Jestem prostytutką

ergttr, nie jestem kretynem, tylko Kaszebe i możliwe, że piszę gwarą, a ja ci nie ubliżałem, więc i ty mi nie ubliżaj. Bo ani mnie nie znasz, nie wiesz jakie mam wykształcenie i ile mam lat, a powiedzieć sobie jesteś kretyn do kogoś nieznajomego, po prostu nie uchodzi. Jeśli mam tyle odwagi i wiedzy aby być kontrowersyjnym, to bądź, ale nie emanuj prymitywną głupotą ;)

prostytuvja to tez kalectwo!!!!!!!1ona potzrebuje poeniedzy od zaraz a w pracy bedzie musiala czekc miesiac......m bracizka..czy wy nie rozumiecie......a co wtym qwa takiego zlego ze muesi??osobiscie na dziwkach nie bylem i nigdy nie bede......ale.....zgrzeszylbym nazwac ja dziwka.....dziwka jest tak ktora zdradza i sypia na lewo i pawo z tym i atmty..myslicie ze je fajnie isc z byle ki do lozka jak wiekszosc polkow nawet mlodych to potwory????brzydale itp.npewno polowa z nich to hamscy sqwiele......ja jesj wspolczuje a jesli wy nie..wasze to jest zdanie.....ale facet gdyby nie mial za coz yc grzebal by po smietnikach i mieszkal w kartonie bo meska dziwka nie zostanie nawet gdyby chcial..taka meska prossstytucja..a zlodziej..niektorzy krdna bo ich zycie przykrosci doswiadczylo....musze by przezyc..oczywiscie ich rozumiecie swinie a koboety nie??/meski szowinistyckie swiniw..wypaczone pokraki i holota.tak to my 90 procent mezczyzn to dupki myslace tylko hujem albo o sobie......ale ona jest bogu ducha winna..czy wy ktprzy tak na nia narzekacie..jaki wy mcie serce??nawet jesli w zartach.ona to czyt i patrzy na to i jej jest przykro......sqwysyny.bezmozgi.....bezduszne balwany.....oddalbym swoje zycie za nia coc jej nie znam gdyby to zalezalo od polepszenia jej stanu......Potwory..plakac mi sie chce ja czytam te wasze niektore..posty..bezduszni..ehh.....szkoda ze swiat od smierci zbwiciela tak zdziczal..:(

alucard2324-ej z toba jest wszystko ok??i pisz jak czlowiek bo ciezko mi bylo to doczytac.ja jej nie wyzywam ale nie rozumiem!prostytucja to kalectwo?nie to wybor!!!no to ja kurwa niewiem w dzisiejszych czasach wiekszosc osob ma problemy finansowe a jednak maja normalne prace i czekaja za pieniedzmi caly miesiac.gdyby wszyscy mieli tak myslec kazdy bybly prostytutka czy zlodziejem.po drugie ok jest mloda ,nie kazdy przyjmie ja do pracy ale jak to mowia dla chcacego nic trudnego!!mloda,dobrze uczaca sie dziewczyna moglaby niewiem np dziecmi sie opiekowac,sprzatac u kogos chociazby ciezko zapierdalac a nie byc prostytutka!znam wiele osob z rodzin patologicznych,osob mlodych ktore chwytaly sie kazdego zajecia ale nie prostytucji!!!

nie znasz zycia , głodu i ogolnie biedy.3mam kciuki za autorke..poradzisz sobie..badz silna!..a innym oceniajacym jej zycie w cieplutkich pokoikach z pełnym brzuchem zycze aby raz zobaczyli na własnej skorze jak to pieknie byc wyrzutkiem bez rodziny, kasy i bez dowodu:-(

do bez problemu-nie wiesz jakie mam zycie wiec nie pierdol.nie mam latwego zycia ale jakos nie sadze ze upowaznia mnie to do robienia chuj wie czego!!!no ale jak jeszcze sie pociesza i po glowce glaska to pzniej tak jest.

