kwestia funduszy emerytalnych

czy rzeczywiście to nie ma sensu, bo ludzie nie mają pieniędzy? czyli skórka nie warta wyprawki?

halo halo? czy przystąpilibyście do ofe? czy jednak was nie stać na to? bo nie wiem, czy się w to bawić...

a mialam wybor? Przeciez to obowiazkowe :(

w sumie tak :P a ile bylabys w stanie miesiecznie przeznaczyc na ofe?

ja sie nawet tym nie interesuje. To sie samo placi przeciez... Jakbym miala wybor to przeznaczylabym na ofe dokladnie 0 PLN :)

ty jako ty tego nie odczuwasz. odtracaja ci normalna stawke jak do zusu z czego zus musi podzielic sie z ofe

a ile sie tobie placi? :) bo to sie przeciez ustala :P

dobrowolny

Z Twojej pensji odciągana jest pewna kwota na ZUS (I filar) i II filar, który sama sobie wybierasz. Z tymi pieniędzmi nie możesz nic robić poza zmianą firmy z II filaru. Dobrowolne składki to III filar. Czy jest to opłacalne? Prawdę mówiąc nie do końca. Założyłam swój 10 lat temu. Wpłacałam po ok. 200 złotych miesięcznie (teraz to prawie 300). Z tej kwoty jakaś część szła na prowizję (koszty manipulacyjno-administracyjne) + miałam dodatkową opcję ubezpieczenie. Efekt? Gdybym trzymała tą kasę na lokatach miałabym dziś o wiele więcej... Ostatnie rozliczenie wskazuje, że w tej chwili otrzymam jakieś 70% kwoty, którą wpłaciłam przez te wszystkie lata. Agenci obiecują, że kiedyś będzie lepiej, że to się wyrówna... Poza tym instytucje, które bawią się w III filar inwestują na giełdzie, więc w tej chwili wartosć jednostek i tak spadła.... Ja się wycofuję w przyszłym roku i kasę wpłacę na lokatę + ew. funudsz inwestycyjny, z tych bezpieczniejszych.

to ile byscie przeznaczyli na 3 filar? i czy przeslibyscie do innego funduszu jesli zaproponowano by wam lepsze warunki?

Dlatego mowie, ze nie wiem ile ten ofe bierze, bo to jest sumka "ukryta". Nie interesuje sie tym... A dobrowolnie przeznaczylabym - wielkie nic :P

WIesz co mnie zastanowiło, dziewczyna, która mnie namawiała na III filar i szalała w Commercialu, potem w ING i jeszcze czymś innym (zrobiła kurs brokera ubezpieczeniowo-jakiegośtam) w szczerej rozmowie po kilku latach przyznała że zmieniła pracę i przede wszystkim zlikwidowała swój III filar, swój i swojej rodziny..Stwierdziła, że to bajki i teraz trzyma kasę gdzieś indziej...

czyli powiadasz anko-malowanko ze to nieoplacalne zajecie?

Drogie panie nie wycofujcie swoich oszczędności z OFE właśnie teraz kiedy giełda dołuje, bo sprzedawanie w "dołku" to najgorsze wyjście z sytuacji. Lepiej poczekać jeszcze 2,3 lata, kiedy gospodarka znowu ruszy do przodu, a giełda w górę. Takie zmiany to normalne, kilkuletnie cykle w gospodarce.

nasdaq - a czy nowi beda chceili inwestowac w 3 filar w zwiazku z taka sytuacja na gieldzie?

Nie mogę mówić za innych, bo inwestuję na giełdzie na własny rachunek. Ale powiem tak: teraz jest właśnie najlepszy okres do kupowania akcji, bo w większości są one mocno niedowartościowane (C/WK dla sporej liczby firm na poziomie 0,3 - 0,4). To jest tylko kwestia cierpliwości i przeczekania roku 2009 w którym indeksy prawdopodobnie osiągną swoje średnioterminowe minima (ale raczej niezbyt odległe od obecnych poziomów). Potem trend się odwróci i ci którzy teraz kupują będą mogli realizować pokaźne zyski, wielokrotnie przekraczające oprocentowanie lokat bankowych.

a zapisalbys sie do 3 filaru?

Nie. O swoich pieniądzach wolę decydować sam. Giełda wciąga jak mało co i nie oddam nikomu tej przyjemności. Niektórych decyzji tych "fachowców" z funduszy zupełnie nie rozumiem, a miałbym im jeszcze za to płacić ? Nigdy.

a zmienilbys fundusz z drugiego filaru na inny gdyby ktos ci zaproponowal inne warunki? a czy twoi znajomi badz rodzina przystapiliby lub sa w trzecim filarze?

Według mnie zmiana funduszu w ramach II filaru nie ma większego sensu, bo różnice wyników pomiędzy najlepszymi, a najsłabszymi fundami nie są jakieś kosmicznie duże. Poza tym nigdy nie wiadomo co będzie w przyszłości i czy ten fundusz, który aktualnie jest w końcówce rankingu nie pójdzie ostro do góry. Paradoksalnie, być może lepiej jest być aktualnie w słabym funduszu o niskiej cenie jednostki uczestnictwa, bo za daną kwotę pieniędzy można kupić więcej takich jednostek. A co do ostatniej części pytania, to sprawa wygląda różnie - są u mnie w rodzinie tacy, którzy mają III filar, i są tacy którzy go nie mają. Ja nikogo do tego nie zachęcałem, ani zachęcał nie będę, bo to indywidualna sprawa.

ale myslisz ze ludzie sie dadza na to namowic?

Dobry agent sprzeda wszystko.