Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bakaliowy motylek...

dlaczego ciągle mi się nie udaje?

Polecane posty

Gość bakaliowy motylek...

chyba nigdy nie schudnę, zawsze wszystko kończy sie klapa, dodam ze nie są to żadne rygorystyczne diety, ale zawsze zachciewa mi sie słodyczy albo jakiejś kanapki i sie kończy;/ są tu osoby które tez miały takie problemy a jednak jakimś sposobem udało im się przezwyciężyć to i schudnąć? proszę odpowiedź i rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w jakim sensie \"sie konczy\"? jak Ci sie zachce jednej kanapki to zjedz jedna kanapke, przeciez to nie zrujnuje od razu calej diety. Nawet caly bochen chleba Cie nie zabije - o ile bedzie to jednorazowy wyskok - co najwyzej spowolni Cie w dotarciu do celu. nie ma sensu na sile sie dolowac kazdym \"nadprogramowym\" kawalkiem jedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
TLYKO, żE JAK JUZ SIę DORWę DO TEJ KANAPKI TO JEM DALEJ CO POPADNIE, A TO CIASTO A TO CO INNEGO;/ i zawsze kończy sie tak samo, jak zrzuce kilogram w tydzień to za kilka dni on warcaa, bo zazwayczaj moje objadanie sie trwa kilka dni , a później nagle opamietuje się, tydzień diety i tak w kółko:9 nie wiem co mam zrobić, chyba nic na mnie nie zadziała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat? ile wazysz?? ja mam ten sam problem jak juz sie zkusze na jedno to leci wszystko jak popadło i wmawiam sobie ze jutro znów zaczne, a przewarznie znów jem i jem i jem... bez konca. miałam nawet trudnosci z wytrwaniem jeden dzen na diecie teraz znalazłam sobie wielką motywacje: 25 grudnia ide na wesele i mam proble z wcisnięciem sie w sukienkę.... zajrzyj na watek " co sądzicie o diecie hiszpańskej" zaczełam tą diete wczoraj moze chcesz sie przyłączyc?? moze tym razem nam sie razem uda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
17 lat, ważę 62/63 kg u mnie to samo;/ nie mam na siebie sposobu:( oby sie udało, zaraz zobaczę co to za dietA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadanko
to rob inaczej nie rob narazie diety rygorystycznej tylko jedz WSZYSTKO na co masz ochote ale po troszku- najdzie cie na kanapke idz sobie zrob, ale pol :) zachce ci sie czekolady zjedz-2 kosteczki, bedzie ci sie chcialo ciastka ugryź kawalek. Na poczatek twoj zolądek przywyknie do mniejszych porcji a ty nie bedziesz mialą "napadów zarcia" bo wszystko bedziesz mogla jeść. Powiem ci tak. bez silnej motywacji nie ma szans. ja sie odchudzam cale zycie ale tylko dwa razy czulam taaaaka motywacje ze moglabym elzec w wannie pelnej smakolykow i bym nie ruszyla :D 1 raz przed studniówka. szlam tam z miloscia mojego zycia. 4 miesiace przed kupilam sukienke- o 2 rozmiary za ciasną. nawet noga mi tam nie wchodzila. i tak sie zaparlam ze jak przyszla 100dniowka to krawcowa mi musialą zwęzać tą sukienke bo mi odstawala :D 2 raz teraz. sama nie wiem co mnie tak pcha ale poprostu czuje ze musze i nie ma opcji zeby sie nie udalo! acha i ten 1 raz byl bez efektu jojo. przytylam na własne rządanie zwalając wine na ciąze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
właśnie musze sobie znależć jakąs porządna motywację, planowałam kupic jakies fajne spodnie o dwa rozmiary za małe;DD może to by mnie zmotywowało;DDhm.. może to nie głupi pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
hm a przed tą studniówka w jaki sposób sie odchudzałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askaaaaaaa
