LIST DO NIEZNAJOMEJ-MOZE TO TY NIA JESTES?

Nadzieja...chętnie bym Ci podarowała choć odrobinę, lecz nie mogę...to chyba jednak nie ja Twa muzą i natchnieniem...

Powodzenia w poszukiwaniach...

She cameleon...gdybys wiedziala jak trudne jest takie szukanie

Dziekuje..Maaaaarian-ko

bo nie powinienes szukac.. przyjdzie moment, ze twoja "nadkobieta" ;-) sama wpadnie ci pod nogi.. takich chwil sie nie kalkuluje. one spadaja ci z nieba nagle. jak deszcz...

Pytanie jak dlugo...takie czekanie to nic przyjemnego..:(

a ile masz lat, poszukiwaczu..?

Hmm..niedobrze..w tym zalewie wypowiedzi jakims cudem ominalem realna kandydatke..ech..no i wez tu szukaj..:(

27

nadal ją kochasz

Kocham tak jak napisalem

naprawde? masz swiadomosc straty..? cos dalo ci przeczucie, ze dopiero co z nia rozmawiales, /tu,na forum/ po czym odeszla..? komu zostawiles nr gg?

wiem.ktoś o nicku ''nie kumam'' też takiej kiedyś szukał...stąd moje pytanie

http://picka.wrzuta.pl/audio/yGa4dSDP8Q/

Szukający Utopii - nie szukaj na cafe, nie szukaj wcale... zobaczysz że któregos dnia spotkasz JĄ i będziesz wiedział że to ta JEDYNA

Tak jest takie poczucie....GG..zostawilem dla NIEJ..tej o ktorej mowa w liscie

a ja akurat nie mam gg... ;-)

Spórz wokół siebie, może Ona już jest przy Tobie tylko jeszcze tego nie widzisz? Wiesz, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, dobrze widzi się tylko sercem...

Gdyby w blisko mnie byla..dawno wymienilibysmy obraczki...She cameleon..szkoda ze nie masz..a ponadto szkoda ze to ty nie jestes tym moim aniolem..

Wybaczcie mi te literowki ktore od czasu do czasu robie ale pora nie ta a i oczy zmeczone

Coz..pozno juz..czas na sen..malo brakowalo a zapomnialbym ze w tym moim szarym zyciu istnieje cos takiego jak praca..mam nadzieje ze pojawisz nie dzisiaj i bede mogl odplynac otulony twymi ramionami....jesli tylko bede mogl..jutro znowu bede cie tu szukal..a teraz dobranoc..

zostaw e-mail...

Alez prosze bardzo dreamless0@op.pl

nie prowokuj mnie, abym sie do ciebie odezwala... ;-) i nadal nie spisz...

Wlasnie zaraz sie klade....a ty..poprostu zrobisz jak uznasz za stosowne..dobranoc..

to tylko marzenie,Twoje wyobrażenie..Spojrz realnie,może to tylko ktoś bardzo zwyczajny,może to Twoja wyobrażnia nadała mu tak niezwykle kształty..Tak pewnie jest..ideałów nie ma.. I dobrze,że w końcu śpisz..wrażliwy,nierozsądny Człowieku..

Tak właśnie będzie...okaże się że ta idealna Kobieta to zwyczajna np. szatynka o piwnych oczach, niekoniecznie doskonałej figurze, może krótkich nogach, biegająca w adidasach, ale o szczerym i dobrym sercu, zapewne będzie twardo stąpała po ziemi (na zasadzie przyciągających się przeciwieństw - Ty bedziesz tą romantyczną i uduchowioną stroną) i realnie podchodziła do życia. Oczaruje Cię empatią, radosnym i dźwięcznym śmiechem, łagodnym usposobieniem...być może będzie doświadczona przez życie, przez co może sprawiać wrażenie chłodnej i niedostępnej. Bądź cierpliwy, każdy kwiat potrzebuje ciepła, spokoju i czasu by pięknie rozkwitnąć. Myślę, że niedługo spotkasz na jawie swój piękny kwiat :) Powodzenia w poszukiwaniach, a tymczasem śpij i śnij...może ujrzysz jej twarz :)

Wpadlem w obled..tak..teraz wiem to juz napewno..ale Bog mi swiadkiem ze jezeli tak wyglada to ja nie chce zeby sie zakonczyl..dzisiejszej nocy widzielismy sie zaledwie dwie godziny..dwie..ale za to to co uslyszalem od ciebie w nim napelnilo mnie dodatkowa wiara..choc pamietam tylko jedno slowo:"niedlugo".....jednak ten sen nie do konca zaspokoil moj glod twej osoby..wiec moj umysl zaczal snic na jawie..tak..wielokrotnie zdawalo mi sie ze cie widze..w tlumie..autobusie....ale bylas jak ten ulotny cien..nieuchwytna....cudowny upajajacy obled..o tak..oby wieczny..szalony....dzieki tobie zaczynam swiat widziec calkowicie inaczej..dalas mi naprawde bezcenny dar...wiesz..czasem kiedy dopada mnie bezsennosc nachodza mnie mysli..sam juz nie wiem..moze nie do konca powazne..mianowicie zastanawiam sie czy kiedy ja snie wspanialy sen o tobie ty po drogiej stronie wrot snu snisz o mnie.......jak obiecalem wczoraj dzis szukal ciebie bede nadal...

czasem może sny się nakladają ..Sny zaczynające przypominać oblęd..to bardzo niebezpieczne.. Nie ma rady żeby zapanować nad obłędem..?..To może być niszczące.. Zastanawiam się czy Ty w ogóle sypiasz..?

Sypiam wystarczajaco dlugo..pozatym w tej naszej rzeczywistosci taki obled to jak blogoslawienstwo.....Twoja Utopia....hmm..jak mam to odbierac..a moze to wlasnie ty jestes adresatka moich listow?