Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kilm

Czy tylko ja nie mam koleżanek?

Polecane posty

Gość Smajla
Hej.. chyba się do was dołączę.. autorko jak u Ciebie? Przygasł trochę ten topik. Czyżby znalazły się koleżanki, że już nie ma wpisów? Jeśli tak, to chętnie się dowiem, jak "nawiązać" takie znajomości? Bo od kiedy zaszłam w ciążę i urodziłam,znajomych brak. Heh.. po co gadać z laską, która nie może wypić alkoholu, poszaleć, wyjść do knajpy... to jest przykre, gdy jedyną osobą do której możecie pogadać, to mąż. Który i tak więcej czasu spędza w pracy lub na piłce.. napiszcie co u Was "ciekawego" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny, ja tez nie mam kolezanek i szczerze to nie unolewam z tego powodu. Nie pieiem czasem spotkalabym sie na ploteczki itd ale ja juz tak mam ze jak ktos za bardzo sie z butami w zycie laduje, krytykuje, nie daje miec wlasnych pogladow/zdania to ja sie momentalnie odsowam i lubie moje zycie rodzinne z partnerem i naszym synkiem i choc czasem zazdroszcze innym przyjaciolek od serca to wole nie miec w ogole znajomych jesli mam otaczac sie nieszczerymi ludzmi. Nie potrzeba mi tego. Szczerze to wystarczylaby mi wirtualna kolezanka ;) wiec jesli ktorejs doskwiera momentami samotnosc to dajcie znac :) mozemy sie czasem powspierac dobrym slowem i podniesc na duchu (mam na mysli szczerych, prostolinijnych ludzi ktorych ciezko mi poznac na emigracji - mieszkam w Londynie od 10 lat) pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smajla - odezwij sie pls. Rozumiem Cie zupelnie. Ciaza i pojawienie sie dziecka to duza zmiana, o ile dla tatusia nie do konca, to dla mamy niezle zawirowanie w zyciu. Jesli chcialabys pogadac to pisz, nie wiem czy mail sie pojawi ale sprobuje: marzena811@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zazdrość i widzę ze to sie nasila z roku ma rok coraz gorzej - fikcja z Facebooka robi swoje i przynosi żniwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem a mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smajla
;) rok czasu aby rozmowa odrobinke przyspieszyła ;) może tak właśnie jest w życiu. Może po prostu nam sie nie nie chce spotykać.. zniechęca nas to że musimy wyjść i się z kimś spotkać, za kim niekoniecznie przepadam, a jak już wyjdziemy to wlasnie na tzw. Ruski rok ;) Kobiety są podłe.. kurcze nie wiem czy to ja na takie trafiam. Też bywam humorzasta i pewnie też kogoś wkurzam, ale nie mogę zrozumieć jak tak nagle można zrywać kontakt i udawać że tej osoby już Nie ma.. Nie zrozumiem tego! Ale dzięki temu wiem jak kobiety (nie wszystkie) potrafią być fałszywe. To właśnie dlatego od roku moje koleżanki są tylko znajomymi na fb. Brak mi czasem tej kobiecej strony aby wyjść pogadać, ale ja też już mam rodzinę i nie zawsze mogę sobie pozwolić na co weekendowe imprezy... Gdzie one też mają już rodziny więc wydaje mi się że to do czegoś zobowiązuje.. chyba że ja jestem jakaś kosmitka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widzę to tak, przyjaźnie czy znajomości trzeba utrzymywać i pielęgnować. Mam dzieci, męża, dom, pracę i przyjaciół. Na wszystko zawsze znajduje czas, moje przyjaciółki czy koleżanki są zaraz za rodziną, nie mogłabym żyć tylko domem. Tymbardziej teraz kiedy mam córki nastolatki to mega procentuje, bo nie siedzę sama w domu kiedy one spotykają się z rówieśnikami tylko zawsze jest z kim pogadać czy wyskoczyć na winko. Często jednak jest tak że kobiety zamykają się w domu z dzieckiem czy mężem a później płaczą że samotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smajla
Zgadzam się z Tobą. Trzeba pielęgnować tę znajomość podobnie jest z uczuciem do męża/żony. Jest tylko jeden warunek, tu mam ma myśli o tych przyjaciołach, którzy kiedyś byli bo było się im potrzebnym.. sytuację się zmieniły i fałszywe przyjaciółki uciekły, a pozostały ploteczki na mój temat. Zdążyłam się, więc to może z tego powodu trzymam każdego na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smajla