nie potrafię tego allucard zrozumieć, zapodał sobie pewno coś z dopalaczy. A do ciebie bez problemu, napisałaś w sposób zrozumiały, to co ja usiłowałem powiedzieć, nim zbili mnie z tropu, wyzywając od kretynów. Pochodzę z patologicznej rodziny, ojciec, robił to samo, co ojciec autorki. Chodziłem do zsz i pracowałem w fabryce na tokarni, choć nie znoszę tego, w szkole średniej , mieszkałelm w internacie i uczyłem się jak głupi, by dostać stypendium, a w wakacje zasuawłem albo na kombajnie, lub orałem pole w pgrze by mieć kasę na książki. Ale w moim przypadku trzeba było zasuwać, anie zostać utrzymankiem starszej pani

"Jeśli mam tyle odwagi i wiedzy aby być kontrowersyjnym," to nie jest sprawa wiedzy tylko twojego prostactwa

oferma weż ty spadaj, bo już mnie zaczynasz denerwować, dzieciaku. :P

i o tym mowie!sorry ale dla mnie prawda jest taka ze dziewczyna wybrala najlatwiejsza droge i tyle:/moj b.dobry przyjaciel kiedys mial podobny problem.ojciec pil,matki nie ma czasami chlopak nie mial co jesc a jednak nigdy nie zaczal np krasc ale przeciez gdyby to robil mozna by bylo powiedziec ze biedny nie mial wyjscia prawda?dziwia sie jaki ten swiat zly a sami daja przyzwolenie dziadostwu!!!

Piszcie co chcecie ..Nawet jak,,, co w tym zlego?Zycie stawia nas przed roznymi wyborami... Wybieramy to co, na dany moment wydaje sie byc najlepsze. Say whatever mate...I'LL not listen to these swervings Shw did what her senses assumed her to...If u think u r clever ...U R Totally wrong!!She doesn't deserve for it. Shes young..and poor also.. What kind of bastards most of U R?The my expression r...U r a fuckin beasts.. with hearts loaded b by the dark.. U should understand some things before u start to chat on that forum about this gentle subject ..It is a heartbreaking story...read that againguys with a deatails nicely and then say something !!Complain..whatever. ITs up to u..To be honest... IT dont care..just hope..there r a few persons yet who're share my ideologys wirh me... Im done.

alucard2324-az zes przykozaczyl:P:D zal...

Yeah? screwdriver U all of u,,,,include..this Londoner piece of shit and save good guys. Unless...ull change... Dont think so does change anything.Piss off and...I wish u worst!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hope it wll be granted soon

autorka zaczęla sie prostytuowac jako dziecko jeszcze... uciekała przed przemocą psychiczną oraz presją jaką wywoływał na niej dom rodzinny - a w zasadzie jego brak... jako mloda dziewczyna potrzebowala jakiegos bezpieczenstwa... nie znalazla go u rodzicow, szukala go w pieniadzach otrzymywanych od klientow... pewnie traktowala kontakty sexualne z nimi jako namiastke ciepla rodzinnego.. nie ma znaczenia to, czy ten temat jest prowokacja, czy nie, bo takich jak opisuje autorka jest wiele... nie powinnas dziewczyno brzydzic sie sobą bo stan w jakim sie znalazlas, to nie Twoja wina... mozna pisac dupolety, ze czlowiek zawsze ma wybor itp itd.... ale to gowno prawda... nie zawsze jest wybor, nie zawsze czlowiek ma odpowiedni ocene sytucji, by mogl wlasciwego wyboru dokonac... ja uwazam, ze nie ponosisz odpowiedzialnosci za to, co sie z Toba stało... trzymaj sie i zacznij te studia

Komiczne - zaskoczyles mnie. Myślalam że własnie Ty napiszesz że miala wybór i nogi jest najłatwiej rozkładać... Co robisz na kafe o tej porze?

jest więcej warta niż wielu piszących turaj człekopodobnych osobników, cichodajek mężatek lub zblazowanych samców. Anonimowa miała przynajmniej powód , rozwiązanie stosowne do możliwości intelektualnych 15 letniej zagubionej, zdesperowanej dziewczyny. Jak to się ma do postępowania wielu piszących tu " dorosłych " tłumaczących własne łajdactwo brakiem " czegoś " w stabilnych związkach, skończonych egoistach ... ? Oby udało jej się zrealizować plany... zakładając , że pisze prawdę... zasługuje na to- a wy tacy krutykańci pomyślcie trochę , jeśli was na to nie stać to nawt was nie warto słuchać.