Siemka :) wiem co to znaczy...;/ ale wiecie co mam plan ( już nie wpomnę , który :P ) bede zapisywała co zjadłam i ile kcal :) w zasadzie to mam zamiar jesć obowiązkowo śniadanko, coś w szkole, lekki obiad a o kolacji zapominam :) Jutro zaczynam jakby co :) pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiadanko
dieta: gotowane warzywa, kefiry otluszczone, jogurty, kurczak na parze i do picia dużooo wody mineralnej z sokiem z cytryny... na poczatek dieta 14 dniowa zeby sie przygotowac do tego 2 razy w tyg pelna godzina plywania ale nie zabawyty w wodzie tylko zapisalam sie na kurs plywania 2 razy w tyg aerobik i rraz w tygodniu kurs tańca no i malo kiedy bylam w domu. tak planowalam dzień zeby ciągle byc czymś zajeta i nie myśleć o jedzeniu. jadlam 3 razy dziennie w niewielkich ilosciach :) do tego wieczorami jeszcze sobie ćwiczylam ogladają moje ulubione seriale w telewizji :) jakieś brzuszki, wymachy nogami itd. teraz mam troche mniej czasu i więcej kg do zrzucenia więc wiem ze zjamie mi to dlużej ale to nie istotne liczy sie koncowy efekt a nie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motywacja? ja wkońcu znalazłam;/ studniówka 17 stycznia a kupiona sukienka robi się mała;/ no więc stwierziłam że albo teraz się za siebei wezmę albo nie będę miała w czym iść na studniówkę;/ pasuje schudnąć raz a porządnie bo inne diety kończyły sie nagłym atakiem ;/ i jadłam...:| albo gdy wrocilam do czegoś czeo nei bylo w diecie to samo;/ masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
a jaka to dieta 14 dniowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle Wam sie nie udaje, bo jecie za malo kalorii. Ci, ktorzy wiedza, ze aby schudnac ... trzeba jesc (oczywiscie ponizej dziennego zapotrzebowania, ale nie mozna uciac za duzo kalorii). 1. Trzeba znac swoje dzienne zapotrzebowanie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3224040 2. Obcinasz max. do 20% kalorii. Co kilka dni najlepiej zrobic odpoczynek od diety, zeby oszukac organizm, ze nie ma zadnej sytuacji awaryjnej (a tak on postrzega diete, bo tluszcz jest dla niego materialem zapasowym, ktory bedzie w stanie podtrzymac Cie przy zyciu. Jesli tluszczyk szybko znika to organizm robi wszystko zeby go odzyskac - ciagle uczucie glodu mimo spozycia duzej ilosci pokarmu). 3. Nalezy dostosowac sklad i wielkosc posilkow do aktywnosci fizycznej, ktora nastapi po ich skonsumowaniu. I zapomnijcie o micie, ze nie mozna jesc na noc. Jesli trzymasz sie pkt. 3 to wszystko mozna ... tylko trzeba wiedziec co i jak ;) Aha ... bez liczenia kcal sie nie obejdzie. Jak nie liczysz kalorii to tak jakbys wyruszyla w podroz samochodem do Barcelony z zamknietymi oczyma (oczywiscie jako kierowca ;) ). Jesli nie wiesz ile spozywasz kalorii, ile wynosi Twoje zapotrzebowanie to wszystko robisz w ciemno. Moze akurat serwujesz sobie diete cud? - jojo murowane. Moze akurat przekraczasz dzienne zapotrzebowanie i powiekszasz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakaliowy motylek...
tlyko chodzi o to,że ja mało nie jem, mniej wićej 1400 kcal dziennie, ai tak po max tygodniu jem po 2-3 tys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natttttttttt
ehhh ja tez mam 17 lat i waze 65 kg i mam dokladnie ten sam problem ;/ dzisiaj zaczelam diete 10dniowa i zjadlam 3 cukierki bo juz nie moglam i tez nie moge wytrzymac a co zrzuce to zaraz powraca....jeszcze dobrze ze nie z efekte jojo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×