zrobilam to mojemu ex, glupie?? osmieszajace?? sluszne?? powiedzcie

no dupek :O napisalas autorko i daj sobie z tym juz spokoj, a niech on mysli co chce, kogo to obchodzi?

Zgadzam się z osobą, która zgodziła się ze mną. :) I zapewniam, że kto jak kto, ale ja jestem zaprzeczeniem durnej laski. Po prostu ludzie szanują ciebie na tyle, na ile im pozwolisz. Albo w twoim przypadku - nie szanują wcale.

ja bym nie odpuscila jakby mnie facet po takim czasie znajomosci puscil kantem!!!! wydarlabym to z niego ale jak widze tu same kopciuszki cierpietniczki , ktore wolą w samotnosci lizac rany, smieszne nie daj sie autorko tym zakompleksionym babom co to pozwola sie skrzywdzic ale domagac sprawiedliwosci juz nie bo to "niegodne:hahaah

i oto na forum pojawiła się jakaś wspomniana durna laska :) pozdrowienia dla anny 670 na tego rodzaju post, nawet nie będę odpisywać

Moim zdaniem bardzo ładnie to napisałaś. Nie ma się do czego przyczepić. Napisz mi koniecznie co debil odpisał! Ciekawa jestem bardzo. Nie rozumiem dlaczego dużo osób tutaj roztrząsa to "co on sobie o tym pomyśli ?" A co za różnica. Niech sobie myśli co uważa!

pomozcie, mam podobna sytuacje, tzn tez zostawiona bez jednego slowa, mija 3 tydzien, predzej czy pozniej wpadne na niego, to nieuniknione, ciagle jestem w szoku jak sie zachowac wtedy?? udawac ze mam to gdzies? spoliczkowac go?( kuszace....) olac bez slowa? zazadac wyjasnien?? jezu nie wiem , na sama mysl o tym przechodza mnie ciarki, prosze poradzcie mi cos!!!

dzieki kajus za zrozumienie, ja tez nie lubie udawac ze cos jest ok jak nie jest bo a noz jakis dupek poczuje sie przez to lepiej;)

no tak bo duzo taka prawda da. jesli facet zostawia to ma kobiete gdzies w danym momencie. sama zle zrobilam ze wypytywalam bylego o powod ale to bylo wlasciwie odrazu po zerwaniu.po roku to taki koles napewno nie zaluje,bo jakby tak bylo to by z kwiatami przylecial i blagal o rozmowe,wiec po co gadac z kims kto ma w nosie dziewczyne? naprawde nie wiem co ci da to jak np on napisze ze poprostu cie zdradzil i chce z kims innym sprobowac,badz co innego. chyba najlepiej bedzie jak bedziesz myslec ze poprostu to nie bylo to.

ale przeciez takie pisanie az po roku jest bez sensu bo go byla juz nie obchodzi.trzeba to zrozumiec. wydaje mi sie ze lepiej pocierpiec troche w samotnosci niz pisac do patalacha.

chce zapomniec chyba nie rozumiesz o co mi chodzi, mi nie zalezy na nim nie cche aby do mnie wrocil ,czy tez sie prezjal mna chce uslyszec czemu zostalam potraktowana w taki podly sposob bo jest to dla mnie zgadka i czyms co gdzies tam tkwi w srodku troche chyba patrzysz przez pryzmat swojej sytuacji czy powie ze mial mnie gdzies, czy ze poznal kogos, mnie to juz nie zaboli bo mnie "wybolalo:;) wszystko po prostu uwazam ze konczenie czegos bez slowa jest takie niedomykajace i chce to domknac

maj kala sądzę, że lepiej znać prawdę i wiedzieć dlaczego głupek tak zrobił (bo znalazł sobie inną, bo było mu z Tobą nudno, bo nie pasowaliście do siebie w łóżku- no ogólnie coś niemiłego, ale realnego za co łatwiej go będzie nawet znienawidzić) niż do końca życia zastanawiać się "dlaczego? ". O pewnych rzeczach, zwłaszcza jeśli są niewyjaśnione nie da się po prostu zapomnieć. Może to niefortunne porównanie, ale dużo bardziej cierpią bliscy osób które zaginęły niż osób które zmarły i się je pochowało. Niewiadoma jest czymś strasznym. Przynajmniej dla mnie.

dzieki :) mysle dokladnie to samo, czegos przez ta niewiedze nie moge zakonczyc tak jak to powinno byc zrobione:)

ok,mow co chcesz ale ja nie pisze do innego bylego chociaz byla dosyc podobna sytuacja a wiesz dlaczego?bo nie zalezy mi na nim i nie obchodzi mnie jaki byl powod zerwania.wiec nie rozumiem po co roku piszesz do niego.myslisz ze napisze ci prawde teraz??

moim zdaniem temat topiku powinien brzmieć: Dobrze zrobiłam pisząc do eks, prawda? Z prośbą aby wpisywały się osoby, które mają właśnie takie zdanie. Tylko one.