Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

crazy_bogie

Koniec związku to nie koniec świata.

Polecane posty

Jeszcze kilka dni temu bardzo w to wierzylam. Niestety troche sie zmienilo i przezywam to od nowa. Lekko nie jest, ale pocieszam sie, ze bedzie lepiej. Jest tu jeszcze ktos kto borya sie z takim problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam latwiej bo kiedy sie rozeszlismy on byl na wyjezdzie. jednak jakis czas temu wrocil i wszystko wrocilo. nie wiem jak sie z tym uporac aby sie nie upokorzyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwod jest porownywany do smierci bliskiej osoby. u mnie rozwodu nie bylo, ale chyba czuje sie podobnie, bo byl to zwiazek kilkuletni. jakos nie spotkalam sie z tym aby faceci przezywali to rownie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak samo, byliśmy razem cztery lata. Codziennie budziłam się i zasypiałam z myślą o nim, codziennie mieliśmy setki spraw do omówienia. A teraz to wszystko zniknęło i nie umiem się odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
ja przezyłem tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on stwierdził że "czuje, że nie powinniśmy być razem". hehe- dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłem prace
moze to lepiej niz zyć w kłamstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebisty temat
Stary związek zakończony, zaczyna się nowe życie!!!! Wierzcie mi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayus to i tak nie zle. "moj" poprostu przestal sie odzywac. chc wczesniej byly juz sygnaly, ze koniec sie zbliza to jednak liczylam, ze dac cos od siebie i bedzie chcial to naprawiac. dzis wiem jak bardzo sie mylilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza online
tym panom dziękujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, ze chwilami sama chcialam aby to sie skonczylo, ale sposob w jaki to sie stalo troche mnie przerosl. chcialabym pojsc dalej. nawet przez miesiac nie szlo mi zle. zaczelam zauwazac ludzi, facetow, ale teraz kiedy wrocil wszystko zaczelo sie od nowa. i to, ze on nie widzi w tym nic zlego. czuje sie jakby wymazal mnie ze swojego zycia. 5,5 roku, a ja zniknelam dla niego w jeden dzien. najlatwiej byloby mi usiasc i plakac, ale wiem, ze nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×