Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chalkidiki

sex bez uczuć?

Polecane posty

Gość jaki z tego moral
czyli wiekszosc z was uwaza ze sex bez uczuc jest mozliwy? a gdzie wasze dbanie o swoje dobre imie? sex bez glebszego uczucia to zwykle ku*estwo drogie panie, tyle ze jestescie na tyle naiwne ze nie bierzecie za to kasy hahahahahahaahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitera
No cóż sex bez uczucia, w moim mniemaniu to zwykła prostytucja, tyle że zamiast kasy kobieta dostaje orgazm. Nic dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wreszcie zaspokojona
czekałam na ,, miłosc życia" 5 lat ,własnie poszłam do łózka z kimś kogo nie kocham bo wariowałam bez seksu i wcale się nie czuje dziwką mimo ze jest mi smutno,teraz czuje sie spokojna i fizycznie rozładowana tym bardziej ze nie zrobiłam tego z obcym tylko z własnym mężem a ,,miłosc życia" niech sobie patrzy na to i cierpi jesli nie potrafiła zawalczyć przez tyle lat o naszą milosc i bycie razem,mam juz dosyć tego zwodzenia i ciąglych gierek,jak ktos jest frajerem i sam nie wie czego chce to niech trzyma sie ode mnie z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
Tak jak ktoś napisal powyżej seks pozbawiony uczucia moze rozładować jedynie fizycznie,jest dobry na chwilę.Sprobowałam tego 3 moze 4 razy zdradzając męża ktorego nie kocham i mało ze nie potrafiłam się wtedy odprężyć i rozluznic ,o orgazmie nie było mowy.Za kazdym razem czułam się zawstydzona,rozżalona,sfrustrowana,rozczarowana i pusta.W żadnym z tych przypadków nie szłam do łózka tylko z czystej żądzy i chęci przygody ale szukałam tego czego mąż mi wtedy nie zapewnił,poczucia bezpieczenstwa,dowartosciowania,czułosci,zainteresowania mną,rozmowy,miałam nadzieję na dluzszą znajomosc,Moze brzmi to jak proba usprawiedliwienia się ale tak było naprawdę.Dzisiaj minęło sporo czasu od tych wydarzen i wiem ze juz nigdy nie sprobuje seksu z kimś obcym,z kims na kogo nie będe mogla liczyć,z kimś przypadkowym ,komu jestem tak naprawdę obojętna bo tamtymi znajomosciami poraniłam tylko siebie i obciązyłam swoje sumienie nie wynosząc z tych relacji niczego głębokiego i konstruktywnego.Mądry czlowiek uczy się na błędach,a ja nie zamierzam ich powtarzac i świadomie dokładac sobie traum.Dzsiaj żyję własciwie sama mimo ze w związku i tylko kiedy juz naprawdę nie moge wytrzymac ,pozwalam zeby mąż mnie zaspokoił bo tylko On wie w jaki sposob moze spowodowac orgazm u mnie.Jest to przykra sytuacja bo seks z Nim poza fizycznym rozładowaniem nie przynosi mi zadnej innej satysfakcji,czuję jakbym z pełna swiadomoscią traktowala Go instrumentalnie bo nie żywię do Niego żadnych uczuć juz od dawna ale sytuacja jest jaka jest,na dzien dzisiejszy jestem zmuszona z nim mieszkać a z dwojga złego wolę to zrobic z Nim niz z kimś obcym,Jak kazdy mam swoje potrzeby i przynajmniej raz na jakiś czas musze je zaspokoić a z samą sobą seks jakos mi nie wychodzi,nie zadowala mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co z wami jest dziewczyny dzien mogl zacząc sie tak pieknie a wy tracicie czas na jakies pierdolenie od czapy kto wam zabrania kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex bez uczucia jest smutny... pozbawiony sensu... znam róznice miedzy sexem bez uczuć a takim z uczuciem... dwa lata temu mialam kochanka- ktory od początku mówił że spotykamy się bez zobowiazań... na poczatku pomyślałam oki. Ale potem to boli... dzwonił tylko kiedy chciał się zobaczyć lub pisał słodkiego meila. Potrafił napisać czasem po dwóch tygodniach... spotkać się na sex i narazie... nawet bez przytulenia, bez rozmowy, choćby o pracy... trwało to 4 miesiące... potem nie odezwał się przez 6 tygodni... zastanawialam sie czy nic mu nie jest , czy wszystko oki. idiotka. potem odezwał sie tak jakby nigdy nic- ale ja już nie chciałam.... potrafił powiedzieć , że przeciez bez zobowiazań to również oznacza