O czym rozmawiacie po seksie?

xyzed----- :D

a u mnie jest tak że--------- niezłe ale mało romantyczne;)

----> a u mnie jest tak że napierw idziemy zapalić papieroska a potem bzykamy się jeszcze raz idziecie się podwędzić, z twarzy wam jedzie papierochami i heja do łóżka! co to za przyjemnośc? jakby facet najpierw poszedł na papierosa a potem wrócił do łóżka i nie daj boże zaczął mnie całować, albo o zgrozo! lizać po ciele to chybabym zwymiotowała:O

rozmawiac z facetem po sexie, czuje sie wtedy zażenowana , a on jeszcze bardziej, on jest niesmiały...

ja tez niewiem o czym-------> a jaki macie staż? ja nie jestem zażenowana, po prostu...cos chciałabym od niego usłyszeć, coś powiedzieć...coś czułego, ckliwego:)

5 mies.jestesmy ze sobą, a sex od niedawna

noo az sama siebie zadziwiam taka wstydliwa razcej jestem z seksem dlugo czekalam ale jak poznalam jego to po 3 mc juz sie zaczelo hehe

bylacnotliwa....-- diablico;)

? a ktos z was milczy po sexie? (bo niewie co powiedziec)

jeśli pyta, by się upewnić, to młody kochaś zapewne, ja się nigdy nie pytam czy miałaś orgazm, ja to wiem, Ubungen Macht Meister.

noo chyba demon sie we mnie obudzil sama siebie nie poznaje poza tym planuje cos bardziej pikantnego i zast sie czy mu sie spodoba moj pomysl....taki weekend tylko we dwoje...w lozku..:D:D ok rozmarzylam sie ide robic obiad zajrze tu pzoniej

bmblondyn----> hehe, faceci;)

* fiut mu smierdzial * on mi odpowiada kiedy wreszcie zgolisz bobra * ze na drugi raz trza dwrzwi zamykac bo znowu bahor sie przygladal i zdjecia pykal krzyczac coś o "fat mum and her bear" na red tubie

ja milcze, przytulamy się, całujemy...czekam aż coś powie a ten wypala z jakimś tekstem zupełnie "nie łóżkowym". Mam cholernie mało romantycznego faceta...:O

ja znam pewnom----> hihi, no cóż....samo życie:)

Jejku, nigdy sie nad tym nie zastanawiałam.... Ogólnie rzecz ujmując rozmawiamy o wszystkim, co nam na mysl przyjdzie, jesteśmy ze soba juz tak długo, że nawet nie zwracam na to uwagi.

Środa ----> gratulacje z powodu zbliżającego się ślubu, :):) dużo szczęścia!!!

ja po 5 latach pewnie też będę miała to w nosie o czym mówimy po ...:0 ale wszystko w swoim czasie;)

Właściwie też nie przywiązuję do tego większej wagi. Czasami idę po prostu spać, a jak wstaję to mój chłop w pracy albo z kumplami na piwie.

eee...jak to powiedzieć...całkiem możliwe, że na siłę szukam sobie problemu;)

lalineczka---- dzieki Dobry temat załozyłaś. Normalnie teraz siedzę i myslę o czym my kuźwa rozmawiamy po seksie.... i nie wiem, to są tak normalne sprawy, że nawet nie pamiętam... :) Pozdr.

bezkształtna--- he he dobre!

po seksie nie rozmawiamy przez pół godziny, bo moje dziewcze po orgaźmie usypia, a gadać sam do siebie , nie lubię.

bmblondyn ---------- dobre i bez gadania... :)

a to są jakieś reguły, o czym się gada po seksie? normalnie rozmawiamy, tak samo, jak i w innych momentach.

Nie rozmawiam. Albo ubieram się i wracam do domu albo odwracam się i zasypiam :)

przewaznie to sie przutulamy tylko lub zasypiamy z wyczerpania, jesli o czyms rozmawiamy to nie ma reguly, raz o uczuciach a raz ze opony trzeba zmienic w jej aucie na zimowe;)

no właśnie...ja bym chciała o uczuciach... :O

My szepczemy sobie o tym jak się kochamy, jak nam dobrze ze sobą.Mówi ze jestem tą jedyną, że sobie mnie wyczarował, że zawsze mnie pragnie. :)

Po co gadać, lepiej dzwonić http://sexnatelefon.co.pl/Blog