Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość querida_m

Z innej bajki...

Polecane posty

Gość querida_m

Być może troszkę odbiegnę od ostatniego tematu..ale chcę tylko ostrzec osoby planujące swój ślub. Jeżeli planujecie wesele w Hotelu Łysogóry, to zastanówcie się dwa razy. Być może sala jest duża, ale taką masę problemów jaką mieliśmy z mężem w kwestii załatwienia czegokolwiek...to była jakaś masakra. Trafiliśmy jeszcze na moment kiedy to następowała zmiana sali (w miejscu gdzie teraz jest kasyno-wcześniej istniała śliczna restauracja Victoria), zamawialiśmy salę na ok. 1,5 roku przed weselem. Nikt wtedy nie uprzedził nas,że hotel planuje wybudować zupełnie inną salę...poinformowano nas o tym dokładnie 3 tygodnie przed ślubem. Ciężko było znaleźć nam osobę, która popełniła błąd i o niczym nam nie powiedziała. Każdy obarczał winą kogoś innego,odsyłał od osoby do osoby,ale winnego wśród siebie nie znalezli. Możecie sobie tylko wyobrazić jaką nerwówkę przechodziliśmy. Osoby które prowadziły organizację naszego wesela (pracownicy hotelu) zmieniały się jak pogoda w górach..łącznie mieliśmy do czynienia z 4 osobami, z czego każdej z nich musieliśmy przedstawiać sytuację od nowa, bo nie byli zorientowani.. Kwestię dekoracji, która miała być zapewniona przemilczę. Powiem tylko tyle, że lepiej było zafundować sobie dekoratorkę i zapłacić z własnych pieniędzy..Pan dyrektor hotelu nie chciał w ogóle zrobić dekoracji,a tłumaczył sie tym,iż koszt nowej sali bardzo przewyższył budżet firmy i on nie może dokładać do wesel...a ja myślałam,że skoro płacimy tak ciężkie pieniądze, to hotel żądzi się zasadą "klient nasz pan". Niestety tak nie jest. Trzea było użyć naprawdę mocnych i stanowczych słów, żeby uzyskać chociaż w części to, co wymarzyła sobie Para Młoda. Nie wspomnę już o tym, że sam prezez zmieszał nas z błotem i stwierdził, że jak nam sie nowa sala ne podoba, to droga wolna, możemy sobie znaleźć inną..hmm...trzymał go się żart-szczególny wybór mieliśmy 3 tyg. przed weselem. Do tej sytuacji pasuje tylko jedno słowo: PARODIA. Zero profesjonalizmu, słowa na wiatr-wypadałoby każdą obietnicę kierownictwa hotelu zapisać na papierze jako oświadcznie, z własnoręcznym podpisem. Nie polecam, jak dla nas przygotowania w tym hotelu to była jedna wielka BATALIA. A chyba nie o to chodzi w najpiękniejszym dniu Waszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×