tyle co " nie muszę się tłumaczyć i odzywam się kiedy chcę" --- to był koniec znajomości... sex bez uczuć zasmuca i trwa krótko, jedna ze stron nie da się wykorzystywać długo, i traktować jak zabawkę... gdy nie ma tego czegoś- to tylko zaspokojenie poządania, a ono trwa krótko. Pół roku temu między mną a moim znajomym narodziło się uczucie. Spotkalismy się na kawę, potem spacer... zwierzyłam się z moich kłopotów, przytulił mnie i wtedy pocałował. Do dziś czuję smak tego pocałunku. spotykamy się ale w tej znajomosci jest uczucie. Dzwoni codziennie gdy się nie widzimy, lub wtedy gdy ma chwilkę... rozmawiamy , jak normalni ludzie, o pracy, kłopotach, życiu, o nas, o zajęciach dnia codziennego... Zastanawiamy się dokąd ta znajomosc zmierza, czy bedziemy razem , zamieszkamy ... Tęsknimy za soba, mówimy o uczuciach, myslimy o sobie gdy nie jesteśmy blisko... kochamy się , namiętnie, przytulamy, dotykamy... Martwimy o siebie nawzajem. normalna relacja, nie było by tak fajnie gdybyśmy nic do siebie nie czuli... taka jest róznica miedzy sexem bez uczuc a sexem z uczuciem. Nie polecam na dluzsza metę - bez uczucia mozna pokochać się raz , dwa, przypadkowo, zaspokojenie... ale tak jak ktoś wczesniej napisał w postach " to wyniszcza" na dłuższą metę. to prawda. Sama nie wiem dlaczego z tamtym facetem godziłam się na taka relację, dzwonił jak miał chęc mnie "pokochać"- moze potrzebowałam bliskości. Ale nie czułam się przy tym wartościową osoba... czułam że czegoś brakuje. Uczucia- bycia potrzebną, kochaną prawdziwie, bycia kimś za kim ktoś teskni i tych oczu - ktore zdradzają wszystko kiedy tylko się w nie spojrzy.... Na jednorazowy lub 2,3 razy - przygodny sex- smiało... ale na dluzsza mete- nie róbcie tego dziewczyny, to niszczy, odziera z własnego ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądra po szkodzie
może jako fizyczne rozładowanie ale nic więcej,dawno temu próbowałam ale potem przyszły nastroje depresyjne,smutek,żal,na chwilę obecną nie pozwoliłabym żeby dotykały mnie obce ręce,ręce kogos komu jestem obojętna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak. To niszczy. sprawia że psychicznie nie umiemy znaleźć samych siebie. Sex na jeden raz, przelotny , n a to rozładowanie emocji- tak. ale na dłużej nie wyobrażam sobie. Kochać się z kimś kto do mnie nic nie czuje, ani ja do niego. ile można się bawić? Fajnie to napisane jest powyżej." w pewnym momencie brakuje tych oczu- gdy spojrzą na ciebie wiesz wszystko". Oczy bez uczuć są zimne, pozbawione tego masełka, tej iskry, nie ma rozmów, nie ma telefonów, jest tylko sex, fantazje. najczęsciej to On dzwoni lub pisze kiedy chce się bzyknąć. Nie ma słow " teskniłem", " brakowalo mi ciebie" nie ma pytań " co u ciebie" " czym się smucisz" . spotykasz sie ze czlowiekiem o ktorym nic nie wiesz, czy jest tym za kogo sie podaje. Na dluzszą mete sex bez uczucia do drugiej osoby- jest niemożliwy. Sex z uczuciem daje szczescie, tesknisz za tą osobą, nie tylko fizycznie, nie spotykasz sie tylko na sex, ale idziecie razem na randkę, kolacja, kino, spedzacie noce- razem sie budzicie, rozmawiacie, jecie sniadanie, dlugo rozmawiacie przez telefon. a sex bez uczuc to tylko spotkanie na szybki numer i finał- odezwe sie jak bede chcial cie bzyknąć, moze za tydzien a moze za dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna84
W takim temacie chyba nie powinny udzielać się osoby, które nie doświadczyły na własnej skórze. Ja stoję właśnie przed takim dylematem.. rozstałam się z facetem 3 miesiące temu. mam 32 lata. Pracuje w firmie, która zatrudnia w moim oddziale 60 osób. przespałam się, oczywiście po pijaku, 2 tyg temu z chłopakiem młodszym o 6 lat z innego działu. On mi teraz proponuje abyśmy sypiali ze sobą "dopóki sobie kogoś nie znajdziemy ". Lubię sex. i chciałabym z nim sypiać. ale to chyba to niczego dobrego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×