Którą by tu dzisiaj zbajerować?

Hm, Luśka, sądzisz, że mężczyzna nie ma nic innego do roboty, jak tylko uwodzenie kobiet?

Oczywiście, że tak nie sądzę. Nawiązałam to tematu topiku i Twojej dzisiejszej bytności na nim "na chwileczkę" :)

Mam stosy kwitów na szrajbtyszu. I stosy spraw w rozumie do załatwienia. Nie ucieknę od nich. :-) Zmykam, cześć.

"beee 52 ja mysle (znowu! nie moge sie dzis opanowac) Lusia, ze komiczne np, czesto bywa na sile i bez koniecznosci zlosliwy. anwet nie ironiczny, tylko zlosliwy. mnie nie bardzo sie to podoba, takie wylewanie frustracji." To jest złośliwość ? " 14:40 [zgłoś do usunięcia] komiczne (komicznie@o2.pl) "to ja myślę o nas, o naszych dzieciach a on dobroczyńca ludzkości .... normalnie jestem tak wściekła że mi się chce płakać, widział że byłam zła jak to mówił" j**nięte babsko... jeszcze dzieci nie ma, a juz planuje dom dla nich na dzialce, ktorej nie kupili... "1.Niech Twoim najważniejszym przykazaniem będzie miłość... --------------------------------------------------------------------------------- Nazwanie w ten sposób kobiety nazywasz tylko złośliwością ? Dla mnie to przykład rzadko spotykanego chamstwa. Ale, jak widać, poczytywane to jest in plus...

"I stosy spraw w rozumie do załatwienia. Nie ucieknę od nich." Jeżeli nie masz rozdwojenia jaźni to raczej nie uciekniesz. Powodzenia, cześć :)

czesc degeneruchy. ja tez na minutke. zajrze poznym popoludniem. caluski beee :)

Cześć Ovca, je też byłam na chwileczkę, i się zrobiła dwugodzinna chwila. Ale też zaraz uciekam :)

Dzień dobry. :-)

niech mnie ktoś zbajeruje ...marzy mi się taki jeden...

tarfiony, zatopiony zatopku. co za dzien fatalny.

A po co się spotykałaś z byłym?

bo jestem bez charakteru, kurwamac! wytrzymalam dwa tygodnie a wczoraj wpadalm na niego i jakos tak wyszlo, ze sie zgodzilam odebrac telefon a potem spotkac. zaluje teraz bardzo, bo mnie to wytrącilo z rownowagi.

Właśnie, Baranina. Bez charakteru. A czyż nie dowodzono swego czasu wszem i wobec, że "charakter" jest cechą przynależną mężczyźnie, nie kobiecie?