czy któraś z was ma takiego świra jak ja???prosze o pomoc

obojetnie co by się nie działo to ja zawsze wszystko widze w czarnych barwach, przed weekendem na kilku testach otrzymałam dwie kreski, oczywiście cieszyłam się, wczoraj zrobiłam sobie beta hcg, dziś odbieram wyniki i jestem strżepkiem nerwów, wczoraj cały wieczór płakałam, bo sobie wyczytałam ciążę pozamaciczną, potem miałam malutką kropelkę krwi na papierze, to już myślałam, ze poroniłam, no i jeszcze martwię się by przyrost hcg był odpowiedni....cały czas się czegoś boję i zamiast się cieszyć i śmiać, to ja panikuję, nienawidze tej cechy u siebie, czy ktos jeszcze tak ma? aha i jeszcze to, ze ja nie czuję psychocznie tej ciąży, a niby jestem:-o czy to normalne?

ja tak nie mam ale moja teściowa tak. Zwłaszcza przy dziecku, np. usypiam małą i ona marudzi trochę to teściowa od razu że chora że boli ją coś że to że tamto a po 5 minutach córcia słodko śpi, w ciąży było to samo teściowa tak to przeżywała że masakra co by się nie działo to już wszystko widziała w czarnych barwach. Wg nie poroniłam ze 100razy a teraz dziecko już z 1000000 razy chorowało i chciała żebyśmy do szpitala jechali. Sama ciągle chodzi na jakieś rehabilitacje itp za które płaci sama bo lekarz mówi że nic jej nie jest ale ona mówi ze ciężko choruje

Strach jest normalny, ale nie tak paniczny. Musisz odrzucać złe myśli i na siłę myśleć pozytywnie, bo na siebie to wszystko ściągasz. Jak się tak denerwujesz to jak ma być wszystko dobrze? Czy Twoje dziecko (bo pewnie jest wszystko dobrze) nie zasługuje na miłość i radość z niego od początku? Za dużo tego strachu... Trzymaj sie !

ja mam podobnie. Cieszę się bardzo, że jestem w ciąży i jednocześnie bardzo martwie, czy wszystko będzie ok. Dla mnie powstanie nowego życia jest związane z niesamowitą precyzją i dokładnością i dlatego boję się, że mały błąd może spowodować chorobę, zły rozwój, jakieś nieprawidłowości w ciąży. Bardzo się martwię, że maleństwo może się nieprawidłowo rozwijać. Póki co nie czytam niczego co ma związek z chorobami płodu - nadmiar takich informacji nie działa dobrze na przyszłą mamę. Jestem w 8 tygodniu ciąży i może dlatego tak się martwię, bo USG na tym etapie nie mówi wiele na temat ewentualnych nieprawidłowości.

ojej z tą teściową to straszne, bo ja się sama nakręcam, ale jakby mi ktoś jeszcze tak wmawiał to chyba bym zabiła. ja wiem, ze nie powiennam tak się zadręczać, ale tak mam, ze ja się boję cieszyć, że wolę myśleć, ze będzie strasznie, żeby nie zapeszyć, żeby się nie rozczarować. fakt faktem, ze miesiączki nie mam od ponad 2 tyg. na testach wykazuje ciążę, dziś odbieram bhcg i pewnie wyjdzie dodatni, ale strasznie się boję, ze następny wynik wykaże za mały przyrost, okrutnie mnie to męczy...

Hej, dziewczyny, to ja też się dopiszę. 11 tc, dowiedziałam się w 6, od tego momentu huśtawka - raz dołek, raz górka. Pierwsze USG mam w przyszłym tygodniu, i siedzę jak na szpilkach ;-) U lekarza, a właściwie lekarzy byłam już kilka razy, podobno wszystko jest w porządku, a ja i tak się martwię, głównie tym, że tak \"słabo czuję\" tę ciążę, tzn. że nie wymiotuję, nie przesypiam pół dnia, piersi mało urosły i nie za bardzo bolą... Czasem się zastanawiam, czy w ogóle jestem w ciąży :-) Wiem, że to gupie i staram się myśleć pozytywnie, ale czasem to mam takie czarnowidztwo :-)

jaki objaw mialyscie, bo mnie od kilku dni rano mdli, wypijam hervbate i zaraz mi sie chcve wymiotowac, wiec lece, poleci jakas slina i jak cos poczuje w kibelku to tez bleeeeeeee , no i nie wiem , kupowac testy, okres mialam 2 dni temu , ale taki skapy, jak nigdy :/

Ja bym zrobiła teścik ;-)

ja własciwie nie miałam żadnych objawów oprcz obolałych piersi, tyle, ze nie kojarzyłam ich, ale sóźniała mi się @, miałam mieć imprezę zakrapianą na mikołajki i postanowiłam, ze zrobię test, bo jak jestem w ciąży to lepiej nie pić, nie mogłam uwierzyć w to co widzę, zrobiłam kilka testów, na jednym druga kreska była jaśniejsza, na drugim była ok dlatego stwierdziłam, ze mam za mało hcg i przez to ciąza pozamaciczna albo poronienie mnie czeka, za dużo czytam na necie, to jest straszne czego tu można się naczytać i co wmówić, dlatego nie radze dziewczyny zaglądac na różne stronki

Zgadzam się, że nadmiar wiedzy szkodz :-) Ja przestałam czytać jakiekolwiek historie o powikłaniach w ciąży, poronieniach itp. bo od razu się dołuję na maksa i wyszukuję 100 tyś. objawów u siebie... Podobno takie wahania nastrojów są normalne w ciąży. Ja mam nadzieję, że trochę mi przejdzie, jak zobaczę to USG i maluszka, i że wszystko będzie ok :-) Lucjanna, byłaś już u lekarza?

wróciłam mam hcg 2171, czyli 5 tydzień, czy myślicie, ze to ok wynik, wyliczyłam sobie włąsnie 5 tydzień, więc niby dobrze, ale teraz nie wiem czy robić, mój gin przyjmuje dopiero w czwartek, a ja wolałabym jeszcze raz zrobić betę, czy lepiej poczekać i iść do gina w czwartek? a potem on mnie skieruje, cZY IŚĆ W środę na następną betę, po 48 godzinach a potem do gina z dwoma wynikami?

jutro kupie tescik :D