\"Co robisz na kafe o tej porze?\" a wrocilismy z moją lasia z knajpy - ona poszla spac, a ja jako nocny marek smece sie po necie/ogladam tv i gram sobie :)

Mnie też się z domu nigdy nie przelewało... Ale gdy byłam w Twoim wieku... Chodziłam do pracy jako barmanka... Najczęściej siedziałam na zmywaku... Czasem i po 10 godzin dziennie... Ale potrafiłam przynieść w 3 dni 150 zł... To niedużo... Dorabiałam po szkole, we wszystkie weekendy... Czasem szłam nawet na wagary, byle by do pracy iść... U mnie nie pili na umor... Ale mam rodziców po rozwodzie... I też mi było ciężko. Przynosiłam do domu minimum 600 zł, z czego jakąś tam część dla siebie miałam... Szkoda że nie próbowałaś szukać innych rozwiązań... Bo koszt proporcjonalnie do wyniszczonej psychiki - będzie nieporównywalny...

I jeszcze coś - byłam prawie w Twoim wieku. Miałam 16 lat... A jeśli wyglądasz na starszą niż jesteś - tym bardziej miałabyś szansę na taką pracę. Zawsze mogłabyś dodać sobie lat. ;)

Kto i po co podnosił??

interesuje mnie jak ludzie zapatrują sie na takie rzeczy, dyskusja byla ciekawa

lepsza prostytutka niż złodziejka. nie wiem skąd u ludzi taka nienawiść do prostytucji. chyba po to aby kobiety mogły sobie podnieśc zdanie o sobie... jej sprawa co robi. jesli źle sie z tym czuje tzn że najprawdopodobniej robiła to bo musiała. ktoś pomógł dziewczynie w wieku 15 lat w zdobyciu kasy na jedzenie dla siebie i brata? być może to prowokacja ale takie sytuacje nie są wcale rzadkością :/

Nie wydaje mi sie, zeby decyzja o prostutuowaniu sie byla latwa. Decyzja moze, ale robienie tego - przechodzi moje pojecie szczerze mowiac. Wybor moze miec osoba mieszkajaca w duzym miescie, ale gdzies w malym misteczku? Nie ma wiekszych szans- dziewczynie jest trudniej zarobie, nie ma tyle sily zeby zarobic na budowie, raniu pola czy innej pracy fizycznej. Sprzatanie chyab nie jest super extra platne ... Dlatego nie potepiam - ale dziewczyno - z momentem skonczenai 18 lat masz szanse zaczac nowe zycie - ciezsze - bo muszisz pracowac "naprawde" ale pomysl czy nie warto... Bo ciagnac prostytujje - mozesz z niej nie wyjsc ....

moge sie mylic ale osoby z tak bardzo patologicznych, jak ta opisana przez autorke, rodzin, nie pisza tak sprawnie, zwiezle i, powiedzmy, dojrzale. Poza tym, w doroslym zyciu nie ma tak ze nie bylo wyboru i trzeba bylo zostac dziwka. Zawsze mozna isc do pracy, jakiejs ale mozna. Dzieci z patologicznych rodzin, w ktorych rodzice nie placa za mieszkanie, trafiaja do osrodkow opiekunczo-wychowawczych. Nie musza dorabiac na ulicy. No chyba ze chca ale wtedy nie uzalaja sie nad soba na forach internetowych. To prowokacja.