Hej, dawno mnie tu nie było

To nie było narzekanie, a stwierdzenie faktu :) Z wyprzedzeniem życzę bezpiecznego powrotu z pracy do domu. Niech Twój anioł stóż się postara o to.

no przyda sie, dziekuje, bo zanim dotre do domu to kolo 21 30 bedzie :(

:( Kolejny raz nie zazdroszczę. Ja mam do pracy 18 minut piechotą. Chyba obejrzę "Wiadomości", jeśli się uda. Trzymaj się dzielnie! Bóg z Tobą! +

Czytelniczkom tego nie interesującego wątku życzę spokojnej nocy i pięknych snów. Nie jestem nocnym markiem, więc czas już powoli na mnie... Dobranoc

Dobranoc

Dzieńdoberek :) Szkoda, że to już ostatni z tego weekendu, ale dobrze, iż dopiero się zaczął.

O Dzień Dobry :) Jak dzisiaj samopoczucie? U mnie jest piękna pogoda, lekki mrozik ale ogólnie jest licznie...jesienno ;)

U mnie piękna pogoda. Zapowiada się ładny dzień. Samopoczucie całkiem w porządku, dzięki :) Idę zrobić śniadanie.

Pól niedzieli z głowy, a ja się kiszę w mieszkaniu :O Na szczęście wieczorem jadę na Mszę św.

No cóż, moherku, tylko to Ci pozostaje... :o

A Ty to niby kto?

heretique- a dlaczego od razu moherku? I Co CIę to interesuje? Anonimek co słychać? Ja dzisiaj z nudów chyba szału dostanę...ciemno się zaczyna robić i jakoś tak nijako... :O Dobrze że jutro poniedziałek... :D

---> .........********: Wczorajszy dzień od 14:40 był bardzo dobry. Wymyśliłem sobie, iż pojadę "zabić czas" do centrum na obiad i do klubu snookerowego. Zjadłem 3 naleśniki w barze mlecznym z obfitą porcją pysznej bitej śmietany :) (koszt 8,90). Następnie brzegiem Wisły udałem się do klubu. Na łweczce zrobiłem sobie postój i pogadałem z Bogiem o pewnym aspekcie mojego życia. Kontynuując chód do klubu minąłem z dziewczyny, z których jedna narzekała na chudość papierosa. Powiedziałem, że lepiej rzucić. Odpowiedziała długim "Nieeeeeeee". W klubie natrafiłem akurat na finałową rozgrywkę turnieju KRS (Krakowski Ranking Snookera). O 17 skończyli grać (właściciel klubu wygrał 3:0), więc wydobyłem z dna szafki swój kij i poćwiczyłem prawie godzinkę. Po uiszczeniu opłaty 7,50 udałem się w stronę dworca PKP na tramwaj. Przechadzka zajęła mi ponad 25 minut (z ul. Smolki). Na [skleroza :O — u ma być nazwa ulicy od kościoła Mariackiego do Baszty] usłyszałem piękny śpiew i grę na gitarze (tekst zawierał słowa "no way to go"). Przystanąłem i dałem dziewczynie 5zł. Uśmiechnęła się ślicznie :) Byłem na przystanku przed czasem. Podjechał tramwaj 5, więc wsiadłem (też jechał tamtędy, gdzie potrzebowałem wysiąść). Opuściłem środek lokomocji na przystanku Wieczysta i po sprawdzeniu odjazdów udałem się do kościoła na Mszę św. o 19:15. Oprawa muzyczna prowadzona przez grupę Odnowy w Duchu Św. zawierała m.in. gitarę, dwoje skrzypiec, bębenek i fagot. Do mieszkania wróciłem o 21:50. Chciało mi się zdać relację. Jak komuś to przeszkadza, to trudno ;)

Dzień Dobry ;) O proszę jaka relacja :D Widzę że jesteśmy sąsiadami i mieszkasz w moim ukochanym mieście... Oj Kraków to dla mnie miasto zakochanych...ma swoją specyficzną aurę. A te naleśniki to musiały być pyszne !! No ja jestem na diecie więc aż się zaśliniłam ;) Miłego dnia Ci życzę... i zmykam do obowiązków

Dziękuję :) Tobie również dobrego dnia. Dziś w pracy do 18:00, a potem jeszcze lekcja angielskiego.

Witam wieczorkiem ;) Co słychać? Jak nastrój? Straszne wiatrzysko u mnie jest... ani myślę z domu wychodzić ;) Tu mi dobrze gdzie jestem w ciepłym domku :)

Nastrój w porządku :) Słychać szum komputera ;) Na Nowej Hucie raczej nie jest zbyt wietrznie. Wymyśliłem sobie, iż będę spotkanym, pięknym dziewczynom dawał link do pewnej strony Jestem umówiony na 21:30, więc Dobranoc

W takim razie udanego spotkania życzę ;) Dobranoc )))

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech Jezus przemieni Wasze serca i da pełnię szczęścia!

Myśli dziwne Naszły mnie myśli, bardzo heretyckie i aż sam się dziwię, że takie bluźniercze. Matka Natura zwana też Przyrodą, istniała zawsze, tworzyła światy i wszechświaty, materię i antymaterię i nie było w tym nic dziwnego. Dopóki niewiadomo skąd i po co pojawił się Bóg. Nie dość, że chłop, to nieudacznik nad nieudacznikami. Cokolwiek dotknął, cokolwiek zrobił, jak nie zepsuł, to spieprzył, tak że nic nie da się poprawić. Zabrał się za tworzenie Ziemi, przestrzeni i materii nie musiał, już była. Wyczarował Ziemię, 5% dobrego, reszta, jak nie wulkany, tornada,katastrofy, tylko wyjątkowy nieudacznik, coś takiego potrafi zrobić. Natchnął ludzi by opisali w Biblii Jego dokonania, No oprócz taplania się w błocie i glinie ze śmieciami nic poważnieszego nie potrafił robić. I tak ulepił sobie zabaweczkę, Adama, a że szybko mu się znudziła dorobił Ewę, bo wiadomo, żeby życie miało smaczek raz dziewczynka, raz chłopaczek. Jak by jeszcze tego było mało, spłodził z dziewicą Marią, na odległość dzidziusia, wrabiając w to niejakiego, Józefa, leciwego już poważnie. Równego sobie nieudacznika, co zdołał, ledwo do wieku 33 lat dożyć, Zamiast, pilnować i kochać się z Marią-Magdaleną, wolał się wałęsać po wioskach i głosić, jakieś mżonki naiwne , za co solidne oberwał, od rzymskich żołdaków, a przez swoich ziomali został skazany na karę taką, że aż włosy na pipce się jeżą ze zgrozy. Myślę, że i ciebie stworzył ten niudacznik, bo niczym się od niego nie różnisz.

---> myśli dziwne i niepokojące: Dziękuję za komplement "niczym się od niego nie róznisz" :) A przy okazji... Ten "Nieudacznik" bardzo Cię kocha

siema Anonimek dawno Cie nie widzialem. zdrowych i spokojnych swiat :)

Też Cię dawno nie "widziałem" Dzięki!

No i święta za nami...