Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazda z Betlejem

Czy istnieją faceci...

Polecane posty

Gość gwiazda z Betlejem

którzy nie lubią jak im się robi loda? bo wiem ,że są tacy którzy nie lubią robić minety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
spadaj bez zębna kreaturo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisss088
Większość facetów lubi lodzika, tyle, że nie każdy facet zmusza swoją kobietę do tego, na przykład mój mi na to nie pozwala, twierdzi, że tego nie chce i że robię o wiele przyjemniejsze rzeczy od tego, a lodziki to zajęcie dla kurewek według niego, a on mnie szanuje jak to mówi i nie pozwoli na to :P:P A co, nie lubisz tego, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monisi
naiwne dziewczątko z ciebie nie pęknij tu z dumy że cię facet "szanuje" skoro on to lubi to znaczy że nie raz mu to jakaś robiła (w jego mniemaniu to wszystko były kurewki) ale ciebie oczywiście szanuje i na to ci nie pozwoli a jak mu się zachce to myk do jakiejś kurewki, bo ciebie przecież szanuje sorry ale facet który nazywa inne kobiety kurewkami, bo pieszczą mężczyzn oralnie - nie jest wart nawet splunięcia. Ja tak pieszczę mojego ukochanego, uwielbiam to robić. I w tym momencie twoja żałosna imitacja facecika obraża także i mnie. Twój misio chyba cierpi na coś co się nazywa "syndromem madonny i dziwki". Poczytaj trochę na ten temat i wiej od niego póki czas. A jak nie chcesz czytać to obejrzyj sobie jeden z odcinków "Rodziny Soprano". Kto widizał ten wie:P Facio posuwa ostro jakąś prostytutkę a kumplowi tłumaczy że z żoną nie będzie robił takich rzeczy, bo usta żony są od całowania jego dzieci na dobranoc. To tyle w kwesti "szacunku". Naprawdę dumna jesteś z siebie że jesteś z facetem który nazywa inne kobiet kurewkami???? Może nie zdajesz sobie sprawy ale większość kobiet w stałych związkach TO ROBI i czerpie z tego satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monisi
i mniemam iż 88 to twój rocznik to wiele tłumaczy biedna gąska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się całkowicie z "do monisi"... bardzo mnie drażni kiedy ktoś twierdzi: "jak Twój facet robi to i to i mówi to i tamto to na pewno Cie nie szanuje i traktuje jak dziwkę" Moim zdaniem dozwolone jest to, co podoba sie obydwojgu partnerom. I nie ma jakiś sztywnych granic. Tyczy się to nawet mówienia per "dziwko" "suko" i srania na klate. Żeby fact nie pozwalał mi robić sobie loda, bo nie jestem kurewką? żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudzielec_wysoki
na pewno istnieja tacy faceci, ale zareczam ci, ze dla 99% robienie loda jest super przyjemnoscia. ale z robieniem minety to prawda - ja np. lubie robic minete tylko wtedy, gdy laska ma wygolona cipke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za zrobionego lodzika odwdzięczam się minetką swojej Pani i w dodatku bardzo to lubię. Najbardziej śmieszą mnie teksty typu \"on nie daje mi robić lodzika, bo mnie szanuje\". Ale jazda! ;-) Upadłem ze śmiechu. :-) W łóżku kobieta jest samicą, nie żoną, kochanką, czy damą. Facet w łóżku jest samcem. Mają reagować instynktownie i czerpać przyjemność z seksu na maxa. Decydując się na współżycie, zgadzają się na dawanie sobie rozkoszy. Jak zastanawiają się, czy wypada to, czy tamto, to za rok-dwa będą tu wypisywać na forum posty w stylu: \"dlaczego mój partner/partnerka unika seksu?\" albo \"dlaczego seks mi się znudził\" i \"mam ochotę na mojego znajomego, ale nie chcę zdradzać męża, bo to taki dobry człowiek\" Wtedy odpowiedzcie sobie: \"BO MNIE SZANUJE\" i żałujcie, że sobie odmawialiście. Ludzieeee, czas dorosnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie lubię.
Ja jestem tym, który tego nie lubi. Przyczyna? Miałem kilka partnerek i żadna z nich nie potrafiła tego robić po prostu. Zero umiejętności, brak delikatności, jakieś pseudoerotyczne "gryzienie", które niby miało mnie doprowadzić do mega orgazmu, a tylko wkurzało, jedna tak ciągnęła, że mało go nie urwała (ból!!!). Gdy zachce się dziewczynie w ten sposób mnie "uszczęśliwić" staram się szybko skończyć tę zabawę przechodząc do normalnego chędożenia. Zamiast tego zdecydowanie wolę strzelać laskom minetę. Jest to dla mnie bardzo ważne i nie ma mowy o stosunku z dziewczyną bez "patelni" :). Dlaczego? Otóż bardzo podniecające dla mnie jest obserwować (podczas wykonywanej minety) reakcje partnerki, jej narastające podniecenie i to w jaki sposób na nią działam. To takie sprzężenie zwrotne: Im bardziej sie ona napala podczas minety tym bardziej mnie to podnieca i zaczynam byc coraz bardziej impulsywny w swych pieszczotach, co z kolei jeszcze bardziej ją nakręca... itd...itd..., aż do orgazmu który wstrząsa jej ciałem. Potem jeszcze poprawka normalnym stosunkiem i jest OK :). Pozdrowienia dla wszystkich "patelniarzy" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I o to chodzi! Ja też nakręcam się reakcjami partnerki. Wczoraj np taka była napalona, że udzieliło mi się to i wystrzeliłem jej w trakcie lodzika, zanim włożyłem. Zresztą ona równocześnie doszła, zanim dobrze ją popieściłem. Takie "sprzężenie zwrotne", jak piszesz. Szkoda tylko, że to tak rzadko się trafia. W naszym wieku, już nie robi się tego codziennie. ;-) A może i dobrze, bo potem intensywność doznań jest nieporównywalnie większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×