Gość emila18... Napisano Grudzień 15, 2008 witam. Mam problem z chłopakiem. Jesteśmy razem rok. On ma 20 lat ja 18. Czuję do niego coś więcej...to nie jest taka głupia miłość, tylko ustatkowana i taka spokojna :) on miał problemy ze szkołą zawsze, teraz chodizł do wieczorówki ale właśnie dzisiaj go wyrzucili (był juz w 3 klasie) :( pali marihuanę, ogranicza bo poważnie rozmawialiśmy...ale jak nie umie sobie z czymś poradzić to pomimo próśb nadal pali :( gdy jeszcze nie był ze mną miał starcie z policją i dostał od sądu kuratora i obowiązek ukończenia szkoły... nie ukończył jej więc chyba pójdzie siedzieć...nie wiem :( nie chce o tym myśleć.. rodzice za szkołe wyrzucą go z domu :( nie ma pracy. ostatnio powiedział mi , że chce żebym kiedyś była jego żoną i że ja mu zawsze umiem pomóc... dziewczyny :( teraz nie umiem :( nie mam pojęcia co mam robić, przecież z takim kims nie da sie założyć rodziny :( może nie jestem jeszcze takim kimś dla kogo zrobił by wszystko? może powinniśmy się rozstać? czy to jednak nie będzie swoistego rodzaju ucieczka? proszę o poważne odp...zależy mi na tym i borykam się teraz z tym problemem :( dziewczyny zrozumcie ja go kocham a on mnie...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach