona zaczela sie przebierac to mowie ze nie bedzie sprzatac a ona ze tak ja ze nie a ona ze tak ja ze JA mowie nie a ona ze ONA mowi tak. normalnie rece mi opadly i mowie ze to JA tutaj mieszkam. no i glupi smiech i ze przeciez ja mam male dziecko i sama nie dam rady za kazdym razem jak przyjedize to leci mi myc naczynia jak nic nie znajdzie to chociaz blaty w kuchni poprzeciera. czuje sie u mnie jak u siebie, wyciaga cos z zamrazalnika i gotuje. nikt potem tego nie je a ja potem nie mam np kurczaka bo ona wyciagnela i sie wkurzam bo ja u niej nie wyciagam (chociaz jej to pewnie by nie przeszkadzalo) i duuuuuuzo innych rzeczy. to naprawde tylko takie wieksze co pamietam tak od reki doceniam wiele bo ona z malym zostaje bez mrugniecia okiem ale wlasnie przez to ze mnie naciska bym go zostawila z nia to nie bardzo chce. moj maz jest za mna ale to jego matka. ja nie chce mu mowic o wszytkich odczuciach moich bo teznie chcialabym aby on cos na moja mame mowil. ale czasami naprawde mam jej dosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak na prawdę to cudownie byłoby znaleźć zloty srodek w tym wszystkim. Mojej teściowej zdarzy się raz w roku wizyta, ktorą miło wspominamy, a niestety każda inna kończy się awanturą i moimi łzami, bo jej się wydaje, że my jesteśmy po to żeby leżeć u jej stóp i się do niej modlić chyba. wrrrr- te omdlenia są komiczne kobieto, zawsze się osuwa jak traci argumenty, oczywiście tak żeby się Boże broń nie potłuc, a natychmiast "przytomnieje" jak mąż głośno mówi że dzwoni po pogotowie niech ją do szpitala zabiorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam
ale słuchajcie czy czekolada dla dziecka z jakiejś okazji to dużo? bo moim zdaniem nie i ja zawsze coś mam dla dzieciaczka jak ktoś mnie przyjedzie odwiedzić bo mi miło mu coś dać.... a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też alergiczka
Nie jesteś sama!!!!!!!!!! Moja teściowa to chyba nie skłamę ale jest lekko cofnięta w rozwoju Zacofana Kobieta i tyle. Wstydzimy się z nią chodzić bo ubiera się jak straszydło!!!!!! za małe spodnie sięgające do pół łydki, Kalesony podwinięte na dole i zakryte skarpetami!!!!!!! Twierdzi,że jest głęboko wierząca a nawet na święta do kościoła nie chodzi!!!! Raz znalazła się w szpitalu to stwierdziła,że rozchorowała się z tęsknoty do syna ( mojego M). No dobra, tylko czemu przez 8 lat ani razu do niego z tej tęsknoty nie zadzwoniła i nie odwiedziła!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mieszkamy jakieś 18 kilometrów od siebie!!!!!!!!!!!!!!! Masakra. Aby się nie wstydzić muszę jej kupować ubrania ( sama nigdzie nie pojedzie!!!!) Nawet majtek sama nie kupi!!!!!!!WSTYD JAK JASNA >>>>>>>> A ostatnio mnie dobiła sprzeczając się ze mną ,że jest rok 2009 bo najcudowniejsza siostra ( tak samo BYSTRA Jak moja teściowa)jej tak jej twierdziła!!!! Nawet nie wie jaki rozmiar b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyhnyumnur
MOJA TESCIOWA JEST WIECZNIE CHORA ciagle narzeka na tchawcicie i bule w klatce piersiowej jednak jak twierdzi nie ma to zwiazku z tym ze pali jakies dwie paczki fajek dziennie ciagle wpiepsza jakies leki ale jak ja kiedys dwa razy poprosilam o ibupom bo mialam bule miesiaczkowe to stwierdzila- nie podoba mi sie to ze tak czesto siegasz po leki z tego nic dobrego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×