moj facet jest dziwny

pisze zupełnie serio.mam chlopaka z ktorym jestm juz ponad rok.od dluzszego czasu ciagle gadal mi,ze jest glodny sexu i chcialby to robic ze mna.ja nie bylam gotowa ale w koncu sie zgodzilam.powiedzialam mu ze chce to z nim zrobic.on na poczatku sie ucieszyl ale...powiedzial,ze to chce niedlugo zrobic.na tym sie skonczylo.powiedzial,ze chce to zrobic ale jeszcze nie jest gotowy psychiczni.musi sie przygotowac.odpowiedzialam ze ok.powiedzial,ze lubi sie zabawiac swoim małym i to mu sprawia przyjemność.od momentu jak wyrazilaam zgode na sex minelo juz jakies dwa tygodnie a on kompletnie nie wspomina o tym.temat sexu jest wykasowany.wczesniej ciagle mi gadal,ze chcial by i ze to nie normalne ze nie ma miedzy nami sexu.co teraz sie stalo nie wiem.nie rozumiem tego kompletnie.sam sie zaspokaja i to mu wystarcza ale po co mi gadal a teraz sie zamknąl.nie wiem co sie stalo.wydaje mi sie ze juz mnie nie chce a moze nie chcial....nikogo nie ma za moimi plecami.chce byc ze mną i kocha mnie ale ja juz nie chce pytac o sex bo nie chce byc odbierana jak osoba narzucająca sie. irytuje mnie tylko dlaczego nagle przestal mowic o sexie jak ja sie zgodzilam?wczesniej wrecz mial do mnie zarzuty ze ja nie chce.co wy na to? czy ktos mial podobnie?