jak to z tymi cyckami????

Mam małe piersi mogły by być większe,ale trudno natury nie oszukasz.Mojemu facetowi podobają się to najważniejsze.ale macie jakieś doświadczenie co dzieje się z cycami np. w wieku 50 lat???Wiele moich koleżanek ma na rączkę jak ja , a wiele jak melony,których zazdroszczę zwłaszcza dekoltu...Ale tak poważnie jak to jest na starość z cycami małymi i dużymi???

Wydaje mi sie ze te wieksze cycory to na starosc obwisna i to bardzo. Zalezy to napewno od wagi i od ilosci porodow. Te mniejsze po prostu sflaczeja ale gdy sa malutkie to moga nigdy nie obwisnac. Zreszta wystarczy zrobic sobie test z olowkiem juz teraz, gdy olowek wlozony pod piers nie wypadnie to znaczy ze juz jest zle. U mnie nie ma szans zeby sie utrzymal nawet najmniejszych, bo mam piersi jak dwie pomarancze sterczace ku gorze.

z cyckami to jest tak jak z kazda rzecza na ktora dziala grawitacja i nie ma do rzeczy tu rozmiar ;)

no tak , ale rozmiar ma tu duzo do rzeczy. Inaczej grawitacja dziala na arbuza a inaczej na cytryne nie sadzisz?? Co bedzie bardziej ciaglo w dol jak myslisz??

nie ;) obydwie rzeczy tak samo spadaja i z taka sama predkoscia ;)

chodzi tu o to co bardziej skore naciagnie i zrobi z niej nalesnika, na pewno ta wieksza piers

w młodości chciałabym mieć większe, ale teraz... jestem zgrabna, moja niewielka nadwaga wygląda nawet seksowne, mam piękny dekolt i śliczne jędrne piersi.

moja babcia jest juz wiekowa, a jak jej robili badania piersi, to ze zdziwieniem stwierdzili, ze ma tak zbudowane jak u młodej kobiety (chodziło o gęstość w zdjęciu rentgenowskim - tak w potocznym tłumaczeniu)

aha i jeszcze chciałam dodać, ze te jej piersi do najmniejszych nie należą:)