38 lat bez laski!!!!!

mojemu facetowi żona nigdy nie zrobiła laski:O on nawet nie wiedział gdzie dokładnie jestv łechtaczka. Nie dziwie sie, że potem faceci zostawiaja sowje żony.

no i co z tego? :) a ty jako kochanica pokazujesz lepszy świat temu kolesiowi? :D rany, czy ludzie sądzą, że robienie laski powoduje, że w małżeństwie jest ok?

Zostawiła go bo nie wiedział gdzie jest jej łechtaczka? Rozumiem :P

sie odezwały ha haha

ze w małżenstwie jest ok. Ale seks do dupy powoduje ze małżenstwo nie jest ok:p

oj raczej nie zazdrosne żony :) do mężatki mi jeszcze sporo brakuje i do zazdrości też, bo nie wiem o co w tym temacie miałby ktoś być zazdrosny? :) znam małżeństwa, gdzie kobieta nigdy nie robiła przyjemności oralnych swojemu mężowi, a mimo to zyją szczęśliwie kilkanaście lat :) więc takie rzeczy nie powodują, że się małżeństwa rozlatują, musi być inne podłoże np. takie laski co wyrywają na chama żonatych :D

a żebys wiedziała, że pokazuje mu lepszy świat seksu:)

seks do dupy owszem, ale autorka tematu zbulwersowała się robieniem loda. biorąc zwłaszcza pod uwagę jej tytuł tematu :D

Kochanie ale on był juz po rozwodzie . A taki facet bez seksu oralnego to albo znajduje sobie kogos na boku albo jest ciapą, na ktroa nikt nie spojrzy.

no coż polipol to tak jakby Ci mąz nigdy minetki nie zrobił.

a ja nie mówię o tobie, więc nie odbieraj wszystkiego jak taka :) (chodzi mi o kwestie z podrywaniem żonatych) moi rodzice nie uprawiają seksu oralnego, tato jest przystojny i do tej pory zapatrzony w mamę jak w obrazek, więc nie generalizuj :)

no to by było dla mnie okropne :P ale po to mam młode lata, by wybrać sobie kogoś na męża o podobnych upodobaniach ;)

a skad wiesz ze rodzice nie uprawiaja seksu oralnego???

o jaaaa, co za pytanie :D chyba logiczne, że normalnie z rozmów :) nie wiem jak inni mają w rodzinach, ale ja z mamą mogę pogadać po prostu o wszystkim czy to w kwestiach codziennych czy łóżkowych :)

matka z corka rozmawiaja o lizaniu cipek:O Mozna sobie mowic duzo ale bez przesady.

a czemu bez przesady? gadac z kumpelkami można, na forum pisać całe swoje życie seksualne można, a z najbliższa osobą, która nigdy nie chce dla mnie źle, to już jest nienormalne? to kwestia wieku i wychowania. niektórzy widocznie boją się powiedzieć słowo "seks" przy swoich rodzicach :]

No i przy okazji tych rozmów mogą poprawić swoją technikę - np. przy robieniu loda. :P

nie chodzi o seks, ale takie intymne szczególy. ja nie rozmawiam nawet z przyjacióła o tym jak facet pieci moja cipke. Sa granice intymnosci.

pisałam Wredniaku, że moja mama jest na nie jeśli o to chodzi :D ale serio nie kumam tego, że takie rozmowy z mamą są złe, dla mnie matka to jedna z najlepszych przyjaciółek: do plotek, do zakupów, do imprez itp :) obcy ludzie często biorą nas za koleżanki, a nie matkę z córką

dla mnie to dziwne ze... a masz wyobraźnię? co ty myślisz, że ja przychodzę do matki i mówię "ło ale dziś się żrnełam" ??? :/ logiczne, że nie robie jej sprawozdań z tego co robie w łóżku, ale w rozmowach poruszałyśmy nie raz, co według nas jest niedopuszczalne w łóżku, co nam się podoba itp.

Polipolku, na razie jest na NIE, ale może z czasem się przekona? Nigdy nic nie wiadomo. :P Poza tym to był tylko przykład - zamiast loda możecie doskonalić technikę robienia laseczki, omawiać osiąganie orgazmów, omawiać kwestię seksu analnego, itp. :)

a tego to nie wiem :D ja jej nie nakłaniam :D

seks analny?

na tyłku?

z tego co mnie uczyli na biologii polipy wystepują w różnych miejscach :) no a polipol to nie polip, chyba że nie umiesz czytać :P

38 lat bez laski a teraz znalazł sobie lachociąga :D:D pieknie się facet ułozy :D:D:D