Czy osoby brzydkie powinny się malować?

Zastanawiam się nad tym... Pracuję z ludźmi, w dużej spółce medialnej, do pracy raczej nie wybieram się bez dopracowanego makijażu (nie tapeta, ale bardziej zamaskowanie mankamentów i czysty, dobrze wykonany makijaż). Ale zastanawiam się, czy jeśli ktoś nie jest ładny, nie wygląda to śmiesznie? Musze kupić sobie kilka kosmetyków i... wstydzę się iść do jakiejś Sephory itp.:O Chyba zamówię je przez internet, jak zwykle. Wstydzę się tam nawet iść sprawdzić kolory, bo wydaje mi się, że te kobiety dziwnie na mnie patrzą... Nie jestem ani tak ufryzowana, ani tak wymalowana ani ładna. Głupio się czuję w takich miejscach i mam ochotę uciekać.

a ja ci powiem tak szczerze że jestem dość ładna tak z urody czytej nie, /ubieram się dość brzydko bo to mi taM akurat tito co mam na sobie/ i też się na mnie tam tak patrzą :/ Choćby były wielce zdziwone że ktoś przyszedł do sklepu.

ale nie czuję się głupio bo uznaję że co mi może jakaś kurde zwykła sklepowa zrobić

heh.Ja sie lubie malowac i buszowac po drogeriach itp... I wali mnie to czy sie na mnie patrza:P

Makijaz powinien byc umiejętnie zrobiony i nie przesadzony,bo nawet ładna osoba w wyzywającym,nieumiejętnym makijazu wyglada okropnie.

oczywiscie ze powinny sie malowac. makijaz jest dla wszystkich, szczegolnie dla osob mniej atrakcyjnych, choc watpie aby autorka byla brzydka bo brzdkich ludzi nie ma. sa raczej nie zadbani. wybierz sie do fryzjera. nawet mniej atrakcyjne dziewczyny ze swiena fryzura przyciagaja uwage. spokojnie idz do sephory i dobirze kosmetyki jakie potrzebujesz, na zywo sprawdza sie je lepiej niz przez neta. na koniec jakis ladny perfum. i uwierz w siebie. nie ma ludzi brzydkich.

to tylko facet nie pierwszy--niestety sa brzydcy ludzie i zadne dbanie nic nie pozmoze

W sephorze i odouglasie patrzą na to nie jak kto wygląda (uroda) tylko na ile wygląda (kasa). Przećwiczyłam to na sobie i wiem już że przy ładnie ubranych, pachnacych kobietach natychmiast pojawiają się sprzedawczynie, przy kiepsko ubranych przeciętniaczkach - ochrona...bo myślą, że kradniesz.

Zdecydowanie powinny, bo umiejetny makijaz potrafi zdzialac cuda. Wiekszosc dziewczyn, ktore uwazamy za ladne, po demakijazu okazuja sie maksymalnie przecietnymi dziewczynami:D

nie przejmuj sie ze ktos Ci sie przyglada!! oni tak maja w tych sklepach, ochroniarz chodzi za Toba krok w krok... ja jak chce kupic sobie podklad z tych drozszych to prosze ktoras z dziewczyn o probke, mowie ze chce wyprobowac w domowym swietle. wtedy ona naklada mi do takich malych pojemniczkow, 2-3 rodzaje. podpisuje zebym wiedziala czego uzywam. mozna wtedy spokojnie w domu sie pomalowac, wyprobowac. co do podkladu polecam Bourjois z efektem jak po 10 godzinach snu, kosztuje kolo 45 zl, jest bardzo lekki, swietnie sie rozprowadza, pieknie pachnie. z tych drozszych Yves Saint Laurent, kazdy jest dorby, trxzba dobrze dobrac kolor. zxapachy cudne, ogorkowe. ale powiem Ci ze wazniejsze od kosmetykow (cieni, szminek, pudrow) wazniejsza jest zdrowa cera (uzywaj maseczki, peelingow do twarzy, kremow...) i przede wszystkimtrzeba sie wybrac do dobrej kosmetyczki w celu uksztaltwoania brwi. najgorsze sa kobiety z zarosnietymi brwiami i wasem :P

a wagry na nosie? jak sie pozbyc/.?