Zraziłam się miałam na myśli. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To otwórz się na nowe znajomości. Ja też czasem robię rotację znajomych przez których się źle czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. I nie mam pojęcia gdzie poznać nowe koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rownież nie mam bliskich koleżanek... miałam cztery w technikum ale przez zazdrość jednej z nich nie utrzymuje kontaktów z żadna z nich. Moja niby koleżanka nie mogła znieść tego ze mam powodzenie u chłopaków była nawet zazdrosna o mojego męża który w tym czasie był chłopskiem. Na sile starała sie do mnie upodobnić. Tak sobie teraz myśle po co... i niestety nie mam teraz za bardzo z kim pogadać siedze w domu i wychowuje dziecko a męża tez nie ma całymi dniami ;( i nie użalam sie nad sobą jest mi Poprostu przykro ze sprawy tak sie potoczyły ze przez zazdrość i zawiść jednej osoby sprawy maja sie tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wszystkim! Ja też nie mam koleżanek, w dzieciństwie miałam ich sporo, a teraz brakuje mi tak normalnie babskiego towarzystwa. Mam męża i synka, ale wiadomo, że nie zastąpią mi damskiego grono. Jeśli ktoś chce się zaprzyjaźnić, po prostu pogadać, zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam się podpisać pod poprzednim postem. Justyna :) Proszę o maile na adres kajakrasnal@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 101
Spoko. Ja mam 31 latek i też z dziećmi w domu. Mąż tylko w weekendy A tak to tylko mama czasem wpadnie . Taka samotność doskwiera człowiekowi że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mili5355
Ohh cieszę się że nie jestem z tym sama , ja też mam ten problem nie mam koleżanek ani przyjaciółek. Od gimnazjum do liceum niby ktoś tam był ze 2 -3 koleżanki szkoła się skończyła i znajomość się zakończyła. Przykro mi tylko było kiedy okazało się że dziewczyny z którymi się kolegowalam w tamtym czasie do dziś utrzymują że sobą kontakty a to wychodzą do klubu do kawiarni na piwo ... A mnie nie zapraszają bo mnie dla nich nie ma nie istnieje. Zamknęły swój krąg dla ich czwórki . Jak to się mówi najlepsze przyjaciołki. Później były studia poznałam tam kolegę i koleżankę z którymi później byliśmy nie rozlaczni obydwoje byli dla mnie jak rodzina a nawet bliżsi i co ? On poznał dziewczynę i odzywa się 3 razy w roku a ona ma 3 msc dziecko które wychowuje sama. Oboje mieszkają ode mnie 70km i nie mają czasu bo a to praca a to związek a to dziecko. Ja mam męża a mam 25 lat oczywiscie mój mąż jest nawet dla mnie przyjacielem ale to nie to samo. Ńie mam z kim porozmawiać od tak po prostu, nie mam z kim wyjść, ani zaprosić do domu. Ja wiem że każdy ma już swoje życie wkroczyl do "doroslego życia " ale no jednak chciałoby się czegoś więcej niż tylko mąż i dom. Dziecka nie mam , w dodatku nie pracuje , narazie to mąż pracuje codziennie po 10h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo osób samotnych jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

To ja wiem co musimy zrobić. Poprostu się spotkać i pogadać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Mam 26 lat i też nie mam koleżanek. Od podstawówki zawsze lądowałam w trójkątach, nigdy nie miałam jednej przyjaciółki tylko od razu dwie i czułam się jak piąte koło u wozu. Od dwóch lat jestem na emigracji, teraz mam męża i jestem w ciąży. Moimi jedynymi bliskimi są rodzice, brat, babcia, ciocia i kuzyn, ale oni wszyscy są w Polsce. Mam jeszcze jednego śmiesznego kolegę z pracy. Czasem mi smutno, że tak jest, ale zawiodłam się na dziewczynach w moim wieku i wolę być sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×