Malować się moga, chociaż i tak nic im to nie da ;) urodę się ma albo nie, i już :D

Hmmmm,niewiem czy makijaz mi pomaga ale napwno czuje sie dzieki niemu pewniej:))

Kiedyś przyszłam dwa razy pod rząd do tej samej Sephory, bo chciałam kupić prezent dla mamy. Zawsze przychodzę po pracy- ubrana fajnie, ale nie jakoś obwieszona złotem itp. Raz było dość ciepło. Przyszłam i nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Raz było zimno- przyszłam zmarznięta i z zaczerwieniona twarzą, potargana (wiał mocny wiatr). Od razu przyczepił się do mnie ochroniarz a ekspedientki patrzyły się dziwnie:( Teraz wstydzę się iść do sklepu, bo mam 3 pryszcze na twarzy i akurat musze kupić podkład. Oczywiście nie korzystam z pomocy tych ekspedientek, bo one po prostu muszą wcisnąć to, co im zalega i nie mają pojęcia o kosmetykach... Sama doskonale wiem, w czym najlepiej wyglądam i co jest mi potrzebne. Ale chodzi o to, że już sama myśl o tym, że przyjdę tam z pryszczami wybierać podkład a te kobiety będa miały ubaw, sprawia, że nie chce mi się wychodzić z domu:(

No niestety ja nie mam zdrowej cery. Tzn. przed okresem mam jakies tam pryszcze:O I do tego nie jestem ładna:( Ale za to nie mam wąsa. Na razie;) Do kosmetyczki nie pójdę nigdy. Nie mam po co. I tak by mi to nic nie dało i nie chciałabym, żeby ktoś się mi przyglądał z bliska i mnie macał:O

brzydki to nawte makijaz mu nie pomoze, i nie zgadzam sie ze stweirdzeniem ze nie ma brzydkich ludzi.... ozywisciez e sa tak samo jak sa osoby naoarwde piekne, niestey wybor nie nalzey do nas czy jestesmy ladni czy brzydce,chociaz wieskzos z nas jest pzrecietna..... ja mysle,ze to juz zalezy od osoby jezeli zuje sie lepeij w makijazu niech sie maluje,a jezeli ktos jest taki ze w zuelneosci siebie akeptuje i nie uwaza ze makijazu zrobi jakas roznice to niech sie nie maluje.... ja sie nie maluje odzinnie,bo mi sie po prostu nie chce a poza tym ,jak ktos sie maluje ciodziennie i pozniej widzid sie go bez makiajzu to dopiero wyglada brzydko....

sruuuu mam podobnie,przez te moja okropna cere nie cierpie chodzic do takich sklepow jak sephora :o wiec chodze tylko do drogerii jak natura,rossman czy superpharma i tam kupuje choc wyboru tez wielkiego nie ma :( ja to miewam okresowa depresje przez ta moja cere :o a do tego kasy u mnie nie za wiele, wiec kupuje wiekszosc w niskich cenach :o

Sruuuu czytam porady innych i Twoje komentarze, i wiesz co, nie oberaź się, ale nie możesz plodchodzić do wszystkiego tak pesymistycznie, a przede wszystkim nie mozesz się bać. Jak mozesz przejmować się ekspedientkami w Sephorze, przecież to one są dla Ciebie od tego, zeby Ci pomóc, a jeśli nawet uwarzasz, że jest tak, że wciskają to co im zalega, albo to co jest na topie jako nowość nie koniecznie najlepsza, to przecież one maja Ci pomoć, nie musisz kupić tego co one reklamują, mozesz powiedzieć czwego do tej pory używałaś i że chcesz coś o podobnym skąłdzie. Ja akurat uwielbiam robić zakupy w sephorze, i nigdy nie kupuję tego co akurat ktos mi wciska, Ale nie o tym chciałam mówić, Dziewczyno uwierz w siebie. Nie musisz być piękna, dla jednych tak dla innych nie, bo o gustCH SIĘ nie dyskutuje. Ale powinnaś sie malować, na codzien delikatnie: podkład, puder, dobry tusz do rzęs, błyszczyk, i jeśli masz ładne oczy i lubisz je podkreślać to podkreś czarną kredką lub eyelinerem, Kredka do oczu, np. z diora ma taką gąbeczkę po drugiej stronie i mozęsz lekko rozmazać podkreślenie oczu, zeby wygladały deliktniej. A na wieczór, coś bardziej odważnego,. NA pewnoe nie jesres brzydka, ale powiem, ci co ma sz zrobic, zeby czuć sie ładniejszą! Makijaż, elegnckie ciuszki, kobiece buty, na szpilce, pod spodem belizna na prawde sexowna, którą nosisz dla siebie i czujesz się wtedy odważniejsza i piękniejsza, i na pewno nie idziesz ze spuszoną głową,. A na koneic jak ktoś juz tu wspomniał super perfumy. I juz nie masz żadnych kompleksów. I odwal sie od pryszczy, coś ty myślisz, ze Panie w perfumerii są idealne, i nigdy nie mają pryszczy. Ja akurat nie narzekam na cerę, ale ponoc korektor z firmy Art Deco działa cuda, i jest wydajny,.\ Glowa do góry

tylko takie powinny !!!

spoko,tylko wziac kase na ladna bielizne,dobre ciuchy i buty,na kosmetyki? skad ma wziac kase biedna studentka? :(

Ale ja wiem, co chcę kupić. I zawsze jestem zadowolona z zakupu. Nie jestem, jak ktoś mnie namówi na coś innego, co w gruncie rzeczy do mnie nie pasuje albo nie nadaje się dla mojej cery. Nigdy nie przejmuję się ludźmi, naprawdę, jestem dorosłą osobą. Ale jak mam dołek, po prostu nie chcę się pokazywać w takich miejscach, bo wydaje mi się to komiczne- że jestem taka brzydka a myślę, że coś mi coś pomogą kosmetyki. A tym bardziej głupio mi kupować jakieś ładne, drogie kosmetyki...:( Z jednaj strony mogłabym się nie malować i nie pajacować. Z drugiej jednak wydaje mi sie to wręcz niekulturalne... Jak mówiłam- pracuję z ludźmi, reprezentuję moją firmę, nie mogę przychodzić zaniedbana do pracy. A jednak w naszej kulturze brak makijażu, pryszcze, zaspana twarz, bladość to są jednak oznaki zaniedbania.

Nie noszę szpilek ani niczego takiego, to by dopiero wyglądało komicznie;) Ale ubieram się ok.

spoko,tylko wziac kase na ladna bielizne,dobre ciuchy i buty,na kosmetyki? skad ma wziac kase biedna studentka? " Juz mowie. Bo tez bylam studentka, i wiem jak to jest,. Sruuuu akurat pracuje wiec nie ma w tym chyba klopotu, ale wiesz teraz juz za jakies 3 tygodnie jest czas przecen. A bielizna np. z triumpha starcza na bardzo dlugo, jesli sie o nia dba i nie pierze w wysokiej temperaturze. Nie wiem, w jakim miescie mieszkasz, ja w duzym i od stycznia pojawia sie juz takie przeceny, ze za 20% ceny bedzie mozna jak ktos ma czas, bo ja akurat duzo p[racuje, ale jak jestes studentka to masz na p[ewn czas zeby pobuszowac po przecenach. A kosmetyki, nikomu nie mowie, ze musi to byc sephora, rossmann ponoc ma w kolorowce niezłe przeceny, a dobre tuesze do rzęś są ponoc tez z firmy astor. Ja akurat używam dior show, ale kiedyś miałam telescopic i jest swietny, roczesuje rzęsy. A czarna kredka do oczu jak jej dużo nie dojesz, moze być z tych całkiem tanich, nawet za 5zł. A perfumy,. Rossman n i super pharm robi promocje. Ważne, zeby działać tak, zeby czuć sie w 100% kobiecą

Dziewczyny o czym wy w ogóle gadacie. Makijaż (podkład lub puder) to obowiązek. Nie ukrywajmy, może 10 % Polek ma naprawdę idealną cerę i to te, które stać na najdroższe kosmetyki lub farciary. Reszta zawsze ma jakies mankamenty, zmęczone oczy, trądzik, pryszcze, zmarszczki, zaczerwienienia... Co do reszty kosmetyków to według uznania. Ja choć do urodziwych nie należę, to uwielbiam się malować, po makijażu wyglądam o 50% lepiej. Choć wiem, że atrakcyjna nie jestem, to ludzie patrząc na mnie wiedza że dbam o siebie. Używam podstawowych rzeczy, kredka do oczu, jakiś kolor na powieki (jasny, pastelowy bo noszę okulary pomniejszające), tusz koniecznie, podkład, puder, róż i błyszczyk. Mam problemy z włosami więc fryzurki modnej nie moge mieć, ale teraz w okresie zimy, mozna sprawić sobie ładne nakrycia głowy i tez jest super. Buty na obcasie i wio do Sephory!!!! A ładne okulary też poprawiają twarz, a nie jakieś wielkie okrągłe szkła, bleeee Odwagi ludzie... cieszcie się tym co macie, takie sklepikary z Sephory zobaczą was raz i zaraz zapomną bo przyjdzie kolejna kobieta której daleko do miss. Czasem trzeba sobie powiedzieć, że inni ludzie mnie nie obchodzą, niech mówią sobie co chcą, ale ja za to wyszłam z nowym zapachem od Sephory, i te wścibskie baby to "pryszcz".

Wiem, wiem. Ale mimo wszystko mam opory. To głupie, ale nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć:(

nie jest głupie, ja tez się czasem wstydzę, i wtedy biore ze soba siostrę lub przyjaciółkę, zawsze raźniej, może też z kimś tam chodź. Zawsze co dwie głowy to nie jedna. :) I ekspedientki sie wtedy nie przywalają. Głowa do góry! I rada, w tłumie jest sie prawie niezauważalną, chodź do takich sklepów w godzinach 15-20. Rzadko wtedy sklepikary podchodzą, ewentualnie służa "pomoca" jak je poprosisz o to.

do martiniss --- masz całkowitą rację. Cera to nie jest wielki problem, ale 50% sukcesu to zadbana kobieta, niezależnie od urody. I nie ma co sie martwić, A sruuu najlepiej idź na zakupy z przyjaciólką do sehory a potem na dobrą kawę i ploteczki do galerii i uwierz, ze w ten sposób może spędzic miłe popołudnie i wieczór. martiniss --- jakie perfumy kupiłaś?

Perfumy nie dla mnie tym razem, zapach Kate Moss, prezent na święta dla mojej siostry wraz z maskarą Diora cały rok na nią oszczędzałam. :) Ale dla zrobie wszystko. Ja kupuje perfumy z katalogu Avon. Uwielbiam ich zapachy i niskie ceny :)))) Jak widzisz sruuu jest mnóstwo opcji kupowania kosmetyków, a najwazniejsze to tylko to byś była zadowolona z kupna a nie z kupowania :))

Eh, ja wiem, że jest mnóstwo opcji:) Szkoda, w sumie przetestowałabym kolory różów w sklepie, ale pewnie i tak nie byłoby wszystkich. Bo jeśli chodzi o podkład, i tak wiem, jaki kupić;) Zawsze kupuję ten sam i najlepiej mi służy. Może jak będę wyglądać lepiej, wtedy wybiorę się do sklepu:) No i nie bardzo mam z kim iśc do sklepu. Nie mam żadnych koleżanek ani przyjaciółek. Mogłabym iść z kolega, ale on chyba ma lepsze rzeczy do roboty:D

martiniss :-)wg Ciebie podkład i puder to obowiązek :-) ja nie mam nieskazitelnej cery,ale nie uzywam tego ,bo i po co.Jedynie na jakies ektra wyscie.Bynajmbiej nikt nie odczuwa strachu jak jestem chora:- A Wy makujazystki straszycie gdy tylko zmyjecie tapete z twarzy.:-) A potem powstaja tematy,ze maz albo chłopak nigdy nie widział mnie bez makijazu